Bezpieczeństwo w sieci

Po Niemcach Włochy. Czarne chmury nad Kasperskym są coraz czarniejsze

Mirosław Mazanec
Po Niemcach Włochy. Czarne chmury nad Kasperskym są coraz czarniejsze
Reklama

Najpierw niemiecki urząd do spraw cyberbezpieczeństwa odradzał użytkowanie oprogramowania Kaspersky. Teraz to samo robią Włosi.

Włoski rząd zamierza zaprzestać wykorzystywania rosyjskiego oprogramowania antywirusowego w sektorze publicznym. Władze kraju obawiają się, że może ono być wykorzystywane do włamywania się na strony internetowe.

Reklama

Według Reutersa, który powołuje się na źródła rządowe, nowe przepisy pozwolą na wymianę wszelkiego oprogramowania uznanego za potencjalnie niebezpieczne. Przepisy mają wejść w życie „jak najszybciej”.

Biuro Kaspersky Lab we Włoszech poinformowało, że monitoruje sytuację i jest „poważnie zaniepokojone, zwłaszcza losem pracowników, którzy mogą cierpieć z powodów decyzji politycznych a nie merytorycznych”. Przedstawiciele rosyjskiej firmy po raz kolejny podkreślili, że jest to biznes prywatny, bez powiązań z rządem rosyjskim.

Źródło: Depositphotos

W wydanym we wtorek zaleceniu włoska agencja ds. cyberbezpieczeństwa poinformowała, że ​​nie ma jeszcze dowodów na to, że rosyjskie oprogramowanie stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju. Zwrócono jednak uwagę, że z powodu sytuacji na Ukrainie i eskalacji konfliktu należy uważnie monitorować zagrożenia związane z oprogramowaniem antywirusowym tej firmy, które jest powszechnie używane w administracji.

Firmy prywatne również odmawiają współpracy z Kaspersky. Zespół Ferrari biorący udział w wyścigach Formuły 1 za obopólną zgodą ogłosił zakończenie kontraktu sponsorskiego. Zamierza także wycofać się z korzystania z rosyjskiego oprogramowania antywirusowego.

Na początku tego tygodnia niemiecka agencja rządowa BSI ostrzegła klientów firmy Kaspersky przed poważnym ryzykiem ataków hakerskich. Sama firma odrzuca możliwość jakiejkolwiek nielegalnej działalności. BSI stwierdziło, że rosyjskie władze mogą zmusić firmę do hakowania zagranicznych systemów informatycznych. Ponadto agenci rządowi mogą potajemnie wykorzystywać jego technologię do cyberataków; nawet jeśli sama firma o tym nie wie.

O sprawie pisał Patryk Koncewicz.

Kaspersky uważa, że ​​ostrzeżenie BSI miało miejsce z powodów politycznych. Jej przedstawiciele skontaktowali się już z niemieckim departamentem w celu wyjaśnienia tej kwestii.

Reklama

źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama