Recenzja

Recenzja myPhone Pocket Pro. W poszukiwaniu wzorowego low-enda

Albert Lewandowski
Recenzja myPhone Pocket Pro. W poszukiwaniu wzorowego low-enda
31

myPhone Pocket Pro to spory krok naprzód względem poprzedników i wreszcie mamy do czynienia z modelem, który jest w stanie rywalizować nawet z Xiaomi. Czy jednak na dłuższą metę jest to dobry wybór?

Dane techniczne myPhone Pocket Pro:

  • 5,7-calowy ekran IPS o rozdzielczości HD+ w formacie 19:9,
  • Unitec SC9863A (8 x ARM Cortex A55: 4 x 1,6 GHz i 4 x 1,2 GHz) z grafiką PowerVR IMG8322,
  • 3 GB RAM,
  • 32 GB pamięci wbudowanej,
  • slot kart microSD,
  • Android 9 Pie,
  • LTE,
  • dual SIM,
  • Bluetooth,
  • GPS, Glonass,
  • WiFi 802.11ac (2,4 & 5 GHz),
  • bateria 2700 mAh,
  • aparat 13 Mpix (możliwość interpolacji 16 Mpix),
  • kamerka 5 Mpix (możliwość interpolacji 8 Mpix),
  • wymiary: 148 x 71 x 8,2 mm,
  • waga: 130 gramów.

Cena w oficjalnej polskiej dystrybucji: 499 złotych.

Wygląd, wykonanie

MyPhone Pocket Pro robi pozytywne wrażenie od razu po wyjęciu z pudełka. Plecki urządzenia wyróżniają się gradientowym wykończeniem, które przykuwa wzrok. Trzeba przyznać, że stylistycznie firma wykonała ogromny krok naprzód. Warto w tym miejscu wspomnieć także o stosunkowo niewielkich ramkach wokół ekranu i jedynie niewielkim wcięciu w kształcie łezki w wyświetlaczu. Na minus nieznacznie wystający ponad obudowę moduł aparatu.

Nie będzie wielkim zaskoczeniem, jeżeli napiszę, że do wykonania sprzętu wykorzystano tworzywo sztuczne. Plastik jest dobrej jakości. Niestety, z tyłu mamy do czynienia z palcującym się i śliskim materiałem, co z pewnością nie każdemu będzie odpowiadać. Zakup etui wydaje się być w tym przypadku jak najbardziej uzasadnionym pomysłem. MyPhone Pocket Pro jest za to lekki i spokojnie można obsługiwać go jedną dłonią. Bez zastrzeżeń prezentuje się również jakość wykonania, choć skok klawiszy głośności i zasilania mógłby być bardziej sprężysty.

Sprzęt może pochwalić się osobnym miejscem na dwie karty nanoSIM lub nanoSIM i microSD. Wielka szkoda, że dalej jest tu slot hybrydowy, podczas gdy konkurencja potrafi  Nie zabrakło też portów microUSB 2.0 i audio jack 3,5 mm, ale to wciąż standardowe wyposażenie wśród budżetowców.

Wyświetlacz

Panel ma przekątną 5,7 cala. Jest to wystarczająca wielkość i w sam raz sprawdza się do konsumpcji treści. Do tego dochodzi rozdzielczość HD+. Bez zaskoczenia, ostrość obrazu jest poprawna i w tej klasie telefonu nie spodziewałem się więcej.

Matryca została wykonana w technologii IPS TFT LCD. Jakość wyświetlanego obrazu jest dobra, mamy nawet szerokie kąty widzenia i odpowiednio nasycone barwy, ale już głębia czerni pozostawia sporo do życzenia. Podobnie wygląda to z poziomem jasności maksymalnej. Przydałby tu się jej trochę wyższy poziom, choć telefonu spokojnie można używać na dworze w pełnym słońcu. Bez zastrzeżeń czułość na dotyk. W ustawieniach możemy minimalnie pobawić się trybem wyświetlania i kontrastem.

Wydajność, działanie

MyPhone Pocket Pro stawia na dosyć zaskakujący układ. Mianowicie jest napędzany przez Unitec SC9863A z ośmioma rdzeniami ARM Cortex A55: 4 x 1,6 GHz i 4 x 1,2 GHz; i grafikę PowerVR IMG8322. W bezpośrednim porównaniu z rywalami ze Snapdragonami czy Mediatekami, SoC to prezentuje się zaskakująco wydajnie, głównie z uwagi na nową generację rdzeni w CPU, choć zostało stworzone w procesie litograficznym 28 nanometrów. Do kompletu dodano 3 GB RAM.

W grach testowany smartfon nie zachwyca. Myślę, że to również kwestia tego, że jest wyposażony w stosunkowo nowe SoC, które jeszcze nie do końca nie jest wspierane przez wszystkich. Mimo wszystko można na tym telefonie pograć. Mając na względzie budżetowy charakter konstrukcji, sprzęt nieźle sobie radzi z prostszymi tytułami i nie ma problemów z nadmiernym nagrzewaniem się.

Benchmarki:

Antutu: 70468
Geekbench
Single-Core: 778
Multi-Core: 3105
3D Mark
Sling Shot Extreme (OpenGL ES 3.1/Vulkan): 333 / nieobsługiwane

W codziennym działaniu ośmiordzeniowy układ z 3 GB RAM przekłada się na całkiem przyjemne wrażenia z użytkowania. Telefon działa wystarczająco płynnie, ale muszę nadmienić, że zdarzają mu się nagłe spowolnienia animacji. Pod względem szybkości daleko mu do średniaków, jednak trudno narzekać, skoro telefon po prostu radzi sobie ze wszystkimi aplikacjami. Gorzej wypada wielozadaniowość. Teoretycznie wystarczająca ilość pamięci operacyjnej przekłada się na możliwość pozostawienia uruchomionych trzech, czterech aplikacji w tle.

Z 32 GB pamięci wbudowanej dla użytkownika zostaje około 23. Sama pamięć nie jest najszybsza i łatwo to zauważyć przy przenoszeniu plików czy instalowaniu nowych aplikacja. Na pewno jednak nikomu nie zabraknie wolnej przestrzeni, tym bardziej, że można ją rozbudować za pomocą kart microSD, choć wówczas trzeba zrezygnować z dual SIM.

Test pamięci wbudowanej AndroBench:

– sekwencyjny odczyt danych – 110,04 MB/s,
– sekwencyjny zapis danych – 78,84 MB/s,
– losowy odczyt danych – 17,75 MB/s,
– losowy zapis danych – 3,98 MB/s.

Oprogramowanie

MyPhone Pocket Pro działa pod kontrolą Androida 9 Pie pozbawionego nakładki producenta. Oznacza to ubogie wyposażenie w funkcje dodatkowe, ale przynajmniej tak czyste oprogramowanie daje szanse na bardziej płynne działanie smartfona. Moim zdaniem taka strategia ma sens i sporo użytkowników będzie z tego zadowolonych. Niestety, nie wiadomo, jak będzie wyglądać wsparcie producenta, jeżeli chodzi o aktualizacje do kolejnych wersji systemu.

Dostępne funkcje:

  • Edytowanie paska z przyciskami funkcyjnymi,
  • Gesty – uruchamianie aparatu poprzez dwukrotne naciśnięcie klawisza zasilania.

Skaner linii papilarnych

Czytnik umieszczony na pleckach wyróżnia się naprawdę szybkim i bezbłędnym działaniem. W tym wszystkim pojawił się jeszcze system rozpoznawania twarzy, ale działa on przeciętnie, więc może stanowić jedynie uzupełnienie dla skanera odcisków palców.

Zaplecze telekomunikacyjne

MyPhone Pocket Pro oferuje dual SIM standby, dwuzakresowe WiFi, Bluetooth 5.0, GPS z Glonass i Beidou czy LTE. Wszystkie moduły działają bez zastrzeżeń. Lokalizacja jest dokładna i mogłaby jedynie być nieco szybciej ustalana, z kolei prędkość internetu potrafi momentami być bardzo nierówna. Mimo wszystko z zasięgiem nie było problemów, a jakość rozmów stała na rozsądnym poziomie. Owszem, mikrofon miał problem, aby odszumić wszystkie zbędne odgłosy tła, a głośnik nie był wybitnie głośny, ale jak na budżetowca, to propozycja z Polski wypadała naprawdę bardzo dobrze.

Jakość dźwięku

Pojedynczy głośnik multmedialny na dolnej krawędzi zapewnia niskiej jakości brzmienie, które sprawdzi się tylko przy oglądaniu filmów na YouTube lub graniu. Na słuchawkach jest nieco lepiej. Wciąż jednak słychać, że MyPhone Pocket Pro nie był tworzony z myślą o audiofilach i ma zaspokajać wymagania przede wszystkim najmniej wymagających.

Aparat

MyPhone Pocket Pro poszedł za modą na kilka aparatów głównych i w ten oto sposób znajdziemy tu dosyć zaskakujący duet z tyłu. Główny sensor ma 13 Mpix z f/2.8, z którego zdjęcia mogą być interpolowane do 16 Mpix, a pomocniczy zabójcze 0,3 Mpix i zastanawiam się, czy w ogóle jest w stanie cokolwiek wykrywać, nie mówić już o wsparciu przy ustalaniu punktu ostrości. Z przodu natomiast pojawiła się kamerka 5 Mpix. Selfie mogą być również interpolowane do 8 Mpix.

MyPhone Pocket Pro stawia na prostą, przejrzystą aplikację do zdjęć. Znajdziemy tu najbardziej podstawowe tryby, takie jak HDR, profesjonalny, upiększenie twarzy, możliwość regulacji przysłony (raczej teoretyczna opcja), panoramę oraz tryb nocny.

W dobrych warunkach oświetleniowych sprzęt oferuje akceptowalną jakość zdjęć. Autofokus działa sprawnie, natomiast sam czas wykonania i zapisu zdjęcia zajmuje chwilę i moim zdaniem to powinno być poprawione. Mimo wszystko da się to zaakceptować. Po zmroku natomiast sytuacja wygląda bardzo słabo. Lepiej prezentują się za to autoportrety, choć trzeba pamiętać o tym, że mamy tu do czynienia z budżetowcem. Filmy możemy nagrywać w maksymalnej rozdzielczości Full HD przy 30 klatkach na sekundę, ale ich jakość jest mierna, więc nagrywanie wideo tym telefonem to ostateczność.

Bateria

2700 mAh przy procesorze wykonanym w procesie 28 nanometrów nie może oznaczać niczego dobrego. W praktyce smartfon przy LTE działał przy włączonym ekranie od 2,5 do 4,5 godziny, z kolei przy WiFi byłem w stanie osiągnąć nawet 5,5 godziny. W praktyce urządzenie wytrzyma jeden dzień spokojnego użytkowania i na plus działa niskie zużycie energii w trybie standby. Niestety, ładowanie od 0 do 100% trwa aż około trzy godziny.

Podsumowanie

MyPhone Pocket Pro to ciekawa propozycja z niskiej półki. Prezentuje się naprawdę atrakcyjnie, jest poręczny, ma wystarczająco wydajne podzespoły do codziennego działania i w zasadzie można polecić go osobom, które szukają prostszego smartfona do 500 złotych. Nawet nieźle wypada zaplecze telekomunikacyjne. Całokształt niszczą jednak słabe multmedia wraz z krótkim czasem pracy, które powodują, że urządzenie sporo traci w bezpośrednim odbiorze.

Rywale dla MyPhone Pocket Pro:

  • Alcatel 1S - bardziej dopracowana alternatywa z tym samym procesorem,
  • LG K11 – jeżeli szukacie mniejszego smartfona i z NFC w standardzie, to jest to świetna propozycja,
  • Wiko View – ciekawy budżetowiec ze Snapdragonem 425 i lepszym, 5,7-calowy ekranem IPS.
  • Xiaomi Redmi 7 - udany średniak za 599 złotych.

Przeczytaj również: Top 10 smartfonów do 500 złotych.

Zalety:

  • wygląd,
  • jakość wykonania,
  • poręczność,
  • w miarę płynne działanie,
  • skaner linii papilarnych,
  • dobre wyposażenie z zakresu łączności.

Wady:

  • jakość zdjęć,
  • czas pracy i ładowania,
  • wydajność w grach,
  • slot hybrydowy,
  • sporadyczne spowolnienia,
  • brak NFC.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu