Facebook

„Niektóre funkcje nie są dostępne”. Co się dzieje z Messengerem? [Aktualizacja]

Piotr Kurek
„Niektóre funkcje nie są dostępne”. Co się dzieje z Messengerem? [Aktualizacja]
25

Czy korzystając z Messengera i aplikacji Instagram przywitał Was dziś komunikat, że nie możecie korzystać z niektórych funkcji? To efekt zmian w prawie europejskim i Facebook dostosowuje się do nowych obostrzeń.

Baner z informacją o tym, że niektóre funkcje nie są dostępne pojawia się zaraz po uruchomieniu komunikatora Messenger lub aplikacji Instagram. Niestety, sam komunikat nie zdradza zbyt wielu szczegółów na temat konkretnych narzędzi, które mają podlegać ograniczeniom. Brakuje też wytłumaczenia, o co dokładnie chodzi. Szukanie odpowiedzi na stronach pomocy technicznej FACEBOOKa też na niewiele się zdaje. Znajdziecie tam wyłącznie podobną informację:

Ta funkcja może nie być dostępna, jeśli znajdujesz się w Europie albo wysyłasz wiadomość do konta z siedzibą w Europie. Wynika to z nowych zasad dotyczących usług komunikacyjnych. Pracujemy nad przywróceniem tej funkcji.

Ograniczenia mają dotyczyć mi.n. naklejek, sond, czy personalizacji odpowiedzi. Te pozwalają np. tworzenie spersonalizowanych GIF-ów, filmów, zdjęć, naklejek i innych elementów, które następnie można wysyłać.

Zobacz też: Federalna Komisja Handlu pozywa Facebooka za przejęcie WhatsAppa i Instagrama

„Niektóre funkcje nie są dostępne”. Co się dzieje z Messengerem i Instagramem?

Ale najważniejszą wiadomością jest to, że ograniczenia nie mają dotknąć prywatnych osób i zwykłych użytkowników komunikatorów Facebooka rozmawiających między sobą. Zmiany wprowadzane przez giganta społecznościowego obejmują przede wszystkim firmy korzystające z API Messengera do korespondencji np. z klientami. To efekt nowych, europejskich regulacji mających na celu m.in. szanowanie zasad i sposobów przesyłania wiadomości w państwach Unii Europejskiej.

Zobacz też: Wymóg logowania się kontem Facebooka by skorzystać z gogli Oculus jest poroniony. Nareszcie politycy to zauważyli

FACEBOOK, we wpisie z 4 grudnia 2020 r., który znajdziecie na stronach FACEBOOK for Developers informuje o zmianach, które wchodzą w życie z dniem 16 grudnia 2020 r. i które dotykają firmy i deweloperów korzystających ze wspomnianego API oraz osób, które komunikują się z firmami na całym świecie. Wprowadzone zmiany dotyczą wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej, a także Norwegii, Islandii, Liechtensteinu i Wielkiej Brytanii. Na podanej liście funkcji, które nie będą dostępne dla europejskich użytkowników biznesowych oraz dla biznesów komunikujących się z osobami zamieszkującymi państwa europejskie, nie ma jednak informacji o zablokowaniu dostępu do np. naklejek, sond, czy spersonalizowanych odpowiedzi. Wiadomo natomiast, że bez zmian pozostają najważniejsze narzędzia potrzebne do prowadzenia bezpiecznych i wygodnych rozmów.

Z drugiej jednak strony, przedstawiciele FACEBOOKa przekazali serwisowi The Verge informacje, że firma pracuje nad przywróceniem wszystkich funkcji i ma to nastąpić niebawem (choć nie do końca wiem, czy rzeczywiście tak się stanie).

Aktualizacja 17.12

Wygląda na to, że problemów jest znacznie więcej i nie do końca wiadomo, czy są one powiązane z nowymi zasadami, które zaczęły obowiązywać wczoraj, czy też są wynikiem błędu. W sieci znaleźć można wiele wpisów informujących o tym, że w komunikatorze zniknęły inne, bardzo ważne funkcje: ustawianie pseudonimów (nicków), edycja wysyłanych zdjęć, czy historia przesłanych multimediów. Problemy zgłaszają użytkownicy Messengera na Androidzie z najnowszą aktualizacją, która została udostępniona wczoraj (294.0.0.18.129).

Sam korzystam z komunikatora w wersji na iOS i wspomniane wyżej funkcje są nadal dostępne: wyświetlają się nicki, mam dostęp do historii multimediów, czy edytora zdjęć. Aktualizacja Messenger w App Store została udostępniona wczoraj (294.0). Przedstawiciele FACEBOOKa milczą w sprawie więc nie wiadomo, o co dokładnie chodzi — czy to efekt nowych przepisów, które miały dotknąć przede wszystkim firmy korzystające w swojej komunikacji z API Messengera, czy jednak ograniczenia dotykają powoli wszystkich użytkowników prywatnych.

Aktualizacja 21.12

Niestety, przez weekend sytuacja się nie zmieniła. Wręcz przeciwnie. Ograniczenia zostały rozszerzone na kolejnych użytkowników. Jeśli korzystacie z Messengera na iOS, to z całą pewnością zauważyliście lub zauważycie w najbliższych dniach, że jedne z najczęściej używanych funkcji zniknęły z komunikatora. Ostatnie dni były dość chaotyczne. Z początku mówiono o ograniczeniach dla firm korzystających z API Messengera do prowadzenia komunikacji, np. z klientami. Pojawiły się informacje, że problemy dotykają wyłącznie wersji przeglądarkowej i nie wpływają na funkcjonowanie aplikacji mobilnych. Niestety sprawa jest poważniejsza i z podstawowych narzędzi nie skorzysta nikt w Europie — przynajmniej przez jakiś czas.

FACEBOOK zabrał głos w sprawie problemów z Messengerem wczoraj — publikując wpis zatytułowany Zmiany w usłudze Facebook Messaging Services w Europie, który stara się wytłumaczyć zaistniałą sytuację. Obecne problemy są związane, tak jak pisałem wyżej, z nowymi regulacjami Unii Europejskiej. FACEBOOK dostosowuje się do nowego prawa i potrzebuje czasu na pełne przeprogramowanie funkcji komunikatora w swoim ekosystemie. Chodzi m.in. o oddzielanie danych pochodzących z Messengera od innych części infrastruktury Facebooka. A to wymaga czasu i konieczności wyłączenia niektórych funkcji. Co prawda przedstawiciele firmy mówią o sytuacji, w której część funkcji komunikatora nie jest dostępna — ale sprowadzają się tylko do informacji o braku możliwości tworzenia sond. Nie ma wzmianki o częściej wykorzystywanych narzędziach — w tym historii multimediów, edytora zdjęć, czy ustawiania pseudonimów. Pojawiają się jednak zapewnienia, że powrócą one tak szybko, jak będzie to możliwe — choć ram czasowych, czy nawet przybliżonego terminu nie podano.

Mam wrażenie, że FACEBOOK obudził się za późno. Tajemnicze „Niektóre funkcje nie są dostępne” nic nie mówi i wcale mnie nie dziwi, że użytkownicy się irytują i już szukają alternatyw. Jeśli nie chcecie korzystać z wykastrowanego Messengera i czekać na przywrócenie potrzebnych funkcji, to może zainteresuje Was wpis Piszesz, rozmawiasz, przesyłasz pliki? Oto nasze TOP 8 komunikatorów z pominięciem akapitu o Messengerze.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu