Smartfony

Meizu nie chciało wcale sprzedawać smartfona bez złącz, za to pokazało Note 9

Paweł Winiarski
Meizu nie chciało wcale sprzedawać smartfona bez złącz, za to pokazało Note 9
Reklama

Pamiętacie smartfon Meizu Zero, który miał być całkowicie pozbawiony złącz? No cóż, nic takiego nie dostaniemy - firma tylko badała rynek.

Meizu Zero

Jak najlepiej wytłumaczyć nieudaną kampanię crowdfundingową? Uznać, że została zorganizowana tylko po to, by zaciekawić klientów i zrobić wokół firmy szum. Tak mniej więcej CEO Meizu - Jack Wong podsumował zbiórkę społecznościową na ich pierwszy "bezdziurkowy" smartfon, Meizu Zero.

Reklama

Telefon bez otworów był tylko projektem naszego działu R&D, nigdy nie chcieliśmy sprzedawać go masowo.

No cóż, sprzętowi nie udało się zebrać założonych w celu 100 tysięcy dolarów i zabrakło ponad połowę, akcja wskazuje bowiem jedynie 45% zebranej kwoty. Powodów braku zainteresowania może być oczywiście kilka. Przy zastosowaniu nowoczesnego przecież bezprzewodowego ładowania, przycisków dotykowych, bezprzewodowego transferu danych i eSIM, smartfon miał Snapdragona 845, który w żaden sposób nie usprawiedliwiał ceny 1299 dolarów, jaką sobie za niego życzono. Jedyny plus jest taki, że skoro kampania się nie udało, wspierający odzyskają pieniądze.

Meizu Note 9

Zaprezentowano natomiast dość "normalny" Meizu Note 9, czyli średniopółkowiec z tylną kamerą 48 Mpix (zupełnie jak Oppo F11 Pro). W środku Snapdragon 675 oraz 4 GB lub 6 GB pamięci RAM, z czym wiązać się też będzie ilość pamięci wewnętrznej - 64 GB lub 128 GB. Niestety nie przewidziano slotu na karty microSD, trzeba więc się będzie zadowolić tym, co jest.

Tylny aparat Meizu Note 9 ma 48 Mpix i światło f/1.7 (sensor Samsung GM1). Do tego 5 Mpix do badania głębi. Kamera do selfie ma natomiast 20 Mpix i znajduje się w "łezce" na przednim ekranie. Sprzęt będzie działał na Androidzie Pie z nakładką Flyme 7.2, posiadał baterię o pojemności 4000 mAh, którą naładujemy przez port USB-C ładowarką 18W. Smartfona będzie można kupić w trzech kolorach - czarnym, niebieskim i białym, a pojawi się w sklepach 11 marca.

źródło: 1, 2

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama