Oto groźni rywale dla Xiaomi i Honora: Meizu 16 i X8 w Polsce

Meizu 16 / 16X

Na początek wyżej pozycjonowany z tej dwójki. Meizu 16 oferuje 6-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości Full HD i na pewno kilku osobom spodoba się to, że zwykły panel 18:9 bez żadnych wcięć. Warto też w tym miejscu dodać, że pod wyświetlaczem ukryto skaner linii papilarnych. Obecnie niewiele urządzeń ze średniej półki może się pochwalić tym dodatkiem, więc to będzie zdecydowanie poważny atut omawianego telefonu.

Na szczęście producent nie zdecydował się na zastosowanie układu Mediateka. Znajdziemy tu odpowiednio wydajnego Snapdragona 710 z 6 GB RAM, więc o szybkość i płynność pracy możemy być spokojni. Na dane natomiast pojawi się 64 GB pamięci wbudowanej.

Ciekawie zapowiadają się jeszcze aparaty. Z tyłu pojawi się podwójny moduł: 12 Mpix z f/1.8 i optyczną stabilizacją obrazu (matryca Sony IMX380, rozmiar pojedynczego piksela równy 1,55 μm) oraz 20 Mpix z f/2.6 i teleobiektywem. Interesujące prezentuje się też 6 małych diod LED. Z przodu natomiast pojawiła się kamerka 20 Mpix. Nie brakuje tu również LTE, WiFi 802.11ac, metalowej obudowy, Bluetooth 5.0, złącza USB typu C, ale już bateria 3010 mAh nie wygląda najlepiej. Na minus trzeba też zaliczyć brak NFC, jednak ogółem Meizu 16 prezentuje się naprawdę świetnie, a cena na start na poziomie 1799 złotych jest w miarę akceptowalna. Myślę, że może to być ciekawa alternatywa dla Honora 10 czy Xiaomi Mi 8. W końcu to na swój sposób słabsza wersja flagowego Meizu 16th.

Największa zagadka jest jednak z nazwą, bo sam dystrybutor stosuje tu zapis Meizu 16 lub 16X.

Czytaj dalej poniżej

Nie kupiłbym telefonu bez złączy, ale jego istnienie to korzyść dla Meizu, dla nas i dla całego rynku smartfonów Michał Pisarski

Vivo Apex 2019: imponujący smartfon bez USB C, za to z czytnikiem linii papilarnych na całym ekranie i 5G Michał Pisarski

Meizu X8

Druga nowość to sprzęt nieco słabszy, ale wciąż godny uwagi. Tu wyświetlacz ma 6,15 cala, ale już wykonano go w technologii IPS i ma ogromnego notcha. Naprawdę, nie wygląda to najlepiej. Na szczęście pojawił się tu Snapdragon 710, choć wspierany już przez 4 GB RAM oraz 64 GB pamięci wbudowanej. Zważywszy na jego cenę, wynoszącą 1349 złotych, to naprawdę mocne połączenie.

W tym urządzeniu pojawiła się też większa bateria 3210 mAh oraz inny podwójny aparat: 12 Mpix z f/1.9 i 5 Mpix; a z przodu pojawiła się kamerka 20 Mpix. Nie brakuje też metalowej obudowy, skanera linii papilarnych na pleckach, LTE, portu audio jack 3,5 mm czy złącza USB typu C, choć jakimś cudem tu również nie znajdziemy NFC. Wielka szkoda.

Prawdziwy rywal dla Honora i Xiaomi

Wydaje mi się, że tym razem Meizu może naprawdę osiągnąć sporo na polskim rynku. Meizu 16 oraz X8 oferują bardzo dobre podzespoły, ładne obudowy i w miarę rozsądne ceny, dzięki czemu mogą stanąć w bezpośredni pojedynek z już lepiej znanymi w naszym kraju rywalami. Jestem też ciekaw, jak na ich tle wypadnie Oppo, które wkrótce wprowadzi do sprzedaży swoje smartfony. Nam, klientom, pozostaje się tylko z tego cieszyć, ponieważ większy wybór zdecydowanie pomoże w wybraniu najlepszego dla nas telefonu.

źródło: Maxcom (1), (2)