Miała być rewolucja, jest dalszy spór. Microsoft i Google toczą bój o to, jak ma wyglądać przyszłość Androida. Pokrzywdzeni są oczywiście sami użytkownicy, czekający na wielkie zmiany i koniec monopolu na smartfonach z systemem Google.
Miał być nowy sklep na Androidzie, jest ciągły spór. Microsoft walczy z Google o równe szanse
W listopadzie informowaliśmy, że Microsoft szykuje rewolucję na rynku gier mobilnych. Użytkownicy urządzeń z Androidem mieli dostać możliwość kupowania i grania w tytuły Xbox bezpośrednio z aplikacji mobilnej Xbox na smartfonie. Decyzja ta jest następstwem zakończenia batalii sądowej Epic Games przeciwko Google, która zakończyła się przełomowym wyrokiem sądu federalnego. Orzeczenie nakazuje Google otwarcie swojego sklepu Google Play na konkurencyjne platformy, co oznacza, że takie sklepy jak Xbox czy Epic Games Store będą mogły nie tylko pojawić się w Google Play, ale także sprzedawać gry bezpośrednio użytkownikom.
Informacje o gotowości na uruchomienie sklepu Xbox na Androida potwierdzili w zeszłym tygodniu przedstawiciele Microsoftu, którzy jednocześnie podkreślili, że ze względu na pewne komplikacje prawne, tennie może zostać uruchomiony. Potwierdziła to Sarah Bond – obecna szefowa działu Xbox w amerykańskiej firmie. W swoim wpisie w mediach społecznościowych nie wdawała się w szczegóły, ale szybko okazało się, że chodzi o trwający spór z Google, które stoi na stanowisku, że nie jest dominującą platformą we własnym ekosystemie i Google Play nie jest monopolistą. Tocząca się od dłuższego czasu batalia sądowa nie jest jeszcze rozstrzygnięta, gdyż Google zapowiedziało apelację i firmie udało się wywalczyć wstrzymanie wykonania ostatniego nakazu, który zmusza ją do wprowadzenia zmian w Androidzie w taki sposób, by konkurencja mogła bez najmniejszego problemu oferować swoje własne sklepy z aplikacjami – tak jak ma to miejsce w przypadku App Store na urządzeniach Apple w Unii Europejskiej.
Microsoft w sporze z Google. Sklepu Xbox szybko nie będzie
Choć Microsoft twierdzi jednak, że mimo możliwości uruchomienia sklepu, Google nie dopuszcza takiej możliwości. Przedstawiciele tej drugiej firmy już wielokrotnie zabierali głos, mówiąc, że nic nie stoi na przeszkodzie, by sklep Xbox został włączony na Androidzie. Rzecznik Google powtarza:
Microsoft zawsze był w stanie zaoferować swoim użytkownikom Androida możliwość grania i kupowania gier Xbox bezpośrednio z ich aplikacji – po prostu zdecydowali się tego nie robić. Postanowienie sądu i pośpiech, by wymusić jego wdrożenie, zagrażają możliwości Google Play w zapewnieniu bezpiecznego doświadczenia. Microsoft, podobnie jak Epic, ignorują te bardzo realne obawy dotyczące bezpieczeństwa. Nadal koncentrujemy się na wspieraniu ekosystemu, który działa dla wszystkich, a nie tylko dla dwóch największych firm produkujących gry.
O co więc w tym wszystkim chodzi? Zapewne o prowizje, jakie Microsoft musiałby płacić Google od każdej sprzedaży, także w sytuacji, w której sklep Xbox działałby jako osobna aplikacja na Androidzie. A nie chce tego robić, podobnie jak Epic Games, które od lat walczy z Apple i Google w tej sprawie nie chcąc płacić gigantom dodatkowej kasy za to, co firma zarobiła na sprzedaży i mikropłatnościach w najpopularniejszych grach. Na ten moment mamy impas, z którego nic nie wynika i nie wiadomo kiedy zostanie rozstrzygnięty. Szkoda tylko, że odbija się to na samych graczach i użytkownikach smartfonów czekających na to, aż giganci zmęczą się sądowymi wojenkami...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu