Mobile

OnePlus Nord 2 to fajny telefon. Szkoda, że wybucha

Krzysztof Rojek
OnePlus Nord 2 to fajny telefon. Szkoda, że wybucha
4

OnePlus Nord 2 określany był mianem jednego z najlepszych średniaków 2021 roku. Niestety, telefony trapi niebezpieczna przypadłość.

Biorąc do ręki swój telefon, bardzo często myślimy o nim jako o superkomputerze zamkniętym w naszej kieszeni. Skupiamy się na takich rzeczach jak wydajność, ekran, procesor czy ładowanie, często zapominając, że tak naprawdę całość napędzana jest przez chemiczny koktajl w baterii, któremu nie trzeba dużo, żeby stać się niestabilnym. Samozapłony telefonów nie są oczywiście zjawiskiem nowym - po przypadkach Samsunga i Apple nauczyliśmy się, że takie rzeczy mogą się zdarzać. Co więcej - od tamtej pory telefony wybuchały, jednak najczęściej były to pojedyncze przypadki, jak w przypadku realme czy Oppo. W takich wypadkach można sugerować wpływ czynnika zewnętrznego, bądź nieuwagę właściciela. Co jednak, jeżeli wybuchy zdarzają się wielu telefonom z serii? Cóż, możemy o to zapytać twórców nowego średniaka OnePlusa.

OnePlus Nord 2 niestety wybucha ludziom w kieszeniach

Sam OnePlus Nord  2 przyjęty został bardzo ciepło, przez wielu określanym mianem jednego z najlepszych średniaków. Naszą recenzję możecie przeczytać tutaj. Niestety, w czasie takich testów niemożliwe jest wykrycie, czy smartfon posiada jakąś wadę fabryczną, która ujawnia się po czasie. Jeżeli rzecz dotyczy ekranu, digitalizera, kamery czy gniazda ładowania - pół biedy. Telefon oczywiście jest niesprawny, ale zazwyczaj nie ma problemów z oddaniem go na gwarancję czy samodzielnym naprawieniem. Niestety, jednym z takich defektów może być też bateria, a tutaj defekty mogą objawiać się brakiem łądowania, puchnięciem ogniwa czy w najgorszym wypadku - eksplozją.

Źródło: 91mobiles

I to ostatnie niestety wydaje się być domeną zeszłorocznych OnePlusów. W sieci można znaleźć przypadki powtarzającej się usterki, w ramach której smartfon przy wykonywaniu codziennych czynności, jak rozmawianie przez telefon (co jest istotne, ponieważ telefon wówczas nie jest ładowany) spontanicznie wybucha, raniąc przy tym dotkliwie użytkownika.

źródło: 91mobiles

Niestety, oprócz telefonów zdarzało się także, że wybuchały ładowarki Warp Charger, co może oznaczać, że w tych urządzeniach istnieje jakaś wada konstrukcyjna w kwestii komunikacji pomiędzy ładowarką a smartfonem. Smartfon jest ładowany z mocą 65 W i jest to bardzo szybkie i bardzo wygodne, jednak oczywiście, jeżeli coś wewnątrz smartfona jest wykonane nie tak, może to być bardzo niebezpieczna moc.

źródło: 91mobiles

Firma oczywiście zaznaczyła, że przygląda się sprawie i że bezpieczeństwo użytkowników jest dla niej najwyższym priorytetem, jednak póki co nie ogłosiła żadnej akcji serwisowej bądź też - nie wydała oficjalnego, globalnego oświadczenia na temat sprawy. Odnoszę wrażenie, że ze względu na to, że problem nie dotyczy jednego urządzenia, takie oświadczenie byłoby bardzo pomocne, chociażby po to, by pokazać, jacy klienci są w grupie ryzyka.

Dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona, rekomendowałbym wstrzymanie się z zakupem Norda 2, jeżeli takowy planowaliście.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu