Amazon

Narzekaliście, a sytuacja się zmienia - Amazon Prime Video jeszcze bardziej polski

Konrad Kozłowski
Narzekaliście, a sytuacja się zmienia - Amazon Prime Video jeszcze bardziej polski
Reklama

Prime Video, czyli usługa VOD od Amazonu, przeszła już długą drogę rozwoju i nie przypomina dziś tego nieśmiałego produktu sprzed kilku lat. Czasy, gdy była tylko dodatkiem do oferty Prime, która w głównej mierze miała napędzać sprzedaż wszystkiego online, minęły bezpowrotnie. Dziś, pomimo braku w pełni polskiej odsłony Amazonu, możemy oglądać filmy i seriale online. Dla polskiego widza problemem pozostawała jednak dostępność, a właściwie niedostępność polskiej wersji językowej. 

Sytuacja zaczęła zmieniać się kilka miesięcy temu. Do pojedynczych filmów i seriali na Prime Video dołączały kolejne z lektorem i/lub napisami, aż zbędne stało się ciągłe uzupełnianie listy. Oczywiście tak jak i w przypadku innych serwisów VOD, tutaj również oferta jest dość elastyczna, ale zdecydowanie więcej pojawia się tytułów z polską wersją niż bez.

Reklama

Oryginalne seriale Amazon Prime Video po polsku

Aktualnie pokrycie polską wersją językową nie jest stuprocentowe, ale ciągle rośnie. Na bieżąco możecie śledzić te wszystkie zmiany np. w serwisie Upflix.pl, gdzie każda pozycja jet aktualizowana niemal w czasie rzeczywistym. Jeśli cokolwiek ulegnie zmianie, to od ręki będziecie mogli to sprawdzić. Zrobiłem tak dzisiaj, chcąc upewnić się, czy nie przegapiłem czegoś w ostatnich dniach. Ku mojemu zaskoczeniu, na liście wśród nowości pojawiły się starsze produkcje oryginalne (autorskie) Amazonu, jak seriale "Bosch", "Człowiek z Wysokiego Zamku" czy "The Last Tycoon". Dlaczego tak się stało?

Chwilę później wszystko było jasne - na przestrzeni ostatnich dni wszystkie te trzy seriale zyskały polskie napisy. Czemu to takie ważne? Ponieważ do tej pory oryginalne produkcje Amazonu były pomijane w procesie regionalizacji - skoro do tych treści polscy nadawcy nie mieli praw, to nie istniała polska wersja językowa, którą można by od nich odkupić wraz z prawami do dystrybucji. A takie rozwiązanie jest przecież najprostsze.

W przypadku własnych tytułów niezbędne jest zamówienie tłumaczenia i najwyraźniej Amazon nareszcie się na to zdecydował.

Nie widzę jeszcze polskich napisów przy "Goliath", "Patriot" czy "Sneaky Pete" (bardzo, bardzo polecam wszystkie trzy) i jeden z flagowych programów, czyli "The Grand Tour" również, jak na razie, polskich napisów nie ma. Ale może to zmienić się w tym lub przyszłym tygodniu, a w takich okolicznościach nieoficjalne zapowiedzi premiery w pełni spolszczonej wersji Prime Video od Amazonu w tym roku stają się jeszcze bardziej wiarygodne.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama