Mobile

Genialny żart OnePlusa - miał być składak, jest super promocja

Krzysztof Rojek
Genialny żart OnePlusa - miał być składak, jest super promocja
4

OnePlus strollował wszystkich fanów technologii swoją akcją promocyjną. Miał być składany telefon, a wyszło...

Dzisiejsza premiera Samsunga to jedno z najważniejszych wydarzeń technologicznych roku - poznaliśmy na niej nowe smartfony z serii Flip i Fold, smartzegarki i słuchawki Buds 2. Nie da się zaprzeczyć, że obecnie na rynku składaków Samsung rządzi i nawet nie rozkłada konkurencji po kątach - on po prostu tej konkurencji nie ma. Nic więc dziwnego, że wiele osób widziałoby producentów takich jak Apple, Oppo czy Xiaomi ze swoimi składakami. To, że takie produkty tych firm mają się pojawić w sprzedaży jest częstym motywem w różnego rodzaju przeciekach. Rzadko jednak firmy mówią o tym bezpośrednio. A tak właśnie zrobił OnePlus.

OnePlus nabrał nas wszystkich

Dziś, w dniu premiery Folds 3 i Flipa 3 OnePlus wrzucił na swoje social media zapowiedź, by o 16:00 odwiedzić ich Instagrama.

16:00 to godzina prezentacji nowych urządzeń koreańskiego producenta, więc widać było jak na dłoni, że wybór nie jest przypadkowy. Zacząłem się nawet zastanawiać co OnePlus kombinuje i czemu chce iść z Samsungiem na noże. Grafika wyraźnie pokazywała urządzenie, które może i nie jest składane, ale wyglądało, jakby było dwuekranowcem w stylu telefonów LG czy Microsoftu. Na to, że w OnePlusie gotuje się coś ciekawego dał się nabrać nawet Zakk z kanału JerryRigEverything.

Jak się jednak okazało - OnePlus postanowił mistrzowsko zagrać na uczuciach fanów technologii. To, co wszyscy wzięli za nowego składaka, okazało się tak naprawdę sprytną kampanią marketingową i pstryczkiem w nos koreańskiej firmy. Na grafice były bowiem dwa OnePlusy 9 i podpis, że czasem dwa jest lepsze niż jeden. Jest to tym samym akcja promocyjna, w której można kupić najnowszego flagowca, OnePlusa 9, 50 proc. taniej.

Moim zdaniem - świetna zagrywka i bardzo dobry real time marketing, który zdecydowanie zwróci na firmę nieco uwagi. Jako ex-PR'owiec lubię takie kreatywne zagrywki. Jakie wy znacie sytuacje, w których marka nabrała wszystkich w podobny sposób.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu