Motoryzacja

Nowa Skoda Octavia: awans w jakości, awans w praktyczności, superawans w technologii. Premiera

Tomasz Niechaj
Nowa Skoda Octavia: awans w jakości, awans w praktyczności, superawans w technologii. Premiera
80

Nowa Skoda Octavia 2020 zaskakuje na wielu poziomach: gigantyczny awans technologiczny, znacząca poprawa jakości wykończenia, a także kolejne postępy w wydawałoby się wywindowanym przez Skodę aspekcie praktyczności i przestronności w segmencie. Nowy pakiet Simply Clever, wersja hybrydowa typu Plug-In w ofercie, matrycowe reflektory przednie typu Matrix LED, predykcyjny tempomat z funkcją asystenta jazdy w korku, kamera 360 stopni, stała łączność z internetem, wirtualny kokpit… Długo by wymieniać. Wczorajsza premiera pokazała, że nowa Skoda Octavia pod względem zaawansowania technicznego wyprzedza nie tylko rywali, nawet tych bardziej szlachetnie urodzonych, ale także całą konkurencję. Tego się nie spodziewałem.

Nowa Skoda Octavia 2020 bazuje oczywiście na rozwiązaniach i technologiach Golfa 8. Dotychczas jednak, o czym pisałem w materiale na temat Octavii 2018/2019 Volkswagen nie pozwalał na wykorzystanie pełnego potencjału platformy i wiele rozwiązań pozostało zarezerwowanych dla Golfa i nie było ich w Octavii. Mowa np. o tempomacie adaptacyjnym umożliwiającym jazdę w korku czy niektórych systemach bezpieczeństwa (Emergency Assist). Nowa Octavia diametralnie zmienia sytuację. Mam wręcz wrażenie, że inżynierom Skody powiedziano: „w tym hangarze macie całą technologię grupy Volkswagena. Oto klucz, który daje Wam dostęp do wszystkich segmentów i regałów. Zróbcie z tego jakiś dobry użytek.” I zrobili, i to jak dobry!

Zobacz też: mamy cennik nowej Octavii, startuje od 94 750 PLN

Z zewnątrz: liftback i kombi

Zacznijmy jednak od wyglądu: nowa Skoda Octavia wygląda po prostu bardzo dobrze. Niby zostały podwójne reflektory, ale są połączone ze sobą, więc przeciwnicy dotychczas stosowanego rozwiązania nie powinni czuć się zawiedzeni. Choć stylistyka Octavii wygląda świeżo i atrakcyjnie, to wciąż mocno nawiązuje do innych modeli tej marki, szczególnie Superba. Podobieństwa do flagowej limuzyny znajdziemy również w tylnej części nadwozia. Szerokie lampy wyglądają klasycznie i bardzo elegancko, podobnie jak ogólna bryła tego samochodu. Liftback z wolno opadającą tylną szybą wygląda naprawdę atrakcyjnie. Nie mniej dobrze prezentuje się wersja kombi, gdzie również zachowano tego typu reflektory, a klapa bagażnika jest mocno pochylona. Nową Octavię naprawdę nietrudno będzie rozpoznać na ulicy!

Nowa Skoda Octavia w środku

Wnętrze nowej Skody Octavii 2020 jest równie przestronne, co dotychczas (lider w klasie), ale jeszcze bardziej praktyczne. Miejsca jest jak w segmencie D. Mam 1,84 m wzrostu i z przodu wciąż miałem blisko 10 cm nad głową, „sam za sobą” usiadłem z zapasem około 10 cm na kolana, dobre kilka cm pozostało mi także nad głową siedząc z tyłu. Schowków jest jeszcze więcej i zwykle są jeszcze bardziej przestronne. Bagażnik? Jak to w Skodzie Octavii na poziomie kombi aut z segmentu D: 600 l w liftbacku oraz 640 w kombi.

Co istotne, nowa Skoda Octavia ma dużo lepiej wykonane wnętrze. Wiadomo, wciąż w wielu miejscach są twarde materiały, ale nawet wtedy są one po prostu miłe w dotyku. Nie zmienia to faktu, że pod łokciem, na lewo od niego jest miękko, powyżej świetnie wykończona listwa aluminiowa przechodząca w wygodną klamkę otwierającą drzwi. Przyjemny w dotyku jest także kokpit, w pewnych miejscach wykończony tkaniną. W kieszeniach drzwi znajdziemy miękkie flokowanie (ewenement nie tylko w segmencie)! Jakość spasowania jest na naprawdę wysokim poziomie. Przyczepić mógłbym się tylko do użycia tworzywa w stylu „piano black” w okolicach manipulatora skrzyni biegów. Już na prezentacji było widać na nim drobinki kurzu. Jedynym elementem, który wskazuje na to, że gdzieś musiano poczynić oszczędności jest twarde ramię do zamykania drzwi. Jest świetnie spasowane, ale tworzywo przywodzi na myśl inne modele Skody. Piszę to dlatego, że poza tym aspektem, w nowej Skodzie Octavii czułem się jak… w Passacie, Superbie, a może nawet lepiej!

Nowa 2-ramienna kierownica

Trochę kontrowersji wśród oglądających zdjęcia wywołuje nowa, 2-ramienna kierownica Skody Octavii 2020. Nie wiem jak sprawdzi się w trakcie jazdy, ale już teraz mogę powiedzieć, że dobrze leży w dłoniach, jest świetnie wykonana, a wielofunkcyjne przyciski są nie tylko przyjemne w dotyku, ale także intuicyjnie rozłożone. Szczególnie przypadły mi do gustu pokrętła z możliwością wciśnięcia.

Próbowałem mocno szarpać za wieniec, szczególnie w dolnej części kierownicy, ale nie zauważyłem znaczącego się uginania jej w tej części. Wygląda więc na to, że nie przyoszczędzono na materiałach użytych do produkcji. Co ważne: jest ona pojemnościowa, co jest istotne z punktu widzenia asystentów wsparcia kierowcy.

Ergonomiczne fotele z certyfikatem AGR

Nowa Skoda Octavia może być wyposażona w ergonomiczne fotele „ergo seat” o bardzo szerokim zakresie regulacji (włącznie z długością siedziska), które zostały certyfikowane przez niemieckie stowarzyszenie lekarzy ortopedów i fizjoterapeutów (AGR). To analogiczne rozwiązanie jakie możemy znaleźć np. w… Passacie. Wielkie brawa za to, bo dotychczasowe fotele w Octavii były jednak bardziej jak z segmentu C, a nie D. „No ale Octavia jest autem segmentu C”. Wiem, ale ambicje sięgały wyżej :)

Oczywiście siedząc w fotelach na statycznej prezentacji nie mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że są bardzo wygodne i świetnie trzymają w zakrętach, ale takie właśnie sprawiają wrażenie. Mocno przypominają mi to co znaleźć możemy właśnie w Passacie czy Audi A4. Co równie ważne, mogą być obite oddychającą tkaniną ThermoFlux, którą możemy spotkać raczej w autach premium. W późniejszym czasie pojawi się także dostępność alkantary. Ogrzewanie i wentylacja: jako opcja, podobnie jak… masaż czy profile ustawień. W Octavii!!!

Simply Clever w kolejnej, wyższej wersji

Jest Skoda, jest i Simply Clever. Nowa Octavia wyposażona jest oczywiście w stosowane w tej marce rozwiązania z gatunku „proste, ale sprytne i przydatne”. Mowa np. o parasolce schowanej w drzwiach, skrobaczce do szyb, praktycznych schowkach, wlewach płynu do spryskiwaczy itp. Do tego zestawu dochodzą kolejne elementy: specjalne kieszenie w na smartfony dla pasażerów jadących z tyłu. Dla nich przewidziano również specjalne tylne zagłówki na wypadek, gdyby chcieli się w trakcie podróży zdrzemnąć – głowa nie będzie uciekać na boki :)

10-calowy system info-rozrywki

Nową Octavię doposażono także w najnowszy system info-rozrywki (Volkswagen Modular Infotainment Matrix). W najwyższej wersji – Amundsen – z 10-calowym ekranem mamy dostęp nie tylko do tak „podstawowych” rzeczy jak aktualizowane online mapy nawigacji z aktualnym ruchem drogowym, cyfrowe radio, aktualne prognozy pogody, ale także łączność ze smartfonami (Android Auto, Apple CarPlay, MirrorLink) czy obsługa głosowa – Laura Skoda Digital Assistant – z którą będzie można porozmawiać w 6 językach, niestety bez polskiego… Zwróćcie w ogóle uwagę na umiejscowienie tego ekranu: jak zgrabnie go wkomponowano w deskę rozdzielczą.

Nowy wirtualny kokpit, który korzysta z 10,25-calowego ekranu, nie przypomina tego, co znamy już ze Scali, czy Kodiaqa. To rozwiązanie bliższe temu, co zobaczymy niebawem w Golfie 8. Różne widoki, w tym możliwość wyświetlenia mapy na całym ekranie. Co ważne, został bardzo elegancko wkomponowany w tradycyjną wnękę zegarów kierowcy. Zero błyszczącego plastiku – brawo!

5 × USB typu C, ładowanie indukcyjne, gniazdo 230V

Nowa Skoda Octavia standardowo wyposażona jest w dwa gniazda USB typu C w centralnej konsoli. Opcjonalnie można zamówić dwa kolejne dla pasażerów z tyłu, ładowarkę indukcyjną z przodu, a także gniazdo 230V. Ciekawostką jest piąte złącze USB typu C montowane z prawej strony obudowy lusterka wstecznego. Przeznaczenie? Możliwe że to podłączenie dla wideorejestratorów (pytanie czy dostarczany prąd będzie wystarczająco mocny).

Full LED Matrix – w pełni adaptacyjne, matrycowe reflektory

Doskonale wiecie, że jestem wielkim fanem matrycowych i adaptacyjnych reflektorów. Diametralnie zwiększają one bezpieczeństwo podróżowania nocą. Na każdy reflektor nowej Octavii przeznaczono 22 źródła światła, które podzielono na dwa poziome segmenty. Przewidziano specjalne programy dla jazdy we mgle, autostradą czy w terenie zabudowanym. Brzmi znajomo? Wygląda na to, że to rozwiązanie 1:1 zapożyczone z nowego Golfa 8. I wszystko wskazuje na to, że jest to bardzo dobra informacja. Dopytując inżynierów uzyskałem potwierdzenie, że powinno to działać nawet lepiej niż „podstawowy” Matrix LED z samochodów Audi:

Zaawansowane systemy bezpieczeństwa

Asystent martwego pola, system ostrzegający o ruchu poprzecznym podczas wyjazdu z miejsca parkingowego, układ Front Assist. To wszystko jest już dosyć powszechnie znane, także w autach tego segmentu. Nowa Skoda Octavia wyposażona została w mocno rozbudowane te systemy i dorzuca pakiet funkcji spotykanych raczej w autach premium!

Front Assist nie tylko ostrzega o ryzyku kolizji, ale także potrafi interweniować w układ hamulcowy w pełnym zakresie prędkości – nie tylko w związku z innymi pojazdami, ale także rowerzystami czy pieszymi. Przygotuje on również pasażerów (dociskając pasy bezpieczeństwa, zamykając szyby itd.) na wypadek spodziewanego uderzenia (także w tył pojazdu). Pasywnie chronić będzie wówczas aż 9 poduszek powietrznych. Front Assist pomoże również przy lewoskręcie uniknąć wymuszenia pierwszeństwa jeśli kierowca nie zauważy nadjeżdżającego pojazdu. Jest także system wspomagający ominięcie przeszkody – rozwiązanie stosowane np. przez Volvo czy Mercedesa. Hamulec pokolizyjny? Także jest – to standard w Skodzie.

Nowością jest wykorzystanie systemu ostrzegającego o obiektach w martwym polu także podczas wysiadania z pojazdu. Rozwiązanie to znamy z Audi A4 czy Mercedesa Klasy A. Jedyne czego mi zabrakło to ostrzegania o ruchu poprzecznym podczas wyjeżdżania przodem z miejsca parkingowego. Rozumiem, że ma to naprawdę niewiele aut (m.in. BMW, VW Touareg, nowe modele Audi), ale miło byłoby to zobaczyć także w Octavii. Na szczęście jest kamera, która pozwala wyjrzeć zza stojących obok aut. Więcej o niej, nieco niżej.

Nowa Skoda Octavia wyposażona jest również w system Emergency Assist, który zatrzyma pojazd w razie gdyby kierowca zasnął lub zasłabł. Analogiczne rozwiązanie jak np. w Audi A6:

Asystenci kierowcy – 2. poziom autonomicznej jazdy

Skoda Octavia oferuje 2. poziom autonomicznej jazdy, co w dzisiejszych czasach nie jest zaskoczeniem. Zaskoczeniem za to jest zastosowanie Travel Assist, kompletnego rozwiązania którego poznaliśmy przy okazji odświeżenia Passata. To zespół systemów takich jak adaptacyjny tempomat, asystent pasa ruchu, system rozpoznawania znaków drogowych, czy system nawigacji satelitarnej. Wzajemna wymiana informacji między tymi elementami pozwala na półautonomiczną jazdę nie tylko na autostradzie, ale także w korku jak i np. na drogach międzymiastowych, jednopasmowych. Skoda Octavia ma reagować na ograniczenia prędkości (kierowca wybiera czy ma to robić), skrzyżowania, zakręty jak i oczywiście inne samochody. Wspomniana wcześniej, pojemnościowa kierownica znacząco lepiej współpracuje z kierowcą – wystarczy że ją dotknie, by potwierdzić że kontroluje sytuację – wcześniej trzeba było poruszać nią w lewo-prawo.

Nowością jest pełny asystent jazdy w korku, którego nie było w dotychczasowej Octavii. Ma on nie tylko dopasowywać prędkość pojazdu, ale także podążać wyznaczonym pasem ruchu czy podążać za innymi pojazdami.

Asystent parkowania? Oczywiście jest, choć wciąż będzie on tylko kręcił kierownicą, zaś operowanie hamulcem i gazem pozostawione jest kierowcy. Biorąc pod uwagę, że automatyczna skrzynia biegów jest już sterowana „po kablu”, można byłoby się pokusić także o elektroniczną zmianę kierunku jazdy.

System kamer 360 stopni

Wreszcie! Nowa Skoda Octavia wyposażona jest w cztery zewnętrzne kamery systemu parkowania, co umożliwia utworzenie obrazu 360 stopni. Niestety nie było nam dane zobaczyć tego na prezentacji, więc nie potrafię powiedzieć nic na temat jakości ani dostępnych widoków. Ale sam fakt, że mamy cztery kamery i choćby był dostępny tylko taki widok jak w Passacie, co umożliwi wyjrzenie zza innych samochodów na drogę podczas wyjeżdżania przodem z miejsca parkingowego, już będzie dużą zaletą, bo Golf… nie ma czterech kamer. I to jest dla mnie bardzo duże zaskoczenie, o którym pisałem na początku tego materiału.

Head-Up Display (HUD)

Tak, nowa Skoda Octavia będzie mogła być doposażona w Head-Up Display, po raz pierwszy w Skodzie! Dane będą wyświetlane bezpośrednio na przedniej szybie na powierzchni 4,2 cala i 16 kolorach.

Car2X?

Ponoć cały sprzęt do obsługi Car2X jest. Nie jest on tylko aktywny, co jednak może się zmienić w niedalekiej przyszłości. Więcej na ten temat w materiale na temat Golfa 8.

Nowa Skoda Octavia: silniki

Silniki nowej Skody Octavii z grubsza pokrywają się z tym, co zobaczymy w Golfie 8. 1.0 TSI (110 KM), 1.5 TSI (150 KM), 2.0 TSI (190 KM) oraz diesle 2.0 TDI o mocach 116, 150 oraz 200 KM. Do oferty dołącza hybryda typu Plug-In z silnikiem 1.4 TSI o mocy 204 KM. Podobno możemy się spodziewać w późniejszym czasie mocniejszej, 245-konnej wersji. Miękka hybryda (Mild Hybrid) (zobacz jak działa w Audi A6) ma być dostępna w 1.0 TSI oraz 1.5 TSI z automatyczną skrzynią biegów DSG. Nie mam informacji na temat obecności Mild Hybrid w dieslach czy w najmocniejszej „benzynie”. Uzupełnię, gdy uzyskam potwierdzenie w tej sprawie.

Napęd 4×4 ma być dostępny w 2.0 TSI (obligatoryjnie) oraz w 2.0 TDI: 150 KM jako opcja oraz obligatoryjnie w 2.0 TDI 200 KM.

Ceny

Jeszcze nie podano cen nowej Skody Octavii. Ma to nastąpić początkiem przyszłego roku.

Na koniec

Nowa Skoda Octavia jest esencją filozofii Skody: przestronność i praktyczność, która teraz została doprawiona gigantyczną dawką nowych i niezwykle zaawansowanych technologii. Pod tym względem wyprzedza nie tylko bezpośrednich rywali, ale także… Golfa, z którego przecież czerpie rozwiązania techniczne. Biorąc pod uwagę wymiary, dostępną technologię, a także jakość wykonania Nowa Octavia jest zadziwiająco mocnym rywalem dla Passata czy innych aut segmentu D – szczególnie jeśli rozważamy silnik do około 200 KM. To może być gruby wstrząs dla rynku. O ile tylko cennik nie będzie przesadzony…

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu