Apple

Bazowy iPhone Xs nie jest ekskluzywny, co innego ten od Legend Helsinki

Albert Lewandowski
Bazowy iPhone Xs nie jest ekskluzywny, co innego ten od Legend Helsinki
4

Legend Helsinki to jedna z tych firm, które specjalizują się w tworzeniu naprawdę luksusowych urządzeń, bazując na sprawdzonej bazie. Czym wyjątkowym przykuwa uwagę iPhone Xs ich autorstwa?

Kiedy bazowy iPhone to za mało

Niektórzy uważają, że każdy iPhone to urządzenie prestiżowe, pozwalające się wyróżnić na tle innych, ale moim zdaniem to zdecydowanie wyolbrzymiona opinia. Owszem, produkty Apple kojarzą się z wysoką jakością i jakimś lepszym statusem społecznym, ale trudno z tego powodu nazywać je wprost premium. Wysoka cena również nie czyni z czegoś takiego ekskluzywnego sprzętu. Musi mieć to coś.

Z tego powodu powstają niewielkie firmy, specjalizujące się w poprawianiu telefonów w taki sposób, aby nawet dla najbardziej wymagających stały się one odpowiednio luksusowe i już na pierwszy rzut oka oznajmiały swoją wyjątkowość. Byliśmy już świadkami iPhone'a X w wersji dedykowanej Putinowi, ale w Rosji powstają najróżniejsze rzeczy, żeby spełnić życzenia ekscentrycznych klientów.

Ostatnio z kolei zaprezentowano nowe modele autorstwa Legend Helsinki. Na początek ceny, czyli element, który już przy podstawowych modelach wywoływał sporo dyskusji. iPhone Xs Max Lu Edition 512 GB to wydatek ponad 4060 euro (około 17400 złotych), wariant 256 to oszczędność rzędu 200 euro, natomiast wybór mniejszego Xs - 130.

Legend Helsinki oferuje swoim klientom do wyboru zróżnicowane wykończenie. Niektóre odmiany wręcz rażą kiczowatością, jednak w tej klasie nie gra to poważniejszej roli i po prostu ma być luksusowo, za wszelką cenę. W taki sposób można wybrać plecki pokryte diamentami, skórą krokodyla, złotem czy włóknem węglowym. Do tego dochodzą rozbudowane opcje personalizacji, a zamówienie można składać przez sklep internetowy.

Takie propozycje doskonale umacniają pozycje podstawowych iPhone'ów. Nic dziwnego nawet, że samo Apple stara się korzystać z tego i zarabia doskonale na elektronice użytkowej. Aż dziwne, że sami bardziej nie chcą zaangażować się w ten luksusowy segment i dają tu wolną rękę mniejszym graczom, wręcz manufakturą. Mimo wszystko takie dzieła sztuki mają niezwykle wiele uroku.

źródło: GSM Arena

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu