Motoryzacja

Chcesz szybciej jeździć to płać, nie mandat, a roczny abonament

Kamil Pieczonka
Chcesz szybciej jeździć to płać, nie mandat, a roczny abonament
Reklama

Subskrypcje i abonamenty podbijają świat, nie tylko w branży rozrywkowej czy technologicznej, ale również w motoryzacji. Najnowszym tego przykładem jest oferta Mercedes skierowana do posiadaczy modeli EQE i EQS.

Więcej subskrypcji i abonamentów

Jeszcze kilka lat temu sprzedaż samochodów wyglądała całkiem inaczej. Producenci oferowali wiele różnych wersji wyposażenia i każdy mógł sobie wybrać określone dodatki, na etapie zamawiania nowego pojazdu. W poszukiwaniu oszczędności branża doszła jednak do wniosku, że taka drobiazgowość jest kosztowna na etapie produkcji i lepiej oferować kilka gotowych wersji wyposażenia. Z czasem zaczęto nawet montować elementy, których nie powinno być w danym samochodzie, wszystko po to aby uprościć sam proces produkcji. Dzięki temu wiele funkcji można sobie aktywować oprogramowaniem albo robiąc niewielkie zmiany, jak np. zmiana kierownicy na taką z przyciskami do sterowania tempomatem.

Reklama

Producenci samochodów doskonale jednak wiedzą jak wygląda rynek i zaczęli sobie zdawać sprawę, że skoro już montują różne elementy, które domyślnie nie działają, to może warto byłoby je sprzedawać. Prekursorem takich subskrypcji w branży motoryzacyjnej była Tesla, która od początku stawiała na prostotę. Pozwalała natomiast na zamawianie dodatkowych funkcji, jak np. sławny Autopilot, w późniejszym czasie. W te ślady poszli także inni. BMW chciało w USA pobierać opłatę za możliwość korzystania z Android Auto/Apple Car Play, szybko się jednak z tego pomysłu wycofało. Nic w tym dziwnego, konkurencja ma to za darmo. Ale np. opłata za podgrzewane siedzenia cały czas jest w cenniku.

Mercedes - chcesz jeździć szybciej to płać

Teraz tą drogą podąża Mercedes, który w USA zaczął oferować pakiet zwiększający moc w samochodach EQE oraz EQS. Za jedyne 1200 USD rocznie, moc silników elektrycznych zostanie zwiększona o 60-90 KM w zależności od wersji i modelu, a czas przyśpieszenia do 96 km/h (60 mil/h) poprawi się o niemal sekundę. Pakiet będzie można sobie nabyć w dowolnym momencie, nie musi mieć to miejsca już na etapie zamawiania pojazdu. Po jego aktywacji w komputerze pokładowym pojawi się po prostu nowy tryb jazdy - Dynamiczny, który automatycznie zwiększa moc i moment obrotowy silników elektrycznych, oferując parametry jak opisane poniżej.

  • Mercedes EQE 350 4MATIC (wzrost mocy z 292 KM do  350 KM/0-96 km/h z 6.0 do 5.1 sekundy)
  • Mercedes EQE SUV 350 4MATIC (wzrost mocy z 292 KM do  350 KM/0-96 km/h z 6.2 do 5.2 sekundy)
  • Mercedes EQS 450 4MATIC (wzrost mocy z 355 KM do 443 KM/0-96 km/h z 5.3 do 4.5 sekundy)
  • Mercedes EQS SUV 4MATIC (wzrost mocy z 355 KM do 443 KM/0-96 km/h z 5.8 do 4.9 sekundy)

Nie muszę chyba wspominać, że komentarze co do tego ruchu Mercedesa nie są pozytywne. Trudno jednak mieć do producenta pretensje, nie każdy potrzebuje większej mocy, a silniki pracujące z mniejszym obciążeniem będą trwalsze. Poza tym, przecież te 1200 USD przy cenie samochodu na poziomie 100 tys. USD to nie jest tak dużo... ;-).

źródło: The Drive

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama