Meizu pochwaliło się nowymi telefonami. Już je gdzieś widzieliśmy...
Myśleliście, że widzieliście chamskie podróbki smartfonów. To jeszcze nic nie widzieliście
Trzy lata temu napisałem tekst pt. "Teraz znowu wszystkie telefony wyglądają jak Samsung", w którym pokazałem, że pomimo tego, że wszyscy patrzą się na Apple, to wciąż Koreańczycy dominowali, jeżeli chodzi o wpływ na wygląd innych marek. Dziś, lata później wydawałoby się, że Samsung nieco z tego wpływu stracił. W końcu płaskie krawędzie czy układ aparatów w wielu smartfonach to dziś jawna kopia marki z Cupertino. Dodatkowo, to właśnie iPhone'y mogą pochwalić się posiadaniem "klonów, że aż zęby bolą". Jednak jak się okazuje, Samsung wciąż potrafi wyznaczać trendy i wciąż jest marką na którą patrzą inni. Niektórzy - aż za bardzo.
Meizu 20 to klon Samsunga - nie da się tego inaczej ująć
Meizu to firma znana z tego, że próbuje mocno budować swoją popularność na bieżących trendach. Pamiętacie smartfon "bez portów", który okazał się fake'owy? Tak, to właśnie był Meizu Zero. Od tamtego czasu firma próbowała różnych sposobów by przyciągnąć uwagę klientów i wychodzi na to, że najlepszym co udało im się wymyślić jest skopiowanie 1:1 designu najnowszych Samsungów z rodziny S23.
Mówi się, że nie tylko podstawowe telefony, ale i wersja pro to po prostu klon koreańskich produktów.
Niestety, przykłady takie jak ten bardzo dobitnie pokazują, ile w dzisiejszych urządzeniach jest oryginalności. Wystarczy, że jedna duża marka wprowadzi jakąś zmianę i za chwilę jej tropem podążają dosłownie wszyscy mniejsi gracze. Co prawda akurat na to ciężko mi się jakoś wybitnie złościć, ponieważ brak wyspy na aparaty to zmiana moim zdaniem na lepsze, ale mimo wszystko tak bezczelna kradzież własności intelektualnej nigdy nie powinna być pochwalana.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu