Felietony

Samochód bez tylnej szyby to świetna decyzja, wystarczy dobra kamera

Kamil Pieczonka
Samochód bez tylnej szyby to świetna decyzja, wystarczy dobra kamera
Reklama

Kilka dni temu zadebiutował Polestar 4, poza tym, że bazuje na tej samej platformie, z której ma korzystać polska Izera, wzbudził też spore kontrowersje z powodu braku tylnej szyby. Wydaje mi się, że całkiem niepotrzebnie bo w wielu samochodach od lat jest ona bezużyteczna.

Polestar 4 zapowiada się świetnie

Polestar 4 to samochód, który wyłamuje się nieco ze standardowych ram. Niby jest SUVem, ale wcale nie jest taki wysoki, a do tego nadwozie przypomina bardziej model typu coupe. Nie zmienia to jednak faktu, że wygląda bardzo atrakcyjnie i powinien cieszyć się sporym zainteresowaniem z wielu względów. W gamie Polestar mieści się on pomiędzy modelami oznaczonymi cyferkami 2 i 3, co nie jest może zbyt naturalne, ale tak to sobie wymyślił producent, który nie ma praktycznie żadnej historii modelowej, do której może nawiązać. Zastosowanie platformy Geely Sustainable Experience Architecture (SEA) pozwoli na zamontowanie baterii o pojemności nawet 102 kWh oraz dwóch silników, które w najmocniejszej konfiguracji dadzą ponad 540 KM mocy oraz 686 Nm momentu obrotowego.

Reklama

Producent obiecuje ponadto ponad 560 km zasięgu, możliwość ładowania baterii nawet z mocą 200 kW oraz przyśpieszenie od 0 do 100 km/h w czasie 3,8 sekundy. Dodając do tego atrakcyjny wygląd i spodziewaną dosyć atrakcyjną cenę, może to być ciekawa oferta na rynku. Polestar 4 wyróżnia się też wieloma ciekawymi rozwiązaniami. Ma między innymi chowane klamki, aż 12 kamer oraz tyle samo sensorów zbliżeniowych, a także system Android Automotive, który korzysta z niewielkiego wyświetlacza o przekątnej 10,2 cala przed kierowcą oraz dużego tabletu - 15,4 cala w centralnej części kokpitu.

Jest też znacznie bardziej przestronny niż Polestar 2, nie tylko za sprawą zwiększonej o 20 cm długości, ale również dzięki zastosowaniu szklanego dachu panoramicznego oraz zlikwidowaniu tylnej szyby. Według projektantów pozwoliło to na wygospodarowanie znacznie więcej miejsce dla pasażerów na tylnej kanapie (szczególnie nad głową) i nie ma negatywnego wpływu na widoczność dzięki zastosowanym kamerom. Jedna z nich połączona jest z zwyczajowym lusterkiem wstecznym, a ponadto widok z kamer można też wyświetlić na centralnym wyświetlaczu. Okazuje się jednak, że taki projekt nie wszystkim przypadł do gustu i szczerze powiedziawszy za bardzo tego nie rozumiem.

Po co Ci tylna szyba w samochodzie?

Jeśli spojrzymy na samochody osobowe produkowane przez ostatnie 50 lat, to praktycznie wszystkie mają szyby dające widok w promieniu 360 stopni wokół samochodu. To bardzo logiczne, bo przecież musimy widzieć co dzieje się wokół nas aby móc bezpiecznie się poruszać. Prawda jest jednak taka, że w wielu modelach szyba z tyłu, jest chyba tylko dla samej zasady. Wystarczy wspomnieć chociażby Hondę Civic 8. generacji (tzw. UFO) czy Citroena C4, które miały w poprzek szyby coś na kształt spoilera, skutecznie blokując widoczność. Nie są to odosobnione przypadki, ale na całkowitą likwidację tylnej szyby do tej pory mało kto się zdecydował. Mam jednak wrażenie, że Polestar 4 może rozpocząć nowy trend, bo biorąc pod uwagę obecne technologie, tylna szyba staje się zbędna.

Od 6 lat mam w swoim samochodzie kamerę cofania, początkowo trudno było mi się przestawić na parkowanie przy jej użyciu, ale jak to mówią człowiek do dobrego szybko się przyzwyczaja. Teraz w zasadzie już nie patrzę w tylną szybę, wystarczą mi boczne lusterka i widok z kamery. W zasadzie to żałuje, że nie można z niej korzystać w trakcie normalnej jazdy, zamiast lusterka wstecznego, bo często widok w tylnej szybie i tak jest zablokowany, czy to przez pasażera w środkowym rzędzie czy przez przedmioty na półce bagażnika. Kierowców busów też sobie jakoś bez niej od lat radzą i nie narzekają. Funkcjonalność tej szyby staje się coraz mniejsza, a jeśli mamy jeszcze panoramiczny dach to nawet nie spełnia swojej roli jako źródło światła.

Co więcej często sprawia tylko problemy. Wiecie, że wymiana tylnej szyby w Toyocie Corolli TS wiąże się z koniecznością wymiany całej klapy bagażnika i wyceniona jest przez ASO na 22 tys. zł? Tak będzie coraz częściej i w coraz większej liczbie samochodów. Dlatego jestem zdania, że pomysł Polestara jest świetny i mam nadzieje, że inni producenci nie będą bali się iść tą drogą. Kamera cofania to dzisiaj żaden luksus, a coraz więcej pojazdów ma nawet kamery 360 stopni. I tak, pewnie mogą się zepsuć, ale czy to znaczy, że bez tylnej szyby i kamery nie poradzicie sobie z parkowaniem? Skoro jej brak to same zalety poza widocznością, to czas jej się pozbyć.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama