Nie wiecie jak zainstalować Linuxa? Spokojnie, Microsoft podpowie wam jak.

Na rynku systemów operacyjnych panuje praktyczny monopol. Oczywiście, można powiedzieć, że jakaś konkurencja istnieje, ponieważ oprócz Windowsa mamy także MacOS, ale jeżeli chcielibyśmy kupić "czysty" komputer i dokupić do niego system operacyjny, to w praktyce wybór jest tylko jeden - Windows. I tak, Linux istnieje, ale nawet dla mnie, użytkownika Linuxa, jasnym jest, że "przeciętny" użytkownik nawet nie spojrzy w tę stronę. Powodów jest wiele - rozdrobnienie na milion prawie identycznych dystrybucji, ograniczenie możliwości instalacji kilku ważniejszych programów i ogólna zła sława Linuxa jako systemu trudnego w obsłudze (co nie jest prawdą).
Jednocześnie jednak, Microsoftowi pozycja monopolisty jest nie na rękę, ponieważ współczesny świat za monopolem nie przepada. Być może stąd ruch Microsoftu, który w ostatnim czasie coraz mocniej dostrzega istnienie Linuxa i społeczności open source.
Ba, pokaże wam nawet, jak wybrać i zainstalować Linuxa
Jak się okazuje, na oficjalnej stronie wsparcia Microsoftu pojawił się rozległy i wielostronnicowy poradnik. Czego dotyczy? Jest to czteroetapowe wprowadzenie do świata Linuxa, które podpowiada, jaką dystrybucję Linuxa wybrać, skąd ją wziąć, jak ją zainstalować i co zrobić po instalacji. Co ciekawe, poradnik w żadnym miejscu nie wspomina oczywiście, by instalować Linuxa bezpośrednio na naszym sprzęcie, ale podpowiada, by skorzystać z Windows Subsystem for Linux bądź z maszyny wirtualnej.
Czemu ma to służyć? Cóż, Microsoft wie bardzo dobrze, że niektórzy użytkownicy, w szczególności deweloperzy, mają potrzebę chociażby testowania swoich rozwiązań na różnych systemach, a możliwość uruchomienia Linuxa na maszynie z Windowsem jest zapewne sposobem na przekonanie ich do pozostania w systemie Microsoftu. Wiadomo też, że społeczność open source jest mała, ale bardzo głośna, więc z pewnością jest to też krok, by zapewnić sobie nieco lepszą prasę.
W każdym razie - jeżeli nie macie ochoty czytać poradnika Microsoftu, zachęcam do zobaczenia naszej serii o tym, jak bardzo idiotoodporny jest Linux.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu