Google

Czas Google jest policzony. Będzie nowa wyszukiwarka

Krzysztof Rojek
Czas Google jest policzony. Będzie nowa wyszukiwarka
Reklama

Open AI zrewolucjonizowało wykorzystywaną na co dzień sztuczną inteligencję. Teraz chcą wziąć się za hegemonię Google.

Żyjąc w cyfrowym świecie przyzwyczailiśmy się, że pewne rzeczy się nie zmieniają. Od lat największym portalem społecznościowym jest Facebook, największym serwisem VOD - YouTube, jeżeli gdzieś jedziemy, to korzystamy z Google Maps, a jeżeli czegoś szukamy - używamy wyszukiwarki Google.  Oczywiście - nie jest tak, że wszyscy mają konta na Facebooku, albo wszyscy korzystają akurat z Google Maps. Tak samo jest też w kwestii wyszukiwarki, gdzie niektórzy korzystają z alternatyw, jak Bing czy DuckDuckGo.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Co wie o tobie Urząd Skarbowy? Teraz można to sprawdzić

Jednak pozycji wyszukiwarki Google nie da się podważyć, a fraza "wygooglować" przeszła już do mowy powszechnej, na równi ze słowami jak "Adidasy" czy "cola". Co więcej, jeżeli w przypadku chociażby mediów społecznościowych możemy mówić o konkurencji, chociażby w postaci TikToka, o tyle w kwestii wyszukiwarek dzieje się relatywnie niewiele. Aż do teraz.

Open AI zrobi swoją wyszukiwarkę. Będzie lepsza niż Google?

Open AI zadziwiło świat w zeszłym roku, wyprzedzając Google, jeżeli chodzi o przygotowanie komercyjnego zastosowania dla swojego modelu GPT. Teraz Google stara się nadrobić, publikując kolejne programy, jak Bard czy Gemini, jednak w kwestii popularności ChatGPT przebił się do masowej świadomości dużo mocniej, a pomaga mu chociażby fakt, że jest on też zintegrowany z najpopularniejszym systemem operacyjnym na świecie, zasilając Copilota w Windowsie.

Źródło: Depositphotos

Teraz przecieki donoszą, że aspiracje OpenAI nie kończą się na chatbocie. Firma ma wykorzystać swoje narzędzia do stworzenia internetowej wyszukiwarki, jednak nie wiadomo, czy miałby to być samodzielny produkt, czy też mówimy o czymś, co miałoby być zintegrowane wewnątrz ChatuGPT.

Oczywiście można się zastanawiać, na ile takie plany przejęcia od Google rynku wyszukiwarek są potencjalnie realne, ale historia pokazuje, że takie sytuacje już miały miejsce w przeszłości. Samo Google nie było przecież pierwszym silnikiem wyszukiwania, ponieważ wcześniej istniały już wyszukiwarki jak Yahoo. Google jednak zrobiło to, co miało robić, lepiej. OpenAI, mając swój model językowy, ma szansę wykonać kolejny krok, zmieniając zasady wyszukiwania, chociażby poprzez analizowanie treści stron, a nie tylko poprzez patrzenie na słowa kluczowe.

Źródło: Depositphotos

Kto wie, może w przyszłości będziemy mogli wyszukać (bo już nie "wygooglować") treści bazując na skróconych opisach tego, co chcemy wyszukać i mowie naturalnej, a nie kluczowych frazach i sztuczkach, które trzeba stosować, jeżeli faktycznie coś chce się w Google znaleźć. I w drugą stronę - może artykuły zawierające pół Encyclopedii Britannici jako wstęp do tego, czy danego dnia jest niedziela handlowa czy nie, na zawsze znikną z internetu.

Źródło: Depositphotos

Wszystko sprowadza się do tego, czy takie wyszukiwanie będzie dawało lepsze rezultaty niż to, co oferuje Google. Jeżeli tak - użytkownicy szybko się przesiądą, a zmiana może zachwiać porządkiem, jaki do tej pory panuje w sieci, ponieważ cały współczesny internet w większym czy mniejszym stopniu wykorzystuje narzędzia SEO do optymalizowania swojej pozycji w wyszukiwarce.

Reklama

Źródło: Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama