Mobile

Oto iPhone, którego wszyscy widzieliby w 2013 r. Najgłupszy patent Apple?

Krzysztof Rojek
Oto iPhone, którego wszyscy widzieliby w 2013 r. Najgłupszy patent Apple?
Reklama

Kilka lat temu taki wygląd iPhone'a byłby najbardziej pożądanym na rynku. Dziś chyba nikt nie chciałby takiego urządzenia.

Każdy, kto interesuje się technologią od jakiegoś czasu, wie jak wygląda karuzela premier każdej marki. Na krótko przed samym pokazaniem danego urządzenia jesteśmy zalewani przeciekami do tego stopnia, że wiemy praktycznie wszystko o tym, jak dany produkt (najczęściej smartfon) będzie się prezentował. Jednak po premierze, kiedy wszyscy testują możliwości nowego urządzenia przychodzi czas na "okres patentowy", w którym wszyscy puszczają wodzę fantazji na temat tego, jak będzie wyglądał kolejny krok firmy na podstawie strzępków informacji które udaje się zebrać. Dziś nie jest to już tak wyraźne, ale na początku drugiej dekady, kiedy smartfony były czymś nowym i ekscytującym, to, jak będzie wyglądał kolejny model, bardzo pobudzało kreatywność. Nie wiem ilu czytelników pamięta, jak miały w 2013 roku wyglądać kolejne iPhone'y. Widziałem rendery któe mówią o przezroczystym telefonie, takim, który ma cały front wypełniony przez ekran (chyba najbliższe prawdy) czy taki, który jest cały ze szkła. I to ostatnie przewidywanie może się w przyszłości spełnić.

Reklama

iPhone cały ze szkła. Na co ten patent?

Na stronie urzędu patentowego Stanów Zjednoczonych możemy przeczytać o nowym patencie złożonym na urządzenie elektroniczne, które ze wszystkich sześciu stron pokryte jest szkłem i które może wyświetlać obraz na 5 z nich.

Co więcej, według patentu wewnętrzne sensory urządzenia mają wiedzieć, w jaki sposób i z której strony użytkownik patrzy na urządzenie i mają dopasować do tego wyświetlany obraz, tak, jak to widać na rysunku.

Jak już wspomniałem, patrząc na tę konstrukcję mam flashbacki z 2013 roku, gdzie taki wygląd iPhone'a byłby najgorętszą sensacją ze wszystkich. Teraz jednak, kiedy po latach doszliśmy jako użytkownicy do wniosku, że ergonomia i wygoda użytkowania jednak ma znaczenie, mam wrażenie, że telefon cały ze szkła ma bardzo pod górkę, jeżeli chodzi o uzasadnienie swojego istnienia. Pamiętajmy, że odeszliśmy nawet od smartfonów z zagiętymi ekranami po bokach, a koncepty  jak Mi Mix Alpha pozostały tylko... no właśnie konceptami. W codziennym życiu nie ma bowiem uzasadnienia dla ekranu dookoła urządzenia. Taka konstrukcja oferuje praktycznie zerowe benefity, jest dużo mniej wytrzymała, a wszystko, na co pozwala dodatkowo (np. selfie głównym aparatem) może być realizowana w inny, lepszy sposób.

Może i jestem malkontentem, ale kompletnie nie rozumiem, na co Apple taki patent i co firma chce osiągnąć za pomocą całego szklanego iPhone'a. No, może poza udowodnieniem, że koszt naprawy po upadku telefonu na beton może być znacznie wyższy niż dziś.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama