Wiele osób osób w Polsce wciąż nie może się w pełni cieszyć technologią 4G i cały czas słyszę, że działa ona dobrze tylko w dużych miastach. Tymczasem Intel, już oficjalnie, zapowiedział swój modem 5G, a pierwszy smartfon który go wykorzysta ma pojawić się już w 2020 roku.
Same czipy mają być gotowe już w drugiej połowie 2019 roku. Rozwiązanie Intela to modemowy czip typu "wszystko w jednym". XMM 816 zajmie się zarówno nowym standardem łączności 5G, jak również 4G, 3G, a nawet 2G. Pojedynczy modem oznacza mniejsze płyty główne smartfona, a to będzie się wiązać z możliwością wykorzystania miejsca, na przykład przez większe baterie. Umożliwi to również posiadanie modemu 5G przez mniejsze telefony, co w ciągle nadchodzącej erze Internetu Rzeczy może odegrać dużą rolę.
Ale co w zasadzie da nam to całe 5G? Od trzech do sześciu razy szybszy transfer, jeśli porównać go z ostatnimi modemami LTE. Urządzenie ma wspierać wszystkie potrzebne częstotliwości - od 600 Mhz do 6 GHz.
Intelowski modem 5G robi się jeszcze bardziej ciekawy jeśli spojrzymy na niego przez pryzmat niedawnych plotek o tym, że iPhone'y mają otrzymać taki standard łączności w 2020 roku. Od jakiegoś czasu firma jest głównym dostawcą modemów - te znalazły się w smartfonach z 2018 roku. A to jednocześnie oznacza, że Apple będzie w dużej mierze zależne od Intela, który przy pracach nad nowymi modemami ma pewne problemy - otóż wydzielają one zbyt dużo ciepła i zbyt mocno obciążają baterię smartfona. Może się więc okazać, że tak jak niedawno Apple podziękowało za modemy Qualcommowi, tak samo może nie wytrzymać czekania na podzespoły od Intela i pójść w stronę innej firmy, która dostarczy je szybciej. Wiele wskazuje jednak na to, że czas pomoże odpowiednio dopracować modemy Intela i za dwa lata zobaczymy iPhone'y z łącznością 5G. A mówi się, że na najważniejszym rynku dla koncernu z Cupertino, czyli USA - jest to zmiana wyczekiwana.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu