Netflix

Netflix testuje nowe elementy interfejsu - oby zostały bo są bardzo przydatne!

Konrad Kozłowski
Netflix testuje nowe elementy interfejsu - oby zostały bo są bardzo przydatne!
Reklama

W ciągu ostatniego roku Netflix znacznie częściej eksperymentował z interfejsem usługi, a ostatnie zmiany są na tyle dobre, że powinny zostać na stałe.

Przywykliśmy do wielu charakterystycznych elementów interfejsu Netfliksa, które zostały przyjęte jako standard i były powielane przez pozostałe serwisy VOD. Dziś trudno sobie wyobrazić sytuację, w której prezentacja zawartości katalogu usługi odbywała się w inny sposób, ponieważ każde odstępstwo od normy będzie wymagało zmiany przyzwyczajeń użytkowników. A ci mogą się zrazić niepotrzebnymi komplikacjami, dlatego na większości platform obcujemy z bliźniaczo podobnymi interfejsami.

Reklama

Ten serial Amazonu będzie na ustach wszystkich. Teraz wiemy, że jest najdroższy w historii

Nie oznacza to jednak, że nie są wymagane usprawnienia w wyglądzie i działaniu platform VOD, bo niektóre z pomysłów użytkowników czy pracowników samych serwisów na pewno mogą uczynić korzystanie z usługi przyjemniejszym. W przypadku Netfliksa takie drobne usprawnienia najczęściej wprowadzane są w ramach testów i eksperymentów tylko u wąskiej grupy użytkowników. Ci dość często od razu zauważają ich obecność i dzielą się z innymi osobami swoim spostrzeżeniem oraz wrażeniami, co pozwala Netfliksowi ocenić, na ile nowinka może być dobrze przyjęta. Kilkukrotnie i mi zdarzyło się należeć do tej grupy wybrańców, a czasami o niektórych nowościach dowiaduję się z Sieci.

Netflix wprowadza zmiany w przeglądarce - ukrywanie opisów, nowy widok kategorii


W poście na BGR.com zaprezentowano bardzo ciekawą nową opcję, dzięki której możemy ukryć opisy prezentowanych w formie miniaturek filmów i seriali. Wśród informacji znajduje się podsumowanie fabuły, czas trwania oraz rok produkcji - jeśli nie są rzeczy, które wydają się Wam potrzebne lub nie mają znaczenia, to być może wkrótce pojawi się opcja dla wszystkich, by je ukryć. Druga z nowości, którą testuje Netflix jest widok kategorii.

Zaskakująco dobry film ze znaczkiem Netflix. Miłość i potwory – recenzja



Zamiast docierać do nich przez wyszukiwarkę, kafelki z głównymi kategoriami są widoczne na stronie głównej, zaraz nad listą TOP 10 najpopularniejszych tytułów na platformie. Po naciśnięciu na jeden z kafelków przechodzimy na podstronę, gdzie nadal mamy do czynienia z poziomo przewijanymi listami tytułów, ale teraz są to produkcje konkretnego gatunku.

Reklama

Nie zgadniecie, który serwis VOD oferuje najwyżej oceniane produkcje

Co ciekawe, nawet tu znalazł się podział na te obecne na "mojej liście" oraz pozostałe, przez co bardzo komfortowo można przejrzeć np. filmy i seriale sci-fi zapisane do obejrzenia później. Przeglądając konkretną kategorię możemy też przełączyć się pomiędzy dwoma widokami - poziomych list i typowej mozaiki.

Reklama

Dodatkowe opcje na ekranie odtwarzania Netflix na smart TV


W ostatnich dniach zauważyłem też, że Netflix na smart TV szerzej wprowadza wyświetlanie tytułu filmu i serialu (oraz odcinka) w prawym górnym rogu ekranu, a w lewym górnym umieszczone zostały skróty pozwalające odtworzyć dany tytuł od początku oraz przejść do następnego odcinka. Na smart TV nie znajduje się natomiast widok kategorii, być może nad którego wdrożeniem wciąż pracuje Netflix.

Blisko 60 filmów zniknie z Netfliksa. Jest co nadrabiać – zobaczcie listę

Nie da się ukryć, że w przypadku TV, gdzie nawigacja odbywa się za pomocą pilota a nie kursorem, przełączanie się na stronie głównej po licznych kafelkach nie byłoby po prostu wygodne. Na chwilę obecną znajdują się tam duże kafelki z najpopularniejszymi/rekomendowanymi serialami i filmami Netflix Originals.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama