VOD

Netflix usuwa odcinek wielkiego hitu. Taki serial nie wróci

Konrad Kozłowski
Netflix usuwa odcinek wielkiego hitu. Taki serial nie wróci
Reklama

Netflix zapowiedział usunięcie jednego z najciekawszych tytułów w swojej ofercie. To produkcja "Black Mirror", czyli "Czarne lustro".

Mowa oczywiście o "Black Mirror: Bandersnatch" - eksperymencie na niespotykaną dotąd skalę, który zacierał granicę między widzem a opowiadaną historią. Ten specjalny odcinek kultowego serialu "Black Mirror" nie był zwykłą produkcją telewizyjną – to była interaktywna podróż, osadzona w nostalgicznych, a zarazem mrocznych latach 80.

Reklama

Netflix usuwa odcinek Czarnego Lustra. Black Mirror: Bandersnatch może nie wrócić

Wcielając się w rolę widza-decydenta, stawaliśmy się niejako drugim umysłem głównego bohatera Stefana, kierując jego wyborami na każdym kroku jego coraz bardziej niepokojącej drogi. Od banalnych decyzji dotyczących płatków śniadaniowych, po fundamentalne wybory kształtujące jego psychikę i losy tworzonej przez niego gry "Bandersnatch", każde kliknięcie myszki czy dotknięcie ekranu ważyło na ostatecznym kształcie opowieści. A tych kształtów, jak szybko się okazało, było zaskakująco wiele. Główną postać zagrał Fionn Whitehead. Towarzyszyli mu na ekranie między innymi Will Poulter jako enigmatyczny i zdający się wiedzieć więcej Colin Ritman oraz Asim Chaudhry w roli Mohana Thakara, szefa firmy produkującej gry.

Za sterami tego nowatorskiego projektu stanęli twórcy "Black Mirror", Charlie Brooker i Annabel Jones, którzy początkowo podchodzili do idei interaktywnego filmu z rezerwą. Dopiero pomysł na historię, której sednem jest właśnie brak kontroli i poczucie manipulacji – zarówno w świecie przedstawionym, jak i w odniesieniu do samego widza – przekonał ich do podjęcia wyzwania.

Wywiad z twórcami i gwiazdami Black Mirror: Bandersnatch

Praca nad "Bandersnatch" była bezprecedensowym przedsięwzięciem. Reżyserowanie tak rozgałęzionej narracji wymagało od twórców opanowania specjalistycznych narzędzi do tworzenia nieliniowych scenariuszy i diagramów przepływu akcji. Charlie Brooker wspominał, że musiał nauczyć się obsługi programu Twine, co samo w sobie stanowiło wyzwanie. Dla aktorów również było to nowe doświadczenie – musieli pamiętać wiele wersji tych samych scen, w zależności od wcześniejszych wyborów widza. Szacuje się, że nakręcono ponad cztery i pół godziny materiału filmowego, co daje wyobrażenie o skali tego projektu.

Dlaczego Bandersnatch był wyjątkowy?

Interaktywność zmuszała widza do aktywnego uczestnictwa, a brak tradycyjnego paska postępu potęgował uczucie niepewności i ciekawości w trakcie seansu. Nawet pozornie błahe wybory mogły prowadzić do zupełnie odmiennych ścieżek narracyjnych, a czasami okazywało się, że pewne "decyzje" były tylko iluzją, co doskonale wpisywało się w tematykę serialu. Produkcja została doceniona przez krytyków i widzów, zdobywając prestiżową nagrodę Emmy za wybitny film interaktywny.

"Bandersnatch" nie jest był od pewnych kontrowersji. Jedną z nich była kwestia zbierania danych dotyczących wyborów widzów. Netflix potwierdził, że te informacje były gromadzone w celu personalizacji rekomendacji i ulepszania przyszłych interaktywnych produkcji. Dla niektórych użytkowników, świadomość, że ich "eksperymentalne" decyzje w fikcyjnym świecie mogą wpływać na codzienne sugestie platformy, była niepokojąca. Co więcej, system zapamiętywał dokonane wcześniej wybory, co mogło wpływać na dostępne opcje podczas kolejnych seansów, potencjalnie ograniczając spektrum doświadczeń.

Kiedy zniknie Black Mirror: Bandersnatch?

Niestety, odcinek ten zniknie z biblioteki Netfliksa 12 maja 2025 roku. Powodem tej decyzji ma być przeprojektowanie interfejsu użytkownika platformy, które prawdopodobnie nie jest w stanie obsłużyć interaktywnych formatów w dotychczasowej formie. Istnieje jednak cień nadziei, że podobnie jak w przypadku innych usuniętych wcześniej interaktywnych produkcji, na przykład z udziałem Beara Gryllsa, "Bandersnatch" może powrócić w przyszłości w linearnej wersji, pozbawionej możliwości dokonywania wyborów przez widza.

Reklama

Bez wątpienia jednak, zniknięcie interaktywnej formy "Bandersnatcha" będzie stratą dla tych, którzy cenili sobie unikalne doświadczenie, jakie oferował ten pionierski projekt. Pozostaje nam czekać na rozwój wydarzeń i mieć nadzieję, że ta historia w jakiejkolwiek formie znajdzie swoje miejsce w przyszłości streamingu, bo tych strat i znikających tytułów w ostatnim czasie jest po prostu zbyt dużo i to nie tyczy się tylko Netfliksa.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama