Jeżeli nie mogliście się już doczekać elektronicznych dowodów osobistych w telefonie, to nie mamy dobrych wiadomości. Ten projekt nie dojdzie do skutku.
O dowodach osobistych w aplikacji zrobiło się głośno w 2016 roku. Mówiło się, że w 2017 trafią do naszych urządzeń i plastiki zejdą na drugi plan, bo będziemy mieli możliwość wylegitymowania się za pośrednictwem smartfona i tamtejszych mDokumentów. Wiosną zeszłego roku ruszył pilotażowy program, który był dostępny w Łodzi, Ełku, Koszalinie i Nowym Wiśniczu, jesienią zaś miał trafić do szerszego grona użytkowników. Niestety — do tego już nie doszło. W lutym Grzegorz zastanawiał się co właściwie dzieje się z projektem — i mimo poczynienia kolejnych drobnych kroków trudno było ukryć, że nie wszystko w temacie idzie tak, jak byśmy tego oczekiwali. A teraz, jak czytamy — dowodów w wersji elektronicznej: czy to aplikacji, czy SMS nie będzie.
Zamiast dowodów w telefonie: nowe dowody z czipem
Wielu z nas miało nadzieję, że już wkrótce plastikowe dokumenty będziemy mogli zostawić sobie na specjalne okazje — a na co dzień legitymować się będzie można ich wariantami w smartfonie. Niestety — ostatnie obrady Komisji ds. Cyfryzacji całkowicie pozbawiły nas złudzeń. Do mDokumentów, owszem, trafią dokumenty — jednak ograniczać się one będą do legitymacji uczniowskich i studenckich.
Elektroniczne dowody zaś przybiorą jedynie formę e-Dowodu z elektronicznym czipem, którego założenia brzmią następująco:
Nowy elektroniczny dowód osobisty będzie w sposób jednoznaczny i niezaprzeczalny potwierdzał tożsamość obywatela, będzie też służył do uwierzytelnienia w e-usługach administracji publicznej oraz do podpisywania dokumentów w cyfrowym świecie. Oprócz tego będzie posiadał aplikację ICAO (dokument podróży z cechą biometryczną „zdjęcie twarzy”) i pozwalał potwierdzać obecność w placówkach służby zdrowia.
Nie będę ukrywał, że bardzo jest mi z tego powodu przykro. Dokumenty w smartfonie (czy nawet w formie SMS) to projekt, na który bardzo mocno liczyłem — i jestem przekonany, że nie byłem w tym odosobniony. No cóż, na pocieszenie przypomnę tylko, że prawdopodobnie już za kilka tygodni nie dostaniemy mandatu, jeżeli zapomnimy dowodu rejestracyjnego samochodu i prawa jazdy.
Aktualizacja
Jak czytamy w serwisie Komórkomania — mogło dojść do nadinterpretacji faktów związanych z całkowitem zaniechaniem prac związanych z dostępnością dowodu osobistego w dokumentach. Czytamy tam:
Ministerstwo Cyfryzacji wskazało mi jednak, że wdrożenie takiej opcji jest cały czas rozważane. Może okazać się nawet, że nie będzie trzeba czekać na nią długo. mTożsamość na razie ma jednak pozostać uzupełnieniem fizycznego dokumentu, a nie jego substytutem.
Tli się więc mała iskierka nadziei, że to jeszcze nie koniec. Pewnym jednak jest, że nawet jeżeli faktycznie projekt ten dojdzie do skutku — nie ma co spodziewać się go w przeciągu najbliższych miesięcy...
Photo: bzyxx/Depositphotos.
Źródło<
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu