Czy to Netflix? Tak, ale z zupełnie nowym interfejsem na telewizorach. Zmiana jest od razu widoczna.

Jednym z kluczowych elementów nowej odsłony jest zdecydowanie bardziej wyeksponowana informacja o oglądanych tytułach. Już na pierwszy rzut oka widać kluczowe wyróżnienia (wybrane przez platformę), takie jak zdobyte nagrody, data premiery czy aktualna popularność danego serialu lub filmu, co ma znacząco ułatwić wybór. Zmianie uległa również lokalizacja skrótów do wyszukiwarki i "Mojej listy". Dotychczas ukryte po lewej stronie ekranu, teraz przeniesiono je na górę, więc są bardziej widoczne i łatwiej dostępne, ponieważ pojedyncze wciśnięcie przycisku "wstecz" na pilocie od razu przeniesie nas do nawigacji po menu. Netflix bardzo liczy na to, że taka zmiana usprawni nawigację i skróci czas potrzebny na znalezienie poszukiwanych funkcji.
Nowy Netflix na telewizorze. Odświeżony interfejs zaprezentowany
Kolejnym krokiem Netfliksa jest poprawienie systemu rekomendacji. Algorytmy mają stać się jeszcze bardziej responsywne na bieżące nasze nastroje i preferencje, sugerując treści, które z większym prawdopodobieństwem ich zainteresują w danym momencie. To dynamiczne dostosowywanie propozycji ma sprawić, że odkrywanie nowych filmów i seriali stanie się jeszcze bardziej trafne i nie będziemy porzucać tytuły po pierwszych minutach seansu. Całość dopełnia odświeżony design strony głównej, charakteryzujący się czystym i przejrzystym wyglądem. Oko ma także cieszyć aktualizowanie barwy tła, w zależności od kolorystyki plakatów właśnie podświetlonego tytułu.
Zwiększenie rozmiarów większości elementów UI może przełożyć się na łatwiejsze wyłapywanie pożądanych tytułów, ale wszystko tak naprawdę zależne pozostaje od celności rekomendacji. Jeśli ich trafność będzie wyższa, niż do tej pory, to faktycznie będzie można zaoszczędzić czas na szukanie nowych treści i przeklikiwanie się przez katalog. Jeśli będą zawodzić, to czeka nas jeszcze więcej przeglądania, ponieważ na ekranie wyświetlanych jednocześnie będzie mniej tytułów. Jednocześnie przeniesiono opis danego tytułu na podświetlony kafelek, co zapobiegnie wodzeniu wzrokiem pomiędzy okładkami i opisami.
Nowości Netflix na mobile. Wyszukiwarka AI i pionowe wideo
Nowości nie ograniczają się jedynie do ekranów telewizorów. Netflix planuje również rozszerzyć aplikacje mobilne o nowe funkcje. Jedną z najbardziej intrygujących jest eksperymentalne wykorzystanie generatywnej sztucznej inteligencji w procesie odkrywania treści. W ramach ograniczonej bety na systemie iOS testowana będzie funkcja wyszukiwania, która pozwoli formułować zapytania w naturalnym języku, na przykład "Chcę obejrzeć coś śmiesznego i podnoszącego na duchu". Niestety, testy będą prowadzone tylko dla wąskiej grupy użytkowników i tylko w języku angielskim. Rozumiem obawy Netfliksa, ale z drugiej strony ChatGPT wspaniale radzi sobie z językiem polskim, więc ewentualne szerokie wdrożenie tej funkcji dla wszystkich powinno oznaczać także równoczesne udostępnienie nowości w Polsce.
Ponadto, w nadchodzących tygodniach testowany będzie pionowy kanał wideo, prezentujący krótkie klipy z różnych produkcji dostępnych na Netflixie. Tak, dokładnie tak samo jak na TikToku i innych platformach. Ma to być szybki i łatwy sposób na odkrywanie nowych tytułów. Każdy będzie jednym kliknięciem przejść do pełnego odcinka lub filmu, dodać go do swojej listy lub podzielić się nim ze znajomymi.
Podczas przedpremierowej prezentacji, dyrektor ds. produktu Eunice Kim oraz dyrektor ds. technologii Elizabeth Stone omówiły gruntownie przeprojektowany interfejs aplikacji Netfliksa na telewizorach, omawiając prostsze, bardziej intuicyjne i spersonalizowane nawigowanie. Jak podkreśliła Kim, fundamenty platformy pozostają nienaruszone – to wciąż ten sam Netflix, który znamy i cenimy, ale podniesiony na zupełnie nowy poziom wygody i funkcjonalności. Takie zmiany budzą jednak pewne obawy lub ciekawość dotyczącą tego, jak nowa przestrzeń będzie zagospodarowana w świetle wprowadzenia reklam na Netflix. Na tę chwilę platforma nie planuje wykorzystania nowego UI, by pokazywać jakiekolwiek banery, ale nie jest to wykluczone w przyszłości. Podobnie sprawa wygląda w przypadku strumienia pionowych wideo - obecnie jego zawartość nie będzie różnić się u użytkowników z różnymi planami, ale wydaje się całkiem możliwe, że kiedyś Netflix zmieni zdanie i będzie nam serwować sponsorowane treści pomiędzy polecanymi tytułami.
Elizabeth Stone, z perspektywy lidera działu technologicznego, zwróciła uwagę na synergię, która napędza od lat Netflixa. Choć sercem oferty pozostają filmy i seriale, to właśnie innowacje technologiczne, takie jak globalna sieć dostarczania treści Open Connect czy algorytmy rekomendacji mają dawać pewną przewagę serwisowi. To staje się coraz trudniejsze, bo Netflix serwuje także treści na żywo i to także z myślą o nich przygotowano nowy interfejs. Wcześniej wtapiały się cały ekosystem, teraz będą mogły być bardziej uwypuklone, co jest w pełni zrozumiałe, bo firma pakuje ogromne ilości gotówki w prawa i zaplecze techniczne, by konkurować z rywalami w tym obszarze.
Już w nadchodzących dniach wszyscy będą mogli przekonać się o efektach tej przemiany, bo zaktualizowana strona główna Netfliksa ma zacząć pojawiać się na telewizorach już niebawem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu