Z samochodami koncepcyjnymi bywa różnie — w tym przypadku Mercedes może jednak trafić w ciekawą niszę na rynku. Zobaczcie, jak wygląda EQT Marco Polo.
Mercedes EQT Marco Polo Concept. Kamper w przebraniu miejskiego samochodu
Już kamper, a mimo to jeszcze samochód do codziennego użytku
Zacznijmy może od tego, dla kogo w ogóle będzie to samochód. EQT Marco Polo idealnie sprawdzi się dla rodziny — całość niezależnie od wariantu jest naprawdę spora i pomieści wiele osób, więc na różne wycieczki czy po prostu pojechanie na zakupy, bez dwóch zdań zda egzamin. Dzięki możliwości customizacji przestrzeni za przednimi siedzeniami, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wybrać się również na kilkudniowy camping i spędzić weekend w naturalnym środowisku z mimo wszystko sporą wygodą i pewnym luksusem.
Taki był zamysł niemieckiej firmy w przypadku tego pojazdu — hybryda użytku codziennego z możliwością campingu. Mercedes-Benz EQT Marco Polo będzie dostępny w dwóch wersjach — krótszej i dłuższej. Te różnią się także wyposażeniem i jak można się domyślać, dłuższy wariant zaoferuje więcej możliwości i miejsca.
Dwie opcje do wyboru
Obydwie wersje mają taki sam przód — i tutaj akurat nie ma żadnych rewolucji. Standardowe dwa siedzenia, wyświetlacz multimedialny i nic więcej, lecz nie taki jest cel tego samochodu, więc nie uważam tego za jakąkolwiek wadę. Proste w obsłudze i praktyczne — czyli takie, jakie ma być.
Różnice zaczynają się wtedy, kiedy spojrzymy do tyłu samochodu. Krótszy wariant posiada kanapę dla trzech osób oraz wysuwany stolik, a po otworzeniu klapy z tyłu mamy dostęp do wysuwanej umywalki, lodówki czy kuchenki gazowej, którą możemy przenieść na najbardziej komfortowe dla nas miejsce. Do tego małe schowki i materac, który jednak bardziej przypomina grubą karimatę — składając siedzenia, możemy rozłożyć łóżko, na którym bez problemu zmieszczą się dwie dorosłe osoby. Zdecydowanym plusem krótszej wersji jest to, że z zewnątrz EQT nie wygląda na kampera. Żaden z przechodniów nie pomyśli więc, że ktoś w tym aucie może aktualnie spać czy gotować, co oczywiście jest sporym plusem. Ten wariant to jednak opcja maksymalnie dla pary — zwyczajnie nie ma tutaj miejsca, żeby zabrać na camping dziecko czy nawet psa.
Dłuższa wersja zmienia nieco zasady gry. Ten wariant EQT Marco Polo oferuje trzy główne różnice: bardziej luksusowe wykonanie (wszystko jest dużo bardziej ekskluzywnie wykończone, a tylną część samochodu ozdabiają paski LED), kuchenkę indukcyjną w środku (ta jednak na jednym ładowaniu samochodu może działać zaledwie 8 minut, więc przenośna, gazowa opcja nadal będzie raczej najczęściej używana) oraz - przede wszystkim - wysuwany namiot na dachu samochodu. Producent zapewnia, że całość została przygotowana w taki sposób, żeby żaden deszcz czy wiatr nie był jej straszny — chociaż z pewnością minusem jest brak moskitiery. Górna część do spania jest jednak nieco mniejsza, więc jest to opcja dla jednej dorosłej osoby, ewentualnie rodzica z dzieckiem. To jednak zapewnia już dużo większy komfort i pozwala na podróżowanie w dość sporej ekipie.
Jedna osoba nie będzie w stanie pojechać na camping
Jak przyznaje sam producent, do wszystkich wymiennych elementów niezbędne będą dwie osoby. Chociaż wszystko ma trwać zaledwie 5 minut, to jedna dorosła osoba nie poradzi sobie na przykład z rozłożeniem materaca. Camping w pojedynkę zatem odpada.
Największym minusem, który zauważyłem, był fakt, że jest bardzo mało miejsca na jakiekolwiek bagaże. EQT Marco Polo nie mają bowiem prawdziwego bagażnika, więc jedyna nadzieja to upychanie swoich rzeczy z tyłu pod siedzeniami i kombinowanie z nimi podczas przebudowy tylnej części auta. Jak w przypadku weekendowego wypadu dla pary jest to do zaakceptowania, tak obawiam się, że przy wycieczce z dziećmi będzie to już dosyć kłopotliwe.
Dane techniczne i cena
Niestety, Mercedes nie zdradził wielu szczegółów na temat EQT Marco Polo. Wiemy, że ceny zaczną się od około 49 tysięcy euro, silnik w opcji o standardowej długości będzie miał moc 90 kW (122 KM), a akumulator będzie miał pojemność 45 kWh. EQT jest wyposażony w ładowarkę o mocy 80 kW, przy użyciu której czas ładowania od 10 do 80 procent wyniesie 38 minut. Co również istotne, na dachu znajdziemy panel słoneczny.
Nie ma wątpliwości, że są to samochody tworzone głównie z myślą o miłośnikach weekendowych wypadów — faktycznie, na różne festiwale czy campingi. Marco Polo sprawdzi się idealnie. Premiera w drugiej połowie przyszłego roku — i do tego czasu z pewnością poznamy wszystkie szczegóły.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu