Sergiusz Górski, który ma już dożywotniego bana na Twitchu i YouTube, trafił teraz pod lupę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Tym razem chodzi o jego markę produktów CBD.
O kontrowersyjnym „ex jutuberze” pisaliśmy już wielokrotnie. Ostatni raz – właśnie z powodu usunięcia go z tej platformy. Jego kanał został zbanowany a platforma potwierdziła, że jest to dożywotnia blokada.
Górski oprócz udzielania się w mediach społecznościowych ma również markę CBD, którą prowadzi z Rafałem Górniakiem „Takefun”. Firma CBDexe zajmuje się sprzedażą produktów konopnych, w ofercie ma olejki, susz i herbaty.
Jednak wg. branżowego portalu weednews.pl ich firma oszukuje klientów. Przede wszystkim chodzi o brak możliwości uzyskania przez kupujących certyfikatów potwierdzających, że produkty opisane jako „full spectrum” faktycznie zawierają np. pełne spektrum kannabinoidów.
Poszczególne produkty (olejki 10, 15, 20, 30 proc.) są wytwarzane z tej samej bazy np. 10 proc. do której dodaje się izolat CBD, aby uzyskać produkty o większych stężeniach. Taki produkt w żadnym wypadku nie jest FULL SPECTRUM – czytamy na stronie.
Czytaj dalej poniżej
Portal wysłał pytania dotyczące jakości certyfikatów ale nie uzyskał na nie szczegółowej odpowiedzi. CBD odpisało jedynie, że wszystkie wymagane prawem informacje o produktach są dostępne na stronie.
Portal wytyka również CBD szereg przekłamań.
Właściciele CBDexe okłamują swoich klientów informując ich np. o tym, że CBD ma działanie przeciwbólowe, co jest nieprawdą. Takie działanie wykazuje THC. Według CBDexe, kannabidiol ma pomagać w zasypianiu. To również mit, CBD nie pomaga zasypiać. W przypadku snu CBD poprawia jego jakość, ale nie ułatwia zasypiania. To samo dotyczy CBG, które firma także poleca nasennie. Tylko, że CBG działa dość pobudzająco i raczej ciężko po nim szybko zasnąć. Na bezsenność pomaga THC.
Generalnie firma CBDexe przedstawia swoje produkty konopne jako remedium na wiele dolegliwości, na które wiadomo, że CBD nie działa.
Do UOKiK wpłynęło już pismo dotyczące firmy Nitrozyniaka i Takefuna. Jak informuje portal wirtualnemedia.pl – dotyczy ono wprowadzania w błąd konsumentów co do właściwości CBD/CBG. UOKiK jest właśnie w trakcie jego analizowania.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu