Chrome

Póki nie wyświetlisz karty, Chrome nie rozpocznie odtwarzania wideo. Nareszcie!

Tomasz Popielarczyk
Póki nie wyświetlisz karty, Chrome nie rozpocznie odtwarzania wideo. Nareszcie!
49

Frustruje Was, kiedy załadowana w tle strona zaczyna ryczeć jakimiś dźwiękami, bo właśnie automatycznie odtworzył się osadzony na niej klip wideo? Niebawem w Chrome i innych przeglądarkach bazujących na Chromium będzie to przeszłością. A wszystko dzięki temu sprytnemu rozwiązaniu. Jeśli chodzi o...

Frustruje Was, kiedy załadowana w tle strona zaczyna ryczeć jakimiś dźwiękami, bo właśnie automatycznie odtworzył się osadzony na niej klip wideo? Niebawem w Chrome i innych przeglądarkach bazujących na Chromium będzie to przeszłością. A wszystko dzięki temu sprytnemu rozwiązaniu.

Jeśli chodzi o zarządzanie otwartymi kartami, Chrome nie jest jakoś szczególnie rozbudowany. Kiedyś były pomysłu wprowadzenia mechanizmu grupowania, ale do dziś ich nie wdrożono. Dopiero od niedawna (korzystam z wersji beta) doczekałem się, aby przeglądarka nie wczytywała od razu wszystkich kart tuż po uruchomieniu. To dla mnie błogosławieństwo, bo na ogół ma ich kilkadziesiąt i każde uruchomienie Chrome oznaczało przynajmniej kilka minut oczekiwania na załadowanie wszystkich. Teraz karty są widoczne, ale strony wczytują się dopiero po kliknięciu w nie. Proces uruchamiania zajmuje zatem chwilę.

Na tym jednak prace nad działaniem kart nie ustępują. François Beaufort, jeden z inżynierów z zespołu Chrome (który dość regularnie informuje o nowościach w przeglądarce i systemie Chrome OS) zapowiedział, że już niebawem czekają nas kolejne zmiany. Mowa tutaj konkretnie o mechanizmie, który będzie zapobiegał odtwarzaniu wideo na karcie załadowanej w tle do czasu, aż ją wyświetlimy. Nie wiem jak Was, ale mnie regularnie to drażniło. Wiele stron automatycznie załadowuje klipy wideo - szczególnie dotyczy to serwisów informacyjnych z własnymi playerami, gdzie czasem jednocześnie nawet dwa materiały są odtwarzane jednocześnie. Dla osoby, która lubi zostawiać sobie artykuły na kartach do przeczytania "na potem" to prawdziwa udręka.

Warto zaznaczyć, że nie jest to nowość przeglądarki Chrome, a opensource'owego projektu Chromium, na którym ona bazuje. Wprowadzono ją w wersji 46.0.2496.0. Oznacza to, że tak naprawdę z mechanizmu może korzystać każda inna przeglądarka bazująca na Chromium.

Nowa funkcja jest bardzo dobrym dopełnieniem ikonki głośnika informującej o odtwarzanym na danej karcie dźwięku, którą wprowadzono jakiś czas temu. Beafourt pisze o niej jako o sposobie na oszczędzanie energii, ale powiedzmy sobie szczerze, że raczej jest to oszczędność nerwów i frustracji użytkownika. Dziś większość nowoczesnych przeglądarek ma już ikonki informujące o dźwięku, ale dotąd tylko Safari doczekało się takiego mechanizmu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu