Polska

Kradł prąd, żeby kopać krypto. Teraz musi zapłacić ogromne pieniądze i grozi mu więzienie

Kacper Cembrowski
Kradł prąd, żeby kopać krypto. Teraz musi zapłacić ogromne pieniądze i grozi mu więzienie
Reklama

68-letni mieszkaniec Zabrza kradł prąd, żeby... zasilić swoją kopalnię kryptowalut. Sprawa wyszła na jaw, a mężczyzna musi teraz mierzyć się ze sporymi konsekwencjami.

Kopalnia kryptowalut na Śląsku wyszła na jaw

68-latek z Zabrza zasilił swoją kopalnię kryptowalut, podłączając się do instalacji elektrycznej, pomijając urządzenia pomiarowe. Sprawa została wykryta przez policję, a „górnik” musi teraz mierzyć się z konsekwencjami swoich działań... które nie są łagodne.

Reklama
Źródło: Unsplash @kanchanara

Nikogo chyba nie trzeba uświadamiać, że kopalnie kryptowalut potrzebują ogromnej ilości energii do zasilenia — i ekologia jest jednym z powodów głośnego The Merge w przypadku Ethereum. 68-latek kradł prąd, żeby zasilać swoją armię komputerów 24 godziny na dobę, a teraz musi uregulować opłaty naliczone przez dostawcę. Jak podaje policja, opłaty mogą wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych.

Nie tylko obciążenie finansowe. Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia

Jak podaje polski Business Insider, śląska policja skomentowała sprawę w następujący sposób:

Kilka lat temu kopanie kryptowalut było dla wielu sposobem na zarobek, jednak obecnie koszty energii elektrycznej pochłaniają sporą część zysków. 68-letni zabrzanin postanowił zoptymalizować koszty uzyskania przychodu poprzez kradzież energii elektrycznej. Na jego trop wpadli policjanci z komendy miejskiej w Zabrzu. W piątek złożyli mu wizytę. Mężczyzna przyłączył się do instalacji elektrycznej, pomijając urządzenia pomiarowe. Im większa ma być wydajność kopalni, tym mniej opłacalny jest ten biznes przy założeniu, że nie ma się własnego, bardzo wydajnego, źródła energii odnawialnej.

Źródło: Depositphotos

Poza koniecznością uregulowania kolosalnych kosztów energii 68-latkowi za całe przedsięwzięcie grozi do pięciu lat więzienia. Pomysł może i był dobry, jednak w wykonaniu zabrakło kilku kluczowych elementów — i okazuje się, że kradnąc energię na taką skalę, ciężko pozostać niezauważonym. Czy ktoś jest zaskoczony?

Źródło: Business Insider Polska

Stock Image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama