Ciekawostki technologiczne

Nawet wózek w sklepie mógłby być "na aplikację". Co wy na to?

Piotr Kurek
Nawet wózek w sklepie mógłby być "na aplikację". Co wy na to?
Reklama

Sieć sklepów Kaufland zaskoczyła wczoraj swoich niemieckich klientów. Poinformowała ona o w drożeniu nowego systemu odblokowywania wózków na zakupy. Zamiast monety lub specjalnego żetonu, wystarczy aplikacja mobilna. Przyłóż telefon i odblokuj wózek. Nie brzmi to głupio!

Chyba przynajmniej raz w życiu zdarzyła wam się sytuacja, w której wybierając się na zakupy, nie mieliście jak odblokować wózka. Albo nie mieliście przy sobie odpowiedniej monety - 1 zł lub 2 zł, ani plastikowego żetonu wielorazowego użytku. Bez niego, przypięty na łańcuch wózek nie drgnie, a szukanie dobrej duszy, które odda swój wózek z monetą czy rozmienianie pieniędzy nie zawsze wchodzi w grę. Na rozwiązanie tego problemu, choć w ramach żartu na prima aprilis wpadła niemiecka sieć sklepów Kaufland (która jest również obecna w Polsce).

Reklama

Polecamy na Geekweek: Turkish Airlines z Krakowa. Loty codziennie w wakacje

Jak informuje serwis Wiadomości Handlowe, sieć zaskoczyła Niemców informacją, że do odblokowania wózków sklepowych najlepiej skorzystać z telefonu i oficjalnej aplikacji Kaufland. Po zbliżeniu telefonu do czytnika NFC, ten się odblokuje i będzie można wybrać się na zakupy. Choć informacja ta była zwykłym żartem, wielu klientów dało się nabrać i w sieci rozkręciła się dyskusja. Jedni chwalili firmę za nowoczesne podejście do tematu wózków na monety, inni zwracali uwagę na wykluczenie i bariery technologiczne i np. korzystanie z tych funkcji przez seniorów.

Wózek sklepowy na telefon? To żart, ale nie taki głupi

Zdjęcie blokady z wózka przy pomocy aplikacji mobilnej nie jest niczym nowym. Już jakiś czas temu informowaliśmy o takim rozwiązaniu. Pytanie tylko, czy ma to jakikolwiek sens. Odwiedzając różne markety zauważyłem ostatnio, że coraz częściej wózki tam dostępne są już odpięte i nawet nie przyjmują monetek. Czy to oznacza, że sieciom już na nich nie zależy? Niekoniecznie. Być może zastosowane są inne środki bezpieczeństwa, które uniemożliwią wywiezienie wózka gdzieś daleko. Istnieją przecież systemy, które automatycznie blokują kółka, gdy tylko wózek wyjedzie poza ustalony wcześniej przez system obszar. Coś mi mówi, że takie rozwiązanie jest tańsze, niż implementacja czytników zbliżeniowych na każdym z wózków. Nie da się jednak ukryć, że odblokowywanie dostępu do różnych miejsc, usług i przedmiotów telefonem staję się powszechne i już nikogo specjalnie nie dziwi.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama