Na jakie nowe urządzenie od Apple czekacie najbardziej? iPhone 13? Odświeżone MacBooki? A może Apple Watch po redesignie? Ja liczę na coś zupełnie innego.
Zaktualizowany w 2019 roku iPod touch 7. generacji był ostatnim tego rodzaju urządzeniem, które pokazało Apple. Chociaż słowo pokazało nie do końca oddaje tego, co się z nim stało, ponieważ podobnie jak w przypadku innych mniej spektakularnych premier, i tym razem nie uwzględniono go podczas konferencji, nie przygotowano na jego temat żadnego klipu promocyjnego, a jedynie odświeżono opis na stronie i w sklepie. Układ A10 Fusion nie jest pierwszej świeżości i całkiem prawdopodobne, że Apple wymieni go na coś nowszego, ale czy jednocześnie z odnowieniem specyfikacji pokusi się też o przygotowanie nowocześniejszej obudowy?
iPhony dominują listę najlepiej zarabiających smartfonów pierwszego kwartału 2021 roku
Czy powrót iPoda w ogóle jest możliwy?
Pojawiły się pierwsze przecieki wskazujące, że Apple może zdecydować się na taki krok, choć podchodzę do nich z ogromnym dystansem, bo marka iPod - pomimo ogromnego dziedzictwa w historii Apple, branży muzycznej i całego przemysłu technologicznego - nie odgrywa dziś tak ważnej roli w portfolio firmy, żeby w nią inwestować. Ostatnie trzy generacje iPoda toucha, jedynego wciąż dostępnego w sprzedaży iPoda, wyraźnie to pokazują. Oprócz bardzo kosmetycznych zmian i poprawek w specyfikacji, urządzenia prawie się od siebie nie różnią.
iPod Max, czyli powrót do korzeni z nutą nowoczesności
Ale to nie iPod touch na miarę 2021 roku wzbudza moje emocje, lecz wizja jednego z użytkowników, który postanowił przygotować koncept iPoda Max (9to5mac). Gdy na niego spojrzymy, od razu zauważymy, że opiera się on na ostatniej generacji iPoda classic i nawiązuje do historycznego designu. Całość powstała pod wpływem impulsu, gdy okazało się, że ekosystem Apple nie jest (jeszcze) gotowy na odtwarzanie muzyki w jakości bezstratnej. Oczywiście można się spodziewać, że niedługo firma nadrobi te braki, prawdopodobnie aktualizacjami oprogramowania oraz nowymi akcesoriami, ale gdyby Apple chciało wrócić do swoich muzycznych korzeni, to iPod Max byłby spełnieniem wielu marzeń.
Wiele osób czeka na iPoda obsługującego Apple Music
Głównie dlatego, że żaden z klasycznych iPodów nie obsługuje Apple Music, nawet w trybie offline. Wielokrotnie wspominałem o tym w swoich tekstach, że gdyby firma zdecydowała się przygotować iPoda shuffle (ten maleńki, bez ekranu, z klipsem) potrafiącym synchronizować się z Apple Music i odtwarzać muzykę z offline, to miałby spory potencjał na hit. Nie tylko dlatego, że to Apple, ale również dlatego, że nikt inny tego nie robi, a nie wszyscy chcą słuchać muzyki ze smartfona czy innych dużych urządzeń.
Każdy powinien zobaczyć ten klip, by zrozumieć jak działa Internet
iPod Max natomiast to powrót do klasycznego designu, który połączono by z nowoczesnością - świetny ekran, nowe układy, wsparcie dla muzyki w wysokiej rozdzielczości, ogromna pojemność i współpraca z iPhone'em (np. zdalne sterowanie). Nawigacja odbywałaby się za pomocą click wheela nowej generacji (przypominający ten z nowego pilota Siri Remote dołączanego do Apple TV 4K 2. generacji), a z pomocą przyszłaby też Siri, gdybyśmy byli połączeni z Wi-Fi.
Nowy iPod? Shut up and take my money
To tylko koncept, wizja i marzenia kilkuset lub kilku tysięcy maniaków muzyki i fanów iPoda/Apple. Sam od pewnego czasu czaję się na ostatniego iPoda Classic, by móc zgrać na niego całą swoją kolekcję cyfrowej muzyki i móc czasem odpocząć od dotykowych ekranów, bycia online i zależności od usług streamingowych. Gdyby iPod Max stał się faktem, byłbym pierwszym w kolejce pod Apple Store w Dreznie w dniu premiery.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu