Ładowarki do samochodów elektrycznych przed samymi elektrykami? Takie rzeczy wydają się abstrakcyjne — a dzieją się… w Polsce.
Ładowarki szybciej niż auta elektryczne? Polska infrastruktura zaskoczyła
Ładowarki wcześniej niż elektryki. Polska infrastruktura przechodzi zmiany
Powerdot poinformowało dziś, że buduje ładowarki do samochodów elektrycznych w gminach wiejskich, w których albo jeszcze w ogóle nie zarejestrowano aut elektrycznych, albo są to dopiero pierwsze egzemplarze. Firma opublikowała listę wybranych stacji ładowania, które zostały postawione w gminach, do których elektromobilność albo w ogóle jeszcze nie dotarła, albo stawia ona dopiero „pierwsze kroki”. Na liście znalazły się takie gminy, jak: Natalin, Bochotnica, Lututów czy Drawski Młyn, w których, według danych IBRM Samar obejmujących okres do końca lutego tego roku, nie było zarejestrowanego żadnego samochodu elektrycznego.
Polecamy na Geekweek: Praludzie jedli zwierzęta słoniowate. W menu mamut południowy
Jeśli chodzi o gminy, w których pojawiły się dopiero pierwsze egzemplarze samochodów elektrycznych, to w zestawieniu znalazły się: Obrzycko, Łobez, Lubsko, Chojna, Skaryszewy, Jasień, Wschowa czy Dobrodzień. Listę tego typu miejscowości, wraz z danymi odnośnie parku elektryków i nowych rejestracji pojazdów elektrycznych przedstawia poniższa mapa. Warto jednak zaznaczyć, że stacje ładowania Powerdot w wymienionych gminach powstały przy supermarketach sieci Biedronka, więc nie jest to wielka rewelacja — ale zawsze jest to jakaś opcja i zachęta do sięgnięcia po elektromobilność. Grigoriy Grigoriev, dyrektor generalny Powerdot w Polsce, komentuje:
Odwieczne pytanie brzmi, czy najpierw powinno być jajko czy kura. Przekładając je na język elektromobilności, należałoby zapytać: czy najpierw należy zbudować stacje ładowania, aby przekonać mieszkańców do zakupu aut elektrycznych, czy też odwrotnie: najpierw powinny pojawić się elektryki, aby tworzenie infrastruktury miało sens dla inwestorów. […] Sklepy Biedronki w małych ] miejscowościach pełnią rolę lokalnego centrum życia, są miejscem gdzie gromadzi się lokalna społeczność. Stawiając stacje ładowania w takich punktach, udostępniamy mieszkańcom nowoczesne usługi, a tym samym zachęcamy ich, aby spróbowali jazdy autem elektrycznym. Jako Powerdot wspieramy w ten sposób rozwój zrównoważonego transportu, co jest misją naszej firmy realizowaną w całej Europie.
Czytaj dalej poniżej
Powerdot planuje podbić polski rynek
Niedawno donosiliśmy, że Powerdot otrzymało nowy zastrzyk kapitału, dzięki któremu będzie „dynamicznie rozwijać infrastrukturę dla aut elektrycznych w naszym kraju”. W ramach zamkniętej rundy finansowania, Powerdot otrzymało 100 mln euro na pokrycie wydatków związanych z budową stacji ładowania w Europie. Kapitał pochodził od francuskiego funduszu infrastrukturalnego Antin, notowanego na giełdzie w Paryżu, który już wcześniej dokapitalizował Powerdot kwotą 150 mln euro, a także od portugalskiej grupy Arie. Firma zapowiadała, że wpłynie to na zwiększenie swoich inwestycji w Europie, których sumaryczna wartość na koniec przyszłego roku wyniesie 260 mln euro. Znaczącą część tej kwoty ma wzmocnić polski rynek.
W najnowszym komunikacie firma ogłasza, że stacje ładowania znajdujące się na parkingach sieci Biedronka, których ma być łącznie 600, oferują moc 120 kW każda. Każde z tych urządzeń posiada trzy złącza: CCS, ChaDemo oraz Type 2. Dzięki temu użytkownicy mogą ładować niemal każdy rodzaj samochodu elektrycznego, włączając w to hybrydy typu plug-in. Obsługa stacji z założenia jest prosta, nie wymaga żadnej aplikacji, ponieważ dostępne są terminale płatnicze na każdej stacji.
Powerdot stosuje model „destination charging”, który polega na umieszczaniu stacji ładowania w miejscach, gdzie kierowcy samochodów elektrycznych mogą załatwić różne sprawy podczas ładowania pojazdu, takie jak pobliskie sklepy, urzędy, kina, restauracje czy obiekty sportowe. Dotychczas firma uruchomiła w Polsce 500 punktów ładowania i obecnie buduje kolejne 1500. Przykładem miasta, na które Powerdot skupia się aktywnie, jest Gorzów Wielkopolski. Firma już uruchomiła tam 28 punktów ładowania, pomimo że liczba zarejestrowanych pojazdów elektrycznych w mieście wynosiła około 70 na koniec lutego tego roku. Grigoriev dodaje:
Budujemy nasze stacje zarówno w małych gminach, jak i w dużych miastach. W małych miejscowościach co prawda udaje nam się czasem skorzystać z tego że konkurencja o dostęp do infrastruktury energetycznej mniejsza, z reguły jednak napotykamy na deficyt mocy, co wydłuża procedury lub też musimy prowadzić okablowanie na dużych dystansach, przez co rośnie koszt inwestycji.
Reklama
Źródło: Powerdot
Grafika wyróżniająca: Unsplash @chuttersnap
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu