Wsteczna kompatybilność — podobnie jak szereg innych opcji „dodatkowych” (rozumianych jako: wszystko inne niż gier stworzonych z myślą o PS5) jest dość skrupulatnie rozliczane i punktowane przez graczy wypatrujących nowej generacji konsol. Wspominałem już, że marketing PlayStation 5 oparty na niedomówieniach jest dla mnie po prostu słaby. A mimo że od premiery konsol nowej generacji dzieli nas raptem kilkanaście tygodni, to wciąż przy wielu elementach można postawić znaki zapytania. Kompatybilność wsteczna też pozostaje jednym z dyskusyjnych elementów. Z jednej strony: pewnie skorzysta z niego niewielki odsetek użytkowników platformy, z drugiej — Microsoft to ma. I jest z tego dumny. Kompatybilność wsteczna z grami z PlayStation 4 będzie — choć jak dobra i ile przyjdzie nam na nią czekać: tego jeszcze nie wiadomo. Sony jednak twierdzi, że PlayStation 5 zaoferuje dostęp do kilku tysięcy gier z PS4.

PlayStation 5: wsteczna kompatybilność z PSX, PS2 i PS3 w chmurze?
Na tę chwilę to tylko gdybanie i przyglądanie się patentom — kto śledzi świat technologii ten doskonale zdaje sobie sprawę z tego, ile takowych nigdy nie zostało wykorzystanych. Ale patent którym na Twitterze podzielił się użytkownik @Renka_Schedule zakłada przechowywanie gier z pierwszych trzech konsol Sony w chmurze i grę w chmurze:
SIEのPS5?特許情報をメモします。
・PS1/PS2/PS3、様々な世代のゲーム機にわたる大量のゲームタイトルが、クラウドゲーミングライブラリを介して蓄積され利用可能。
・これらのゲームは、それぞれのゲーム機に関連したオペレーティングシステムを模倣した仮想マシンの上で実行可能。 pic.twitter.com/TsWV859OLd
— れんか (@Renka_schedule) July 4, 2020
Nie jest to w sumie specjalnie dobra wiadomość — bo skoro mowa o cloud gamingu, to prawdopodobnie w grę wchodzić będzie jakiś dodatkowy abonament… albo przynajmniej konieczność ich ponownego zakupu. A marzenia ludzi z uginającymi się od gier regałami z poprzednich generacji prysną — bo i tak nie uruchomią ich na nowej konsoli. No i automatycznie w tej formie dystrybucji sporo gier odpada — są powody dla których Tekken 3 nie trafił nigdy do PSNu. Tak, chodzi o licencje. Na pocieszenie dodam jednak, że dokumenty dołączone do patentu sugerują, że udostępniane w ten sposób gry będą miały krótkie dema, które pozwolą nam sprawdzić tytuł przed potencjalnym zakupem.

Za taką wsteczną kompatybilność starych konsol na PlayStation 5 to ja podziękuję
Opcja zakupu na starych gier na nowej generacji — super sprawa, sam obkupiłem się w sporo gier z ery pierwszego i drugiego PlayStation, przede wszystkim na PS3, PSP i Vicie. Często udało się je złowić znaaaacznie taniej niż edycje pudełkowe, o wygodzie nie wspomnę. Ale myśląc o wstecznej kompatybilności nie chcę grać w chmurze, ani nie chcę też być zmuszanym do ponownego zakupu gier. Pierwszego komentować nawet nie będę, zaś w kwestii drugiego — to fajny dodatek, ale jako podstawa… no cóż — nie ma się czym chwalić. Oczywiście zakładając że Sony kiedykolwiek zrobi użytek z tego patentu i faktycznie wprowadzi ją w życie.
Więcej z kategorii Konsole:
- Da się zagrać na przenośnej konsoli w Cyberpunk 2077, ale tylko na tej
- Mam dość obecnego Switcha. Oby mocniejsza wersja konsoli szybko trafiła do sklepów
- Ikea zrobiła makiety z rozmiarami konsol, by odpowiednio dobrać meble dla nowych zabawek
- PS5 miażdży sprzedażą nowe Xboksy mimo tego, że konsoli nie ma w sklepach
- Nintendo nie ma sobie równych. Tak sprzedawały się ich konsole przez 20 lat