Amazon

Narzekaliście, a sytuacja się zmienia - Amazon Prime Video jeszcze bardziej polski

Konrad Kozłowski
Narzekaliście, a sytuacja się zmienia - Amazon Prime Video jeszcze bardziej polski
16

Prime Video, czyli usługa VOD od Amazonu, przeszła już długą drogę rozwoju i nie przypomina dziś tego nieśmiałego produktu sprzed kilku lat. Czasy, gdy była tylko dodatkiem do oferty Prime, która w głównej mierze miała napędzać sprzedaż wszystkiego online, minęły bezpowrotnie. Dziś, pomimo braku w pełni polskiej odsłony Amazonu, możemy oglądać filmy i seriale online. Dla polskiego widza problemem pozostawała jednak dostępność, a właściwie niedostępność polskiej wersji językowej. 

Sytuacja zaczęła zmieniać się kilka miesięcy temu. Do pojedynczych filmów i seriali na Prime Video dołączały kolejne z lektorem i/lub napisami, aż zbędne stało się ciągłe uzupełnianie listy. Oczywiście tak jak i w przypadku innych serwisów VOD, tutaj również oferta jest dość elastyczna, ale zdecydowanie więcej pojawia się tytułów z polską wersją niż bez.

Oryginalne seriale Amazon Prime Video po polsku

Aktualnie pokrycie polską wersją językową nie jest stuprocentowe, ale ciągle rośnie. Na bieżąco możecie śledzić te wszystkie zmiany np. w serwisie Upflix.pl, gdzie każda pozycja jet aktualizowana niemal w czasie rzeczywistym. Jeśli cokolwiek ulegnie zmianie, to od ręki będziecie mogli to sprawdzić. Zrobiłem tak dzisiaj, chcąc upewnić się, czy nie przegapiłem czegoś w ostatnich dniach. Ku mojemu zaskoczeniu, na liście wśród nowości pojawiły się starsze produkcje oryginalne (autorskie) Amazonu, jak seriale "Bosch", "Człowiek z Wysokiego Zamku" czy "The Last Tycoon". Dlaczego tak się stało?

Chwilę później wszystko było jasne - na przestrzeni ostatnich dni wszystkie te trzy seriale zyskały polskie napisy. Czemu to takie ważne? Ponieważ do tej pory oryginalne produkcje Amazonu były pomijane w procesie regionalizacji - skoro do tych treści polscy nadawcy nie mieli praw, to nie istniała polska wersja językowa, którą można by od nich odkupić wraz z prawami do dystrybucji. A takie rozwiązanie jest przecież najprostsze.

W przypadku własnych tytułów niezbędne jest zamówienie tłumaczenia i najwyraźniej Amazon nareszcie się na to zdecydował.

Nie widzę jeszcze polskich napisów przy "Goliath", "Patriot" czy "Sneaky Pete" (bardzo, bardzo polecam wszystkie trzy) i jeden z flagowych programów, czyli "The Grand Tour" również, jak na razie, polskich napisów nie ma. Ale może to zmienić się w tym lub przyszłym tygodniu, a w takich okolicznościach nieoficjalne zapowiedzi premiery w pełni spolszczonej wersji Prime Video od Amazonu w tym roku stają się jeszcze bardziej wiarygodne.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu