Pierwszy koncepcyjny elektryczny Mercedes został zaprezentowany w 2016 roku i to właśnie wtedy zaprezentowano markę EQ, która miała charakteryzować wszystkie auta elektryczne tego producenta. Koncept przekształcił się w model EQC, który do sprzedaży trafił w 2019 roku.
EQ przestanie być potrzebne
W kolejnych latach na rynku pojawiło się znacznie więcej elektrycznych Mercedesów, począwszy od flagowej limuzyny EQS, przez model EQE, EQA oraz EQB. Co ciekawe EQA i EQB to bardziej SUVy, a żeby jeszcze bardziej namieszać, to EQE i EQS również dostępne są w wersji SUV. Wyraźnie więc widać, że pomysł na nazewnictwo swoich samochodów gdzieś się po drodze Mercedesowi popsuł. I między innymi z tego powodu włodarze marki zamierzają pozbyć się wkrótce dopisku EQ, wracając do tradycyjnych określeń klasy A, B, E czy S. W tej chwili może to być jeszcze nieco kłopotliwe z racji na modele z silnikami spalinowymi, ale w przypadku niemieckiej firmy to się bardzo szybko zmieni.
Mercedes od 2030 roku, czyli już za 7 lat, chce sprzedawać tylko auta elektryczne. Co więcej ostatni spalinowy model zostanie zaprezentowany w 2025 roku i marka praktycznie zakończy rozwój innych napędów niż elektryczne. Wtedy sytuacja związana z nazewnictwem z pewnością zrobi się łatwiejsza. Ola Kaellenius nie zamierza jednak czekać tak długo. Według doniesień niemieckiego dziennika Handelsblatt, o których wspomina też Reuters, marka EQ może zniknąć z rynku już pod koniec 2024 roku. Oznacza to, że początkowo może być trudno określić, jaki napęd będą oferowały poszczególne modele Mercedesa bazując tylko na ich nazwie.
Problem nie będzie jednak trwał zbyt długo, bo jak już wspominałem, dla niemieckiej marki samochody spalinowe przestają mieć znaczenie. Nieco inne podejście prezentuje natomiast Volkswagen, który już jakiś czas temu zapowiedział, że będzie chciał przenieść na rynek samochodów elektrycznych swoje kultowe marki. Ostatnio pojawiły się plotki, że Golf, którego 8. generacja przejdzie w tym roku lifting, będzie ostatnią z silnikiem spalinowym. W 2025 lub 2026 roku zostanie on zastąpiony modelem elektrycznym - ID. Golf. Co więcej ma on koegzystować z następcą modelu ID.3, którego całkiem nowa generacja powinna zadebiutować w podobnym czasie.
Wiele wskazuje na to, że okres przejściowy między autami spalinowymi, a elektrycznymi będzie dla wielu marek trudny pod względem identyfikacji, ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w ciągu dekady, sytuacja na rynku będzie już znacznie bardziej klarowna.
źródło: Reuters
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu