Recenzja

Recenzja Wiko View. Najbardziej pozytywne zaskoczenie od dawna

Albert Lewandowski
Recenzja Wiko View. Najbardziej pozytywne zaskoczenie od dawna
9

Wiko View to kolejna generacja budżetowca od francuskiej firmy, która znakomicie sobie radzi na rodzimym rynku i stara się działać również w innych państwach. Za cel obrali sobie konkurowanie z Xiaomi, Honorem czy Meizu i na razie wszystko wydaje się iść w dobrą stronę. Co warto wiedzieć o ich najnowszym urządzeniu?

Dane techniczne Wiko View:

  • 5,7-calowy ekran IPS o rozdzielczości HD+ (1440 x 720 pikseli) i proporcjach 18:9,
  • Snapdragon 425 (4 x ARM Cortex A53 1,4 GHz) z grafiką Adreno 308,
  • 3 GB RAM,
  • 16 GB pamięci wbudowanej (dostępne ok. 7,9 GB),
  • slot na microSD,
  • Android 7.1.2 Nougat,
  • LTE,
  • dual SIM,
  • Bluetooth,
  • WiFi,
  • GPS, Glonass,
  • złącze słuchawkowe 3,5 mm,
  • port microUSB 2.0,
  • aparat 13 Mpix z diodą doświetlającą,
  • kamerka 16 Mpix,
  • bateria 2900 mAh,
  • wymiary: 151,5 x 73,1 x 8,7 mm,
  • waga: 160 gramów.

Cena w oficjalnej polskiej dystrybucji: 499 złotych.

Sprzęt do testów wypożyczył sklep x-kom. Dzięki! :)

Wygląd, wykonanie

W kwestii stylistyki Wiko View zaskakuje przede wszystkim stosunkowo wąskimi ramkami, co w tej klasie urządzeń jest rzadko spotykane. Samą obudowę wykonano z tworzywa sztucznego. Najważniejsze pozostaje jednak to, że plastik jest wysokiej jakości, nie rysuje się, a jego jedynym mankamentem wydaje się tylko delikatne palcowanie się plecków. Szkoda jeszcze, że obiektyw aparatu głównego delikatnie wystaje ponad obudowę.

W kwestii jakości wykonania Wiko pozytywnie zaskakuje. Absolutnie nic nie trzeszczy, całość spasowano z odpowiednią starannością, a co więcej tylną klapkę da się w każdej chwili zdjąć. Po otwarciu telefonu ujrzymy tam dwa sloty na karty SIM, jeden na microSD oraz wymienną baterię (sic!).

Pochwalić można również to, jak sprzęt leży w dłoni. Mimo sporych wymiarów, nie czuć ich szczególnie na co dzień i moim zdaniem spokojnie większość osób będzie w stanie używać go z użyciem jednej ręki. W tym wszystkim nie zabrakło nawet diody powiadomień.

Wyświetlacz

W swojej cenie Wiko View oferuje bardzo dobry ekran. Ma przekątną aż 5,7 cala, proporcje 18:9 oraz rozdzielczość HD+, która oznacza poprawną ostrość i wydaje mi się, że jest ona adekwatna do budżetowca.

Czułość na dotyk nie zawodzi, aczkolwiek palec nie ślizga się najwygodniej po przedniej tafli szkła. Jeżeli chodzi o jakość wyświetlanego obrazu, matryca IPS zapewnia całkiem szerokie kąty widzenia, kolory są nieco wyprane, choć można je uznać za przyzwoite jak na budżetowca, z kolei biel oraz czerń wypadają po prostu poprawnie. W sumie bez większego zaskoczenia. Minimalnie podświetlenie natomiast pozwala używać sprzętu w nocy przy zgaszonym świetle w miarę komfortowych warunkach, natomiast maksymalne pozwoli do większości sytuacji na dworze w słoneczne dni, ale sporadycznie może brakować tu nieco wyższej luminacji. Tryb automatyczny sprawuje się za to zawsze bez problemu. Dziwi tu jedynie brak filtra światła niebieskiego.

Wydajność, działanie

Wiko View jest napędzany przez układ Snapdragon 425. Cztery rdzenie ARM Cortex A53 o maksymalnym zegarze 1,4 GHz i grafika Adreno 308 przekładają się na przeciętną wydajność, która nie do końca zawsze wystarczy do grania. Bardziej wymagające graficznie tytuły lubią zwolnić. Z tego względu do gier trudno go polecić, chociaż w tej klasie trudno by było oczekiwać rewelacyjnych osiągów.

Benchmarki:

Antutu:
Geekbench
Single-Core: 672
Multi-Core: 1838
CPU Prime Benchmark:
Quadrant:
3D Mark
Sling Shot: 68

Do Snapdragona 425 dodano 3 GB RAM i moim zdaniem to najlepsza możliwa decyzja. Dzięki temu Wiko View 3 bardzo sprawnie działa na co dzień. Nie jest to demon szybkości, ale nie zawodzi pod względem stabilności, płynności czy nawet wielozadaniowości. W tej klasie to się bardzo ceni. W tle możemy zostawić uruchomionych pięć programów - tu Wiko przyłożyło się do całego projektu.

Z 16 GB pamięci wbudowanej do wykorzystania zostaje nam zaledwie 7,9 GB. Trochę mało, ale przynajmniej mamy miejsce na kartę microSD, która wydaje się być w tym przypadku konieczna.

Test pamięci wbudowanej AndroBench:

– sekwencyjny odczyt danych – 245,4 MB/s,
– sekwencyjny zapis danych – 40,66 MB/s,
– losowy odczyt danych – 15,63 MB/s,
– losowy zapis danych – 3,56 MB/s.

Oprogramowanie

Na pokładzie znalazł się Android 7.1.2 Nougat, który został nieznacznie zmodyfikowany przez producenta. Spośród ich rozwiązań warto wspomnieć o My Smart Left Page, gdzie pojawiają się przydatne informacje z kalendarza, skróty do wiadomości czy kontaktów, czy Optymalizacji działania, która usuwa z pamięci nieużywane aplikacje. Całość pozostała jednak w duchu minimalizmu, co mi się bardzo spodobało. Szkoda tylko, że część rzeczy nie zostało przetłumaczona, a system ostrzega przed preinstalowanym antywirusem 360 Security.

Dostępne funkcje dodatkowa:

  • tryb obsługi jedną dłonią,
  • Optymalizacja działania,
  • Navigation bar settings - zmiana wyglądu belki z przyciskami funkcyjnymi,
  • Blokowanie aplikacji - na odcisk palca lub hasło,
  • Smart Action - podwójne kliknięcie, aby podświetlić/wygasić ekran; obrót telefonu, aby go wyciszyć; odebranie połączenia po przyłożeniu smartfona do ucha; telefon do wyświetlanego kontaktu po przyłożeniu sprzętu do ucha,
  • Kreator gestów - wywoływane menu, w którym rysujemy konkretną literę i w ten sposób uruchamiamy zdefiniowaną aplikację,
  • Zaplanowanie włączanie i wyłączanie.

Skaner linii papilarnych

Czytnik biometryczny umiejscowiono na pleckach. Sama lokalizacja jest niezła, skaner znajduje się w wyczuwalnym wgłębieniu i działa również przy wygaszonym ekranie. Problem tkwi jednak w tym, że w 90% sytuacji rozpoznaje nasz palec, a w pozostałych 10 musimy wpisać kod PIN, podać hasło lub wzór. Niby wysoka skuteczność, jednak konkurencja pokazuje, że może być lepiej.

Zaplecze telekomunikacyjne

Wiko View oferuje dual SIM standby, LTE kategorii 4, Bluetooth 4.2, GPS z Glonass i WiFi, działające w paśmie 2,4 GHz. Działanie poszczególnych modułów oceniam jako dobre, po prostu telefon w żadnej kwestii nie zawiódł, choć samo ustalanie pozycji w trybie offline mogłoby dziać się szybciej. Jeżeli chodzi o samą jakość rozmów, to rewelacji nie ma. Mikrofon ma delikatne problemy z odszumianiem, a głośnik powinien mieć wyższą głośność. Plus za wysokie prędkości pobierania i wysyłania plików, niezależnie od lokalizacji.

Jakość dźwięku

Jeden głośnik z tyłu obudowy nie daje nadziei na nic rewelacyjnego. W praktyce głośnik działa i to najlepiej opisuje jego jakość, bo pod względem brzmienia to prawdziwy budżetowiec. Na słuchawkach sytuacja wygląda o wiele lepiej. Tu można mówić o niezłym audio i wystarczające mocy na wyjściu, więc ogółem Wiko wychodzi w tej kategorii na plus.

Aparat

Od strony technicznej mamy mocne połączenie w postaci aparatu głównego 13 Mpix z diodą doświetlającą oraz kamerki 16 Mpix z f/2.0. W teorii zapowiada to niezłą jakość, ale pamiętajmy, że tu takie suche dane mają najczęściej niewielki wpływ na to, co potem będziemy oglądać na ekranie.

Oprogramowanie jest autorskie. Producent wykorzystał panel 18:9 i po boku mamy skróty do pięciu ostatnich zdjęć. Nie brakuje nawet podstawowego trybu manualnego czy portretowego (nie działa najlepiej), upiększenia twarzy czy ciekawostki w postaci Super Pixel (fotografie o rozdzielczości 52 Mpix). Do tego HDR, zestaw filtrów i przejrzyste menu ustawień.

Autofokus działa sprawnie, smartfon szybko rejestruje kolejne fotografie. Problem jednak zaczyna się wtedy, kiedy zaczniemy oglądać te zdjęcia i zobaczymy, że nawet w dobrych warunkach oświetleniowych nie do końca poprawnie wypada szczegółowość czy odwzorowanie kolorów. Po zmroku zobaczymy już prawdziwe przedstawienie szumów. Przednia kamerka ratuje honor i pozytywnie zaskakuje, przynajmniej dopóki nie będziemy chcieli używać jej w nocy. Same filmy w rozdzielczości Full HD prezentują się akceptowalnie, ale bardzo widoczny jest brak stabilizacji obrazu.

 

Bateria

2900 mAh przy 5,7-calowym ekranie to nie najlepszy pomysł. W praktyce jednak telefon oferuje zaskakująco dobre czasy pracy i przy LTE można uzyskać czas na włączonym ekranie od 3 do 4,5 godzin, podczas gdy przy WiFi ten rezultat da się poprawić do 5,5. Ładowanie zajmuje około 130 minut, sprzęt nie wspiera żadnej technologii szybkiego ładowania.

Podsumowanie

Początkowo Wiko View było wycenione na 749 złotych, ale teraz jego cena spadła do 499 i w tej kwocie to znakomity wybór. Bardzo dobrze sprawdza się do konsumowania treści, działa stabilnie, ma niezłe audio na słuchawkach, jego bateria nie zawodzi, podobnie jak jakość rozmów, a jakość wykonania stoi na wysokim poziomie. Wśród wad wypada wspomnieć o aparatach czy delikatnych niedociągnięciach w obrębie samego oprogramowania, ale w ogólnym rozrachunku to świetny wybór z niskiej półki. Francuzi to doskonały przykład na to, że zaczynając od bycia przeciętnym b-brandem, można konkurować potem nawet z Xiaomi.

Inne polecane smartfony do 500 złotych:

  • Meziu M6 - 5,2-calowy ekran, ośmiordzeniowy Mediatek MT6750 i równie niska cena,
  • Motorola Moto G5 - 5-calowy ekran, ale Full HD, i z mocniejszym Snapdragonem 430 i tylko 2 GB RAM,
  • Xiaomi Redmi 5 - niewiele droższy, choć broniący się lepszymi aparatami i Snapdragonem 450.

Zalety:

  • jakość wykonania,
  • wymienna bateria,
  • 5,7-calowy ekran,
  • stabilność i płynność działania,
  • skaner linii papilarnych,
  • selfie w dzień,
  • dioda powiadomień.

Wady:

  • jakość zdjęć i filmów,
  • wydajność w grach,
  • minimalne błędy w oprogramowaniu,
  • głośnik multimedialny.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu