Kosmos

Słońce znowu nas zaskakuje. Naukowcy z ważnym ogłoszeniem

Patryk Łobaza
Słońce znowu nas zaskakuje. Naukowcy z ważnym ogłoszeniem

W ostatnich miesiącach często alarmowaliśmy o wysokiej aktywności słonecznej. Okazuje się, że centralna gwiazda naszego układu wchodzi w etap swojego maksimum.

Słońce nie pozwala o sobie zapomnieć. Ostatnio nasza centralna gwiazda jest niezwykle aktywna. Niedawno informowaliśmy o tym, że na jej powierzchni dochodzi do potężnych rozbłysków sięgających nawet klasy X9.0. Żeby jakoś zobrazować tę moc wystarczy powiedzieć, że wspomniane rozbłyski znajdują się wśród 20 najsilniejszych rozbłysków w historii. Jeden z nich został zarejestrowany na początku października i był to jednocześnie najsilniejszy rozbłysk od 2017 roku.

Takie zachowanie Słońca może być dla nas zaskoczeniem. Początkowe prognozy wskazywały, że aktualny cykl będzie jednym z tych spokojniejszych, co okazało się być nieprawdą. Co więcej, nadal nie mamy pewności, co powoduje ten cykliczny system aktywności. Zgodnie z ostatnimi ogłoszeniami NASA, NOAA oraz Międzynarodowego Panelu Prognozowania Cyklu Słonecznego, Słońce weszło w fazę tzw. maksimum słonecznego – okresu w trwającym 11 lat cyklu aktywności słonecznej, który charakteryzuje się wzrostem liczby plam słonecznych, rozbłysków i wyrzutów koronalnych. Choć Słońce jest dla nas niezmiernie ważnym i stabilnym źródłem energii, nie jest to gwiazda o stałej aktywności. Cykl słoneczny  przynosi na zmianę okresy niskiej i wysokiej aktywności. Teraz jednak nasza gwiazda znajduje się w okresie wyjątkowo intensywnym, co może mieć daleko idące konsekwencje, zarówno dla Ziemi, jak i naszego systemu technologicznego.

Słońce, jak każda gwiazda, przechodzi cykliczne zmiany w swojej aktywności, wynikające z fluktuacji jego pola magnetycznego. Kluczowym wskaźnikiem tej aktywności są plamy słoneczne – chłodniejsze obszary na powierzchni Słońca, gdzie linie pola magnetycznego są silniej skoncentrowane. W okresie minimum słonecznego tych plam jest bardzo mało, a powierzchnia Słońca wydaje się spokojna. Jednak w fazie maksimum, plamy słoneczne zaczynają się mnożyć, a z nimi rośnie liczba zjawisk takich jak rozbłyski słoneczne czy koronalne wyrzuty masy (CME).

NASA/SDO

Rozbłyski słoneczne to potężne wybuchy energii w postaci promieniowania elektromagnetycznego. Mogą one zakłócać systemy radiokomunikacyjne na Ziemi oraz powodować tzw. burze geomagnetyczne, kiedy wyrzucane przez Słońce cząstki naładowane uderzają w pole magnetyczne Ziemi. Burze te, choć spektakularne wizualnie (generują piękne zorze polarne), mogą też powodować poważne zakłócenia w systemach satelitarnych, komunikacji GPS czy nawet w sieciach energetycznych.

Co maksimum słoneczne oznacza dla Ziemi?

Jednym z najbardziej widowiskowych skutków zwiększonej aktywności słonecznej są zorze polarne. Świetliste widowiska powstają, gdy cząstki wyrzucone przez Słońce zderzają się z atmosferą Ziemi, wzbudzając atomy i generując charakterystyczne kolorowe światła. Ostatnie miesiące obfitowały w takie zjawiska, co cieszy miłośników astronomii na całym świecie.

Jednak nie wszystkie efekty są tak pozytywne. Burze geomagnetyczne, które towarzyszą wzmożonej aktywności Słońca, mogą wywoływać poważne zakłócenia w systemach satelitarnych, komunikacyjnych i nawigacyjnych. Przykładem może być maj 2024 roku, kiedy doszło do najpotężniejszej burzy geomagnetycznej na Ziemi od dwóch dekad, która spowodowała problemy z komunikacją oraz przerwami w pracy satelitów.

Burze te są szczególnie niebezpieczne dla systemów energetycznych. Silne prądy indukowane w sieciach mogą prowadzić do przeciążeń, a w skrajnych przypadkach – do awarii. Dlatego operatorzy sieci energetycznych na całym świecie monitorują prognozy pogody kosmicznej, aby przygotować się na takie wydarzenia i minimalizować ich skutki.

Choć naukowcy śledzą cykle słoneczne od stuleci, precyzyjne przewidywanie ich przebiegu wciąż pozostaje wyzwaniem. Cykl 25., w którym obecnie się znajdujemy, przewyższył oczekiwania pod względem intensywności aktywności. Choć początkowe prognozy wskazywały, że obecny cykl będzie raczej umiarkowany, rzeczywistość pokazała coś innego.

Maksimum słoneczne, które obecnie przeżywamy, prawdopodobnie potrwa jeszcze przez co najmniej rok. W tym czasie możemy spodziewać się kolejnych intensywnych rozbłysków, burz geomagnetycznych i, co za tym idzie, spektakularnych zjawisk takich jak zorze polarne.

Grafika: NASA

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu