Ostatnie informacje o MacBooku ze składanym ekranem podziałały na wyobraźnię. Gdyby taki sprzęt powstał - nie byłby pierwszym laptopem ze składanym ekranem. Oto jak zwizualizował go Antonio de Rosa.
O tym że nadchodzi MacBook z ekranem 20 cali informował już Kamil w ubiegłym tygodniu. Komputer ma trafić do sprzedaży szybciej niż składany iPhone — i choć wciąż obracamy się jedynie w oparach plotek i zapowiedzi, to pobudza on wyobraźnię kreatywnych twórców. Kilka dni po pierwszych zapowiedział pojawił się w sieci koncept takiego składanego komputera — i jak wiele renderów, robi on ogromne wrażenie. Czy komputer w takiej formie kiedykolwiek trafi w nasze ręce? Pewnie nie, ale trzeba przyznać, że na poniższym materiale wygląda ślicznie. Można jednak spierać się o to, czy praktycznie - przynajmniej traktowany jako komputer.
MacBook Folio - tak 20" składany komputer od Apple widzi Antonio De Rosa
Antonio De Rosa projektując futurystycznego MacBooka Folio na bazie wspomnianych oparów informacji wyposażył go zarówno w czytnik linii papilarnych (umieszczony na krawędziach urządzenia, analogicznie jak ma to miejsce w iPadzie Air 4 generacji), jak i face ID pozwalające odblokować komputer za pomocą skanu twarzy. Zamiast charakterystycznego "zakola", kamerki miałyby zostać ukryte pod "pastylkowym" wycięciem obok którego znajdzie się jeszcze "otwór". Skoro zaś sam laptop ma mieć 20-calowy ekran, to naturalnym jest że coś musi zadziać się w miejscu klawiatury. No i właśnie - ta rzekoko miałaby być zastąpiona ekranową. Pomysł, delikatnie mówiąc, słaby — przynajmniej dla klasycznych użytkowników komputerów. Bowiem jak pokazują materiały koncepcyjne - poza tradycyjnym QWERTY, można byłoby tam wrzucić jakieś kontrolery dla profesjonalistów - muzyków czy grafików. Pod ekranem znalazło się miejsce dla gładzika - równie dużego, jak ten który znamy z obecnych laptopów Apple.
Nie wiem na ile w tym magii samego komputera, bo dla mnie jednak taka konstrukcja - nawet składana i wyposażona w zestaw portów - bardziej przywodzi na myśl tablet. Sytuacji prawdopodobnie nie poprawia także stylus, który miałby być dołączony do zestawu, a także design z zaokrąglonymi ramkami który wygląda jak żywcem zdarty z iPadów Pro.
Futurystyczny i jeśli prawdziwy, to prawdopodobnie piekielnie drogi
Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że jeśli Apple faktycznie zaprezentuje któregoś dnia laptop ze składanym ekranem, to będzie on kosztował małą fortunę. Już teraz ich laptopy startują od ceny 10800 złotych — kiedy więc gigant zacząłby korzystać z przełomowej dla nich technologii, te ceny wzrosłyby... i to znacząco. Druga rzecz to taka, że naprawdę trudno mi sobie wyobrazić kogoś na co dzień piszącego na klawiaturze, kto na komputerze przyjąłby dotykową jako standardowe rozwiązanie. W tablecie, jako dodatek, - może i tak. Ale no właśnie — pozostaje jeszcze odrębna kategoria użytkowników, którym nie zależy na QWERTY — i zamiast tego zrobią użytek z takiej formy ekranu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu