Felietony

PC nie są wcale takie złe, a konsole takie cudowne. Czas obalić te wszystkie mity

Paweł Winiarski

Pierwszy komputer, Atari 65 XE, dostał pod choinkę...

2

Premiera konsol nowej generacji to dobry moment by zastanowić się, czy aby zamiast takiego sprzętu nie lepiej zainwestować w PC do gier. Ale najpierw wypada obalić kilka wiecznie żywych mitów.

Jestem zwolennikiem twierdzenia, że lepiej być fanem gier a nie konkretnej platformy. W idealnym świecie obok mocnego, gamingowego PC na półce z elektroniczną rozrywką stałyby wszystkie konsole, w tym również te przenośne. Tak, by gracz mógł dostosowywać sprzęt do konkretnej produkcji, znajomych grających w ten wybrany tytuł oraz nastroju. A kiedy chce się pobawić poza domem, wziąłby po prostu handhelda i cieszył się wirtualnymi przygodami w hotelu lub podróży. Idealny świat jednak nie istnieje, sprzęty do grania swoje kosztują i większość osób musi wybierać. Jedni mówią, że tylko PC-ty, inni że tylko konsole - można czasem zgłupieć o tych sprzecznych informacji.

PC czy konsola? Obalamy najpopularniejsze mity

Wokół PC i konsol narosło wiele mitów. Jedne są jak najbardziej prawdziwe, inne to bzdury powtarzane od lat i nawet jeśli kiedyś miały rację bytu, to dziś straciły na wartości z uwagi na zmiany, jakie zaszły na rynku.

Konsola jest tańsza od PC

Prawda.

Niezależnie od tego czy mówimy o nowym, premierowym sprzęcie - czy o konsoli w promocji, jest ona tańsza od PC-ta do gier. Nie chodzi mi oczywiście o "składaka po kosztach" tylko konkretną maszynę, pozwalającą komfortowo grać. Tego typu wyliczeń była w sieci cała masa i nawet składano komputery z wydajnością PS4/X1. To sztuczne ograniczenia wymyślane pod konkretną tezę, podobnie jak porównywanie konkretnych podzespołów, które w przypadku konsol nie są wymienialne i szybko tracą na wartości gdy na rynku PC cały czas pojawiają się ulepszone procesory czy karty graficzne. Trzeba też pamiętać o tym, że konsola wyciągnięta z pudełka praktycznie do końca swojego żywota będzie oferować najlepszą możliwą na rynku konsol oprawę graficzną przeznaczonych dla niej gier. Kupno komputera tańszego, ze słabszymi podzespołami to natomiast ograniczanie się do jego możliwości, gdy sama gra pozwala na więcej. Optymalizacja to też magiczne słowo - na konsolach musi być obecna, bo nikt nie kupi gry działającej w 15 fps-ach. Na PC natomiast takiego problemu nie ma - coś źle działa? To idź do sklepu i zmień kartę graficzną lub dołóż RAM-u. Świetnym przykładem jest tu nowe Call of Duty: Modern Warfare, które w minimalnych wymaganiach sprzętowych ma 8GB pamięci RAM, jednak jest wtedy niegrywalna (o ile się uruchomi). Na każdej z konsol, na których się pojawiła, działa natomiast świetnie i bez problemu.

Gry na PC są tańsze

Nieprawda.

To teoria, która była prawdziwa zanim wydawcy zdecydowali się na zrównanie cen gier do poziomu edycji konsolowych. Aktualnie standardowa cena gier AAA to, niezależnie od platformy, 60 dolarów. Śmiem twierdzić, że często konsolowe wersje potrafią być nieco tańsze z uwagi na to, że na PC zniknęły pudełkowe wydania, a stacjonarne sklepy wciąż handlują fizycznymi nośnikami i to właśnie one najczęściej ucinają trochę z ceny. Oczywiście można powiedzieć, że na Steam jest cała masa dużo tańszych produkcji i będzie to prawdą. Jednocześnie każda z konsol też posiada bogatą bibliotekę tak zwanych gier indie, których ceny są dużo niższe niż ceny tytułów AAA.

Inną sprawą są promocje, które wydają się korzystniejsze właśnie na PC. To tu popularne są zestawy typu bundle (płać ile chcesz) oraz promocje wielu mniejszych cyfrowych sklepów handlujących kodami na gry Steam. W przypadku konsol też można oczywiście nabyć taniej gry, jednak ceny są wtedy wyższe niż na PC. Ale zarówno na PS4, X1 i Nintendo Switch właściwe cyfrowe sklepy prowadzą działania promocyjne, których celem jest zachęcenie do grania, a efektem wiele produkcji można kupić przez jakiś czas w dużo niższych cenach.

Myszka i klawiatura są lepsze od pada

Nieprawda.

Nawet jeśli mówimy o grach FPS, w których faktycznie lepiej steruje się za pomocą myszki i klawiatury, to jednak wiele osób zapomina o tym, że sterowanie w konsolowych wersjach FPS-ów dostosowane jest do pada, podobnie jak wyszukiwanie przeciwników w grach sieciowych. Mam za sobą tysiące godzin w tego typu grach właśnie na padzie i choć grało się zupełnie inaczej niż na myszce i klawiaturze to nie mogę jednoznacznie powiedzieć, że było to gorsze doświadczenie. Wymaga natomiast innego podejścia i również oferuje masę frajdy. Normalny gracz z padem w ręku trafiając jednak na równie normalnego gracza z myszką i klawiaturą nie ma szans. Ale wystarczy poszperać na YouTube by znaleźć ludzi, którzy nawet z padem w ręku potrafią zrobić w FPS-ach takie rzeczy, których gracz PC nie jest w stanie powtórzyć.

A inne gatunki gier? Gdyby myszka i klawiatura była idealna do wszystkich produkcji, nikt nie podłączałby pada do PC. A przecież to jeden z najlepszych pomysłów jaki można mieć i w wielu grach ten kontroler sprawdzi się o wiele lepiej niż klawiatura i mysz.

PC to ciągła walka ze sterownikami

Nieprawda.

Windows 10 nie jest idealny i ma swoje humory. Znam takich, którzy ciągle z nim walczą, ale i osoby mające święty spokój. System aktualizuje się jednak automatycznie, podobnie jak sterowniki choćby do kart graficzny Nvidia GeForce. Powiem więcej, oprogramowanie GeForce Experience potrafi też dostosować ustawienia gry do podzespołów Waszego komputera, co bywa pomocne i nie zmusza do samodzielnego grzebania.

Jeśli natomiast chodzi o aktualizacje gier. No cóż, niezależnie od platformy potrafią one frustrować - szczególnie kiedy paczka z danymi jest duża, a serwery zapchane. W końcu wszyscy ściągają pliki jednocześnie, więc trudno być zaskoczonym.

Zobacz też: Najlepsze gry na PS4

Gier na PC nie można odsprzedać

Prawda.

Niestety. Fizyczna, pudełkowa dystrybucja na PC umarła, a jeśli decydujecie się na zakup w stacjonarnym sklepie, dostajecie i tak kod do ściągnięcia gry w którejś z sieciowych usług. Produkt jest wtedy przyporządkowany do konta i nie można jej odsprzedać. Jeśli zdecydujecie się natomiast na grę pudełkową na konsolę, oprócz opakowania dostaniecie również fizyczną płytę, którą po przejściu (lub jeśli gra Wam się nie spodoba), możecie śmiało sprzedać. Albo kupić używaną produkcję, gra z rynku wtórnego zadziała również u Was. Niektórzy kupują konsolowe nowości, przechodzą je, a później sprzedają po nieco niższej cenie, co sprawia, że premierowa cena gry jest dla nich dużo niższa niż dla PC-towego gracza.

Na konsoli gram na telewizorze, na PC muszę przy biurku i monitorze

Nieprawda.

Wystarczy podłączyć telewizor kablem pod złącze HDMI w komputerze, zaopatrzyć się w bezprzewodową myszkę i klawiaturę lub pada i śmiało można grać wygodnie na kanapie, na dużym telewizorze. Banalnie prosta sprawa.

Na konsoli mogę tylko grać, PC to multimedialna maszyna

Nieprawda.

Fakt, nie zrobicie na konsoli arkusza w Excelu, dokumentu w Wordzie i raczej nie pokodujecie, ale obejrzycie YouTube, Netfliksa, masę innych VOD czy posłuchacie muzyki ze streamingu lub płyt. Ja na PS4 korzystam też z możliwości transmisji ze smartfona, działa to tak samo jak Chromecast i jest bardzo wygodne.

Przeczytaj też: Wszystko, co musisz wiedzieć o PlayStation 5

PC jest lepsze od konsoli. Konsola jest lepsza od PC

Nieprawda.

Nie ma czegoś takiego jak lepsza platforma do gier. Każda z nich ma swoje plusy i minusy. Jeśli macie głęboki portfel, możecie stworzyć prawdziwego PC-potwora, dla którego 4K i 60fps nie będzie wyzwaniem. Do tego doinstalujecie mody, które sprawią, że gra będzie wielokrotnie ładniejsza od tej na konsoli. Z drugiej strony konsolowiec wydając pieniądze na grę ma pewność (a przynajmniej w teorii powinien mieć), że producent zrobił wszystko by gra na posiadaną przez niego platformę wyglądała i działała najlepiej - na tyle, na ile oczywiście pozwalają podzespoły.

Zarówno konsole jak i PC mają swoje gry na wyłączność. Jeden woli japońskie RPG, drugi strategie, więc pod tym kątem też warto dobierać sprzęt pod swoje preferencje. Każdy wybór będzie moim zdaniem dobry, jeśli skupicie się na grach i frajdzie, jaką za sobą noszą. Więc może lepiej zamiast platformowych wojenek po prostu dobrze się bawić i przestać zwracać uwagę kto na czym gra? Tego i sobie, i Wam życzę.

grafika: 1, 2, https://unsplash.com/photos/TYoA7O_OmPc3

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu