Recenzja

Pokolenie Z chce czegoś więcej niż miłość. Recenzja Euforii

Weronika Makuch
Pokolenie Z chce czegoś więcej niż miłość. Recenzja Euforii
1

Wreszcie pojawił się ostatni odcinek Euforii i możemy zastanowić się nad wartością całej serii.

Niedawno omawiałam pierwszy odcinek Euforii. Minęło jednak trochę czasu, pojawiło się siedem kolejnych i najwyższa pora na nowe podsumowanie. Pierwszy sezon właśnie się zakończył. Droga ku następnym jest otwarta. Widzowie przyjęli serial bardzo ciepło, ale oczywiście ostateczne kalkulacje należą do HBO. Ale czy w ogóle należy im się kontynuacja?

Przy Euforii niespecjalnie jest się z czego cieszyć

Euforia to przede wszystkim ciekawi bohaterowie. Nie jest ich tak wielu i (niestety) nie poświęca się im aż tyle uwagi, co chociażby w Skinsach, ale wciąż są warci uwagi. Serial opowiada o czasach nam współczesnych, a więc śledzimy losy dzieciaków z pokolenia Z. To ci po milenialsach, a mówiąc prościej, urodzeni po 2000 roku (źródła delikatnie rozmijają się w konkretnych datach, umieszczając ich jeszcze w latach 90., ale bohaterowie pasują do tej pierwszej wersji). Oczywiście przedstawiony nam jest tylko pewien przekrój młodzieży. Nie wszyscy są tacy. Osiem odcinków zaprezentowało nam ludzi z problemami. Narkotyki, tożsamość płciowa, rodzina, przemoc, akceptacja, ambicja, pieniądze... Wszystko to i wiele innych siedzi w głowach bohaterów i nie pozwala im funkcjonować w pełni szczęśliwie. Euforia w bardzo dobry sposób pokazuje, w jaki sposób może patrzeć na świat dzisiejsza młodzież i z jakimi problemami się spotyka. Oczywiście, że ich podłoże zawsze takie same. Brak miłości, bliskości i akceptacji jest w stanie zniszczyć każdego. Współczesnej młodzieży te braki objawiają się jednak inaczej niż nastolatkom chociażby sprzed kilkunastu lat.

3. sezon 13 powodów w nowym zwiastunie, a ja nadal nie rozumiem, po co powstaje

Na pochwałę zasługują młodzi aktorzy. Oczywiście tym dorosłym niczego nie brakowało, ale nie wiedli prymu. HBO zaangażowało młode talenty, które miały wiele okazji, aby się wykazać i zaprezentować światu swoje możliwości. Podobała mi się również muzyka. To akurat rzecz gustu, ale uważam, że Drake (bo to on był odpowiedzialny za dobór utworów) wykonał kawał dobrej roboty, tworząc klimat świetnie wpasowujący się w pokolenie, o którym mowa w serialu. Scenariusz też uważam za plus. Nie był wybitny, a zakończenie okazało się dość przewidywalne, ale historia mnie wciągnęła. Twórcom udało się odpowiednio zarysować charaktery postaci, ich historie oraz relacje.

Nie możemy iść dzisiaj do kina, dozwolone od lat 18

Cały czas wspominam o młodzieży, a jednak przed seansem pojawia się ostrzegawcza plansza. Serial jest dozwolony od 18. roku życia. Od razu podpowiem, to wszystko ze względu na nagość. W Euforii wielokrotnie mamy okazję oglądać obnażone penisy. Niestety, twórcy nie są zbyt konsekwentni. Piersi nie pojawiło się lepiej, o pochwie nie było nawet mowy. Skoro już pokazujemy cielesność bez skrupułów, to czemu to omijać? Oprócz tego w serialu pokazane jest zażywanie narkotyków, picie alkoholu oraz broń palna. Jeżeli nie jesteście pełnoletni i czujecie, że to dla was za dużo, oczywiście zrezygnujecie z oglądania. Produkcja jest brutalna i bezpośrednia, nie dla każdego będzie lekka w odbiorze. Niemniej nadal uważam, że tego typu seriale kierowane są głównie do młodzieży. To świat aktualny dla dzieciaków, to oni mogą najlepiej utożsamić się z bohaterami i poczuć się lepiej, że nie tylko z nimi jest coś nie tak.

https://www.instagram.com/p/B0w05UYAA0_/?utm_source=ig_web_copy_link

Euforia to nie jest realistyczny program edukacyjny. Niektóre rzeczy zostały przerysowane lub charakterystycznie przedstawione, aby mocniej wybrzmieć. Jak wspomniała, serial jest brutalny. Nie wyciągniecie z niego wartościowych lekcji dotyczących seksualności (do tego polecam raczej Big Mouth lub Sex Education). Czasami nawet nie otrzymacie wprost morału z danej historii. Będziecie musieli wyciągnąć własne wnioski, ocenić zachowanie bohaterów po swojemu. Euforią również się nie pocieszycie. Nie jest to jednak serial w pełni depresyjny. Myślę, że twórcy chcieli po prostu skupić się mocniej na tych fragmentach życia, które wybijają nas ze światła i radości. Właśnie dlatego to mrok dostaje więcej czasu antenowego, a historie, które kończą się względnie dobrze, szybko spychane są na dalszy plan.

Jak kryminalistki otworzyły ludziom głowy. Dlaczego Orange Is the New Black jest tak wielkim hitem

Nie uważam, że Euforia jest najlepszym serialem młodzieżowym, jaki powstał. Twierdzę jednak, że jest najlepszym w przeciągu ostatnich 2 lat. Każdy, kto tak jak ja, lubi tego typu produkcje, na pewno będzie zadowolony. Jeśli nie mieliście wcześniej do czynienia z serialami dla młodzieży, Euforia może być niezłym początkiem. Zacznijcie od niej lub wskoczycie od razu na szczyt, łapiąc się Skinsów.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu