Apple

Najnowszy teledysk Lady Gagi nagrano wyłącznie iPhonami Pro. Wygląda świetnie

Paweł Winiarski

Pierwszy komputer, Atari 65 XE, dostał pod choinkę...

Reklama

W praktycznie każdej recenzji iPhone 11 czy iPhone 11 Pro informowano, że sprzęty posiadają świetne możliwości jeśli chodzi o kręcenie wideo. Potwierdzam, ale co gdyby wziąć telefony Apple i nakręcić nimi profesjonalny teledysk jednej z najpopularniejszych piosenkarek na świecie?

W październiku świat obiegła informacja, że nowy teledysk Seleny Gomez został nakręcony nowym iPhonem. Pod klipem, który zebrał już prawie 250 milionów wyświetleń umieszczono nawet informację #shotoniphone.

Reklama

Trudno jednak powiedzieć, by teledysk był jakoś specjalnie skomplikowany i pojawiły się głosy, że celowo wybrano taką formę, by nie obnażyć braków aparatów fotograficznych nowych iPhonów.

Zupełnie inaczej do tematu podeszli producenci teledyski Lady Gagi, którzy również postanowili nakręcić cały klip przy użyciu nowych iPhonów, zapomnieli jednak by się nie ograniczać. Efekt? Myślę, że gdyby nie informacja o tym, że za obraz jest odpowiedzialny smartfon Apple, pewnie nikt by się nie domyślił. Teledysk wygląda bardzo dobrze.

Oczywiście to nie jest tak, że na plan wpuszczono kilku operatorów, którzy trzymali w dłoniach nowe iPhony w ten sam sposób, jak robią to zwykli użytkownicy. Nic z tych rzeczy - smartfony Apple zastąpiły po prostu kamery używane zwykle w takich sytuacjach i powędrowały na wszelkiej maści klatki, stabilizatory, drony i tym podobne. - na niektórych ujęciach w materiale zza kulis widać też nakładki na obiektywy.

Do tego dochodzi też postprodukcja, gdzie można zamaskować wiele wpadek - takich, jak choćby złe nasycenie kolorów czy mylnie ustawiony przez smartfona balans bieli. Nie ma też informacji, czy korzystano ze standardowej aplikacji aparatu, czy wspierano się dodatkowym oprogramowaniem dodającym do kamer niedostępne normalnie możliwości, tryby ręczne i tym podobne.

Zobacz też: iPhone 11 po trzech miesiącach - recenzja

Jak więc możecie się domyślić, czas i praca włożone w rejestrację tego materiału były ogromne, co oczywiście nie umniejsza możliwościom filmowym iPhona 11 Pro. To świetne aparaty, które nie tylko bardzo dobrze radzą sobie ze zdjęciami, ale również filmami. Przykładów świetnych realizacji jest w sieci cała masa i bardzo zapadł mi w pamięć jeden z pierwszych filmów na YouTube, które wypuszczono niedługo po premierze smartfona.

Trzeba też pamiętać, że teledysk Lady Gagi to również w dużej mierze akcja promocyjna samego Apple i ich telefonu, więc pewnie gdyby miał pojawić się tam smartfon innej firmy, też dałoby się to zrobić - czy na takim samym poziomie? Może tak, może nie. Pewnie kilka lat temu widzieliście, jak porównywano możliwości filmowe LG V30 i kosztującej wtedy około 50 tysięcy dolarów kamery RED. Jeśli nie, to warto rzucić okiem.

Reklama

Już od wielu lat pojawiają się głosy, że aparaty w smartfonach są tak dobre, by nie trzeba było ze sobą lustrzanki. Ciężko się z tym zgodzić, jednak telefon ma nad aparatem jedną podstawową przewagę - mamy go zawsze w kieszeni. Z możliwościami filmowymi jest trochę gorzej i raczej nie sądzę, by półprofesjonalni twórcy kiedykolwiek przerzucili się na tego typu urządzenia. Co nie znaczy, że się nie da - już lata temu popularny polski youtuber Łukasz Jakóbiak kręcił swoje wywiady iPhonami. Mi również zdarzyło się wypuścić na AntywebTV film całkowicie nakręcony iPhonem 11 - na wyjazd nie zabrałem ze sobą używanego od jakiegoś czasu Sony A7 III, a koniecznie chciałem mieć materiał związany z jednym z pokazanych produktów. Myślę, że wyszedł na tyle dobrze jakościowo, że nikt nawet nie zauważył czym był kręcony. Więc tak - wielu osobom knagrywanie filmów smartfonami w zupełności wystarczy i nie ma żadnej potrzeby inwestowania w droższe sprzęty, na płaszczyźnie profesjonalnej to jeszcze przez długie lata (a możliwe, że zawsze) będzie to tylko ciekawostka.

Zobacz też: Recenzja iPhone 11 Pro

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama