Jak wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez agencję ARC Rynek i Opinia oraz dr hab. Magdalenę Sobocińską prof. UEW z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, aż 85% Polaków interesuje się filmem, jednak aż 52% z nas w ciągu ostatniego roku nie było w kinie.
Polacy nie wrócili do kin. Ponad połowa z nas nie była w kinie od co najmniej roku
Badanie, badaniem, postanowiłem więc najpierw zajrzeć do danych GUS. Nie są to dane procentowe, ale za to konkretne liczby. I tak, w 2018 roku wszystkie wyświetlane seanse kinowe obejrzało w Polsce 59,3 mln widzów. Rok później, przez cały 2019 roku było to 61,9 mln widzów.
Z kolei już w roku rozpoczęcia pandemii liczba ta spadła do 19,5 mln widzów i tylko nieznacznie (w porównaniu z wcześniejszym spadkiem) podniosła się przez cały 2021 rok - do 27,5 mln widzów. Mamy więc ubytek na poziomie ponad 50% widzów, może tylko nieco mniejszy będzie w 2022 roku, bo jak pokazują dane z raportu, Polacy rzeczywiście nie wrócili do kin do teraz.
W ostatnich trzech miesiącach tylko 29% Polaków odwiedziło kino, jednak aż 52% nie było w kinie w ciągu ostatniego roku.
Powodów można tu doszukiwać się w skutkach pandemii, zamkniętych w pierwszym jej okresie kin, mniejszej liczbie premier czy w końcu drogich biletach i obecnej inflacji. Mogą to być jednak tylko „przyspieszacze” nieuniknionego trendu, który obserwujemy już od kilku lat.
dr hab. Magdalena Sobocińska, prof. UEW:
Wirtualizacja uczestnictwa w kulturze jest immanentnie związana z powstawaniem nowych modeli biznesu, opartych na synergii ludzkiego talentu i nowych technologii. Procesy te zostały przyspieszone pandemią koronawirusa. Dotyczy to zwłaszcza platform streamingowych, które w okresie pandemii Covid-19 zwiększyły tempo pozyskiwania nowych klientów.
Rzeczywiście, ten powód wymieniany jest wśród najczęstszych, a więc odzwyczajenie od chodzenia do kina, dostęp do serwisów streamingowych czy zbyt drogie bilety do kina.
Jakbym miał osobiście odnieść się do tych wyników powiem, że w tym roku byłem raz w kinie - na przedostatniej produkcji Marvela, ale z kolei już ostatnią odpuściłem i poczekałem na premierę na Disney+ (na całe szczęście - podzielam wrażenia redakcyjnego kolegi - Jak stracić wiarę w Marvela? Obejrzeć Thor: Miłość i grom).
dr hab. Magdalena Sobocińska, prof. UEW:
Chociaż platformy streamingowe znacząco zmieniły funkcjonowanie branży produkcji i dystrybucji filmowej, to jednak należy zauważyć, że powstawanie nowych form i praktyk uczestnictwa w kulturze nie eliminuje w pełni wcześniej ukształtowanych zwyczajów i zachowań uczestników kultury. Widzowie chodzili do kina w erze telewizji, a później VHS, czy DVD.
Reklama
To prawda, jednak pamiętajmy, że w tamtych czasach, jeśli się nie poszło do kina na premierę, na VHS czy później na DVD trzeba było czekać znacznie dłużej niż teraz w serwisach streamingowyych, nie mówiąc już o premierze w kanałach telewizyjnych.
Co ciekawe, na pytanie o zalety i wady kin czy platform streamingowych, na czoło wysuwa się wada kin, które wymagają wcześniejszego zaplanowania - 57% wskazań. Zaraz po niej mamy zaletę serwisów streamingowych, które zastąpiły oglądanie filmów w kinie 56% badanych.
Niemniej nadal 53% badanych przyznaje, że zaletą kin jest wyświetlanie najlepszych filmów w pierwszej kolejności. Z tym, że coraz częstsza praktyka premier w serwisach streamingowych nieco ponad miesiąc po kinie, znacznie umniejsza już tę zaletę. Warto jeszcze zwrócić tu uwagę, że możliwość oglądania filmów na dużym ekranie jest znacząca już tylko dla 28% ankietowanych.
Na koniec zerknijmy na to, kto korzysta na dziś z serwisów streamingowych. Najwięcej wskazań jest oczywiście w najmłodszej grupie wiekowej - 18-24 lata, ale jak widać nie brakuje ich w starszych grupach. Nawet w grupie 45-65 lata jest to 57% wskazań.
--
Badanie zostało zrealizowane w kwietniu 2022 r. przez ARC Rynek i Opinia metodą CAWI – ankiety online, na epanel.pl (N=676). Próba reprezentatywna pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości zamieszkania, wykształcenia oraz regionu GUS dla populacji Polaków w wieku 18-65 lat.
Źródło: ARC Rynek i Opinia
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu