W 3 dni Stellar Blade na PC sprzedał się w liczbie miliona egzemplarzy. Ewidentnie widać, że był to jeden z najbardziej oczekiwanych exclusive’ów Sony. Czy jednak od strony technicznej jest to produkt należycie dopracowany i optymalnie wykorzystujący możliwości nowego sprzętu?

Stellar Blade na PC, podobnie jak inne gry wydawane przez Sony, debiutuje od razu z pełną możliwą zawartością (w tym z debiutującym równolegle na wszystkich platformach DLC Goddess of Victory: Nikke). Tym razem jednak dla odmiany otrzymujemy różne edycje gry, a ta najbardziej wypełniona dodatkami została oczywiście odpowiednio wyżej wyceniona (na aż 389 zł).
W ramach edycji Deluxe otrzymujemy głównie kosmetyczne dodatki, ale też dwa rozszerzenia z dodatkową zawartością. Są to crossovery – z NieR: Automata i wspomnianym wyżej Goddess of Victory: Nikke. Pierwszy jest względnie skromny i sprowadza się głównie do zbierania dedykowanej waluty odblokowującej skórki z NieR: Automata. Znacznie więcej zabawy oferuje drugie DLC, gdzie otrzymujemy m.in. dostęp do strzelnicy oraz nowego bossa (i oczywiście też garść dodatków kosmetycznych).
Recenzję Stellar Blade w wersji na PlayStation 5 przygotowywał swego czasu Kamil, więc zainteresowanych jego opinią na temat gry, odsyłam do tego artykułu. Tu skupimy się na wydaniu na PC.
Wersja PC – co otrzymujemy?
Wymagania sprzęto wersji na PC nie są szczególnie wygórowane. Na pewno potrzebujemy przynajmniej 16 GB RAM oraz 75 GB przestrzeni na dysku. Do grania w 1080p na niskich ustawieniach wystarczy nam Intel Core i5-7600k lub AMD Ryzen 1600X i grafika pokroju GeForce’a GTX 1060. Chcąc zabawy w 4K na maksymalnych ustawieniach, będziemy potrzebować minimum Core i5-8400 (lub Ryzena 5 3600X) i grafiki pokroju GeForce RTX 3080 lub Radeona RX 7900 XT. Jak widać zatem, nawet kilkuletnie maszyny spokojnie powinny sprostać temu wyzwaniu.
Twórcy zadbali o szereg usprawnień dedykowanych pecetom. Przede wszystkim doczekaliśmy się nowych tekstur w wyższej rozdzielczości niż na konsolach. Zdjęto też limit klatek, a także dodano wsparcie dla DLSS 4 i FSR3 (wraz z funkcją generowania klatek). Gra wspiera teraz również ultraszerokokątne ekrany (nawet 32:9) oraz oczywiście pozwala na bezproblemowe sterowanie za pomocą klawiatury i myszy.
Stellar Blade na PC otrzymuje również całą zawartość wypuszczaną przez twórców przez miniony rok w postaci bezpłatnych aktualizacji. Dodatkowo wraz z premierą na PC dodano nowego bossa, 25 dodatkowych strojów dla głównej bohaterki (+ 9 akcesoriów), trzy nowe utwory do ścieżki dźwiękowej i poprawiono lip-sync dla chińskiej i japońskiej wersji językowej. Twórcy wspominają też o garści pomniejszych poprawek i usprawnień.
Ach i byłbym zapomniał – gra nie wymaga od nas posiadania konta PSN. Sony spuściło na szczęście z tonu.
Tyle teorii. Jak to działa w praktyce?
Jeżeli dysponujemy mocną maszyną z GeForce 50XX, Stellar Blade pozwala nam zrobić użytek z Multi-Frame Generation, więc ta liczba wyświetlanycn klatek na sekundę skacze do niewyobrażalnego poziomu. W moim przypadku na karcie RTX 5080 było to praktycznie ciągłe 170-200 kl/s przy rozdzielczości 4K i maksymalnych detalach.
Z ciekawości sprawdziłem też grę na karcie RTX 4070, gdzie bez DLSS w 4K dało się grać w 60 kl/s. Po aktywowaniu „wspomagaczy” w postaci skalowania i generowania klatek ten wynik skakał do ok. 100 kl/s. To dla mnie solidny dowód na bardzo dobrą optymalizację tej gry.
Jednak szczególnie dobre wrażenie robi Stellar Blade na Steam Decku (od premiery ma status Steam Deck Verified). W ustawieniach znajdziemy dedykowany preset pod handhelda, co pozwala na zabawę w rozdzielczości 800p przy mocnym wykorzystaniu FSR3. Daje nam to względnie stabilne 40-45 kl/s przez większość czasu ze sporadycznymi spadkami do ok. 30 kl/s w bardziej wymagających momentach. I trzeba przyznać, że gra w tej postaci prezentuje się naprawdę nieźle. Oczywiście nie jest to poziom PS5 ani tym bardziej PC, bo tekstury mają niższą rozdzielczość, a modele postaci bywają nieostre. Niemniej całość jest czytelna i w pełni grywalna, co zdecydowanie zasługuje na pochwałę. Chyba dawno nie było premiery gry AAA na pecetach, która by tak dobrze działała na Steam Decku.
Podsumowanie
Stellar Blade na PC to wzorowy port, który działa płynnie na szerokim spektrum sprzętu – od średniej klasy PC po Steam Decka. Myślę, że po części przyczyniło się to też do tak ogromnej popularności tego tytułu. Skoro gracze nie potrzebują maszyny z najwyższej półki, by cieszyć się komfortową rozgrywką, chętnie wydadzą pieniądze na taki produkt. Inna sprawa, że internet huczy od wysypu bardzo sugestywnych modów, co zapewne również buduje spory rozgłos wokół tego tytułu.
Abstrahując jednak od tych kwestii, Stellar Blade na PC to bardzo udana premiera od strony technicznej. Szkoda, że jesteśmy świadkami podobnych debiutów tak rzadko. Miejmy nadzieję, że wysoka sprzedaż tytułu podziała choć trochę na wyobraźnię producentów i wydawców.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu