Motoryzacja

Jest jeszcze miejsce dla Tesli Roadster? Polestar pokazuje futurystyczny elektryczny supersamochód!

Kacper Cembrowski
Jest jeszcze miejsce dla Tesli Roadster? Polestar pokazuje futurystyczny elektryczny supersamochód!
0

Coraz gęściej robi się na rynku elektrycznych supersamochodów. Czy jest jeszcze w ogóle miejsce dla Tesli Roadster?

Najpierw Rimac, teraz Polestar

Niedawno informowaliśmy o chorwackim elektrycznym supersamochodzie — Rimacu Nevera. Firma postanowiła sprawdzić osiągi swojego pojazdu w kontrolowanych warunkach i zaprosiła do współpracy dwie znane firmy — Racelogic oraz Dewesoft — aby uwiarygodnić wszystkie pomiary. Specjalnie przygotowany (pod względem malowania) egzemplarz Nevery, których powstanie tylko 150, spędził na testowym torze o długości 4 km jeden dzień, w którego trakcie udało się pobić aż 23 różne rekordy prędkości oraz hamowania. Wśród nich ten chyba najważniejszy, czyli sprint do 400 km/h i wyhamowanie do 0, które zajęło Rimacowi niespełna 30 sekund. To wynik o ponad sekundę lepszy niż poprzedni rekordzista. Mowa oczywiście o samochodach produkcyjnych i na standardowych, drogowych oponach.

Źródło: Polestar

To już zrobiło sporo szumu w świecie supersamochodów i poniekąd pokazało, jaka moc drzemie w samochodach elektrycznych. Chociaż Polestar nie ma zamiaru być rekordzistą w tych kwestiach (a Synergy wygląda na samochód, który mógłby mieć takie aspiracje), to podczas targów IAA Mobility w Monachium zaprezentował kosmiczny wręcz supersamochód, który zrobił ogromne wrażenie. Cóż, zaczyna się tu robić naprawdę gęsto — i pytanie, czy wielkie zapowiedzi Elona Muska dotyczące nowej Tesli Roadster, na kimkolwiek będą w stanie jeszcze zrobić wrażenie.

Źródło: Polestar

Polestar Synergy, czyli samochód wyjęty z Cyberpunka

Szwedzki producent pojazdów elektrycznych zaprezentował model Synergy, który stał się marzeniem wielu osób. Co ciekawe, pojazd ten łączy w sobie trzy zwycięskie projekty z najnowszego konkursu firmy. Polestar poprosił uczestników o przedstawienie zaawansowanej historii technicznej. W całym przedsięwzięciu wzięło udział ponad 600 uczestników, a Polestar zawęził swój wybór do trzech projektów. Obydwaj zwycięzcy w dziedzinie designu pochodzili z Paryża.

Źródło: Polestar

Jak informuje firma, jeden z projektów inspirował się rekinami młotami. Drugi zwycięski projekt opierał się na „trwałości emocjonalnej połączonej z możliwością modernizacji technicznej i materiałami, które z biegiem czasu starzeją się z wdziękiem”. Do tego wybrano jeden projekt wnętrza z Chin, przedstawiający kabinę z pozycją siedzącą zorientowaną na osiągi, reprezentującą „pływający komfort i kontrolę”. Finalnie samochód ma 1,07 m wysokości i 4,56 m długości.

Co istotne dla modelu Synergy, to fakt, że Polestar rozpoczyna współpracę z marką Hot Wheels firmy Mattel. Po pierwszym pokazaniu się światu w Monachium, samochód trafi za granicę do Stanów Zjednoczonych — a tam od 7 października rozpocznie swoje tournée jako prezentowany model podczas trasy Hot Wheels Legends Tour, żeby później udać się do innych lokalizacji Polestar. Firma na tę chwilę podaje informację, że Synergy nie wejdzie do produkcji, ale ma sporo planów związanych z EV — przyszłość może być więc naprawdę ciekawa i niewykluczone, że podobny supersamochód wyjedzie kiedyś na ulice.

Źródło: Polestar

Teslo, gdzie jest Twój supersamochód?

Myśląc o elektrycznych supersamochodach, do głowy od razu przychodzi obiecywany przez Muska Roadster. To w pełni elektryczny supersamochód, który — zgodnie z zapowiedziami — maksymalnie miał wykorzystywać potencjał inżynierii aerodynamicznej do bicia rekordów w dziedzinie osiągów i efektywności. Auto, które ma rozpędzać się od 0 do 100 km/h w 2,1 s, oferować zasięg ponad 1000 km i maksymalną prędkość wynoszącą ponad 400 km/h, mieści cztery osoby, a jego masowa produkcja miała ruszyć w 2023 roku.

Źródło: Polestar

Musk jednak poinformował, że na ten moment skupia się na Cybertrucku i swój supersamochód musi na razie włożyć do lodówki (oby nie do zamrażarki). Pytanie jednak, czy delikatnie nie przespał dogodnej okazji — bo chociaż Roadster i tak wzbudzi zainteresowanie (w końcu to Tesla), to na pewno nie zrobi to już takiego wrażenia, jak mógł kilka lat temu. Będąc szczerym, z biegiem czasu sam nie odczuwam już takiej ekscytacji względem tego samochodu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu