Alternatywne przeglądarki niestety nie poczynają sobie zbyt dobrze na platformie mobilnej Microsoftu. Trawione systemowymi ograniczeniami i będąc tylk...
Alternatywne przeglądarki niestety nie poczynają sobie zbyt dobrze na platformie mobilnej Microsoftu. Trawione systemowymi ograniczeniami i będąc tylko ciekawostką przyrodniczą w tym systemie nie zdołały choćby w niewielkim stopniu zagrozić świetnie działającemu (choć nie bez wpadek) Internet Explorerowi. Opera Mini kroczy jednak inną drogą - zamierza wyjść naprzeciw osobom, które na danych mobilnych oszczędzają, kiedy tylko mogą. I sądząc po tym, jak zachowuje się i działa ta przeglądarka mogę na samym początku stwierdzić, że jest nieźle.
Pierwsza wersja Opery Mini w Sklepie dla Windows Phone rozczarowywała. Przede wszystkim były ogromne braki w jej stabilności. Często działo się tak, że poprawne jej uruchomienie graniczyło z cudem, a co dopiero otworzenie jakiejkolwiek strony internetowej. Z aktualizacji na aktualizację było lepiej, jednak ostatecznie wszystkie te niedogodności miały zostać wyeliminowane w wersji, którą zaprezentowano podczas MWC w Barcelonie. Opera miała zaoferować odświeżony interfejs użytkownika oraz kilka pomocnych funkcji wynikających z jej przeznaczenia. Jeszcze większą uwagę przywiązano do oszczędzania danych, które miało być jedną z ważniejszych funkcji alternatywnej przeglądarki.
Dzisiejsza aktualizacja dla Opery Mini wprowadziła właśnie te zmiany. Oprócz tego, sama aplikacja zachowuje się wreszcie tak, jak powinna. Przyznam szczerze, że gdybym nie miał dużego pakietu danych mobilnych i nie korzystał z sieci bezprzewodowych gdzie popadnie, zapewne godząc się z ograniczeniami mojej taryfy rozejrzałbym się za takim rozwiązaniem i padłoby oczywiście na Operę Mini.
Oprócz tego, że kompresuje ona strony na serwerach Opery, sama w dodatku jest bardzo lekka - waży nieco ponad 3 MB. Świetnie zachowuje się także po wygaszeniu ekranu. Odblokowując telefon i przywołując aplikację nie uświadczyły długiego czasu oczekiwania w ekranie "wznawianie". Trwa to zaledwie ułamek sekundy i przeglądarka od razu jest gotowa do działania.
Główny ekran pozwala nam na wyszukanie w Google dowolnej frazy, a ponadto na przeniesienie się do listy przypiętych witryn. Deweloper aplikacji predefiniował strony odwołujące się do usług i stron Google. Przycisk z logo Opery otwiera wysuwane menu kontekstowe, a nad nim możemy zobaczyć skrócone informacje na temat oszczędzania danych mobilnych. Tapnięcie wykresu kołowego przedstawiającego oszczędność przeglądarki w drenowaniu cennych megabajtów przeniesie nas do szczegółowych informacji na temat użycia danych w szerszych spektrach czasowych.
Ekran widoku otwartych kart przywołuje na myśl to, jak wygląda lista aplikacji w Windows Phone - pozwala to na bardzo łatwe przełączanie się między stronami internetowymi.
Operę Mini - beta możecie pobrać w Sklepie dla Windows Phone
Grafika: 1
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu