Palworld to najnowsze odkrycie na Steam, które skradło serca graczy. Kilka dni po premierze nie brakuje jednak komentarzy, że to zwykła podróbka. I to jednej z najpopularniejszych marek na świecie. Czy internauci mają rację?
Palworld bije rekordy popularności na Steam. W weekend, w nową produkcję studia Pocketpair, grało ponad 1,21 mln graczy w jednej chwili! Twórcy chwalą się, że Palworld rozeszło się w nakładzie przekraczającym 4 mln egzemplarzy. I to w sytuacji, w której gra dostępna jest w ramach abonamentu Xbox Game Pass. Choć tytuł ten dostępny jest wyłącznie na konsolach Xbox i komputerach PC, widać, że nie ma sobie równych. Jednak wraz z ogromną popularnością, pojawiają się słowa krytyki, które na Palworld nie pozostawiają suchej nitki. Wielu internautów zarzuca studiu, że ich najnowsza produkcja jest zwyczajną podróbką. I to jednej z najpopularniejszych marek na świecie - Pokémon.
Inspiracji Pokémon w Palworld nie brakuje i widać je już na pierwszy rzut oka. Kolorowy, baśniowy świat z szeroką reprezentacją wszelakich stworków, które można złapać, trenować i wystawiać do walki z przeciwnikami. I wydawać się może, że to koniec podobieństw. Nic z tych rzeczy. Dociekliwi gracze przyjrzeli się z bliska Palsom - bo tak nazywają się stworki w Palworld - i stawiają sprawę jasno. To nie inspiracja. To zwykła podróbka.
Palworld to podróbka Pokémon? Daleko idące oskarżenia graczy
Czy jest w tym cień prawdy? Wystarczy zajrzeć na X (dawniej Twitter), by przekonam się na własne oczy. Niektórzy wzięli na tapet najpopularniejsze stworki w Palworld i zestawili je z najpopularniejszymi Pokémonami. I trzeba przyznać, że w niektórych przypadkach widać inspiracje i to całkiem daleko idące. Bo o ile o przeniesieniu jeden do jednego raczej mowy nie ma, tak nie brakuje sytuacji, w których widać połączenie kilku Pokémonów w jednego Palsa.
Co ciekawe, wielu fanów nowych gier Pokémon broni Palworld mówiąc wprost, że studio Pocketpair zrobiło to, czego nie potrafi ekipa z Game Freak. Od dawna mówi się, że seria Pokémon potrzebuje nowego otwarcia a nie ciągłego odcinania kuponów. Graczy rozczarowują nowe odsłony (choć wciąż sprzedają się fantastycznie) i oczekują oni czegoś nowego. I to właśnie oferuje Palworld rozszerzając oklepane już rozwiązania i wprowadzająć powiew świeżości do tego, co przynoszą Pokémony. Pytanie tylko jak na grę zareagują Game Freak i Nintendo? W sieci nie brakuje głosów, że obie firmy mogą utrudnić życie studiu Pocketpair. A jak powszechnie wiadomo, Nintendo nie lubi, gdy ktoś podbiera ich pomysły...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu