Jesień tuż za rogiem, więc nasz apetyt na nowy sprzęt powinien się zaostrzyć. Microsoft wkrótce zaprezentuje swoje nowe komputery, a zapowiedź transmisji wideo na żywo z konferencji może oznaczać tylko jedno: mają się czym pochwalić. Oto lista czego możecie się spodziewać i moje skromne oczekiwania wobec nowości.
W zaproszeniach rozesłanych do prasy Microsoft zapowiedział swoje wydarzenie na 2 października i godzinę 10:00 rano czasu lokalnego, co przekłada się na 16:00 czasu polskiego. W odróżnieniu od ostatniej konferencji, tym razem Microsoft zdecydował się na przeprowadzenie transmisji na żywo, co sugeruje, że firma pragnie 12dotrzeć do największej grona osób ze swoimi nowościami. Konferencja doczeka się dedykowanej strony internetowej oraz relacji na Twitterze.
Po drobniejszych poprawkach w ostatnich generacjach, wszyscy wyczekujemy naprawdę solidnych usprawnień w każdym z komputerów przenośnych Microsoftu. Linia Surface rozrosła się do dość pokaźnych rozmiarów i znajdują się w niej różne od siebie urządzenia, ale zaskakująco wiele wspólnych nowości oczekuję po każdym z nich.
Mowa tu przede wszystkim o wydłużeniu czasu pracy na baterii czy wyposażeniu komputery w złącze USB C wspierające Thunderbolta. Marzy mi się, by Surface Book 3 był pozbawiony wolnej przestrzeni pomiędzy ekranem i klawiaturą po zamknięciu pokrywy, zaś Surface Laptop posiadał w pełni dotykową, nieruchomą płytkę zamiast klasycznego, klikającego touchpada. Surface Pro nie zmieniał się na przestrzeni ostatnich generacji, a po dłuższym czasie spędzonym z tym tabletem chciałbym, by był nieco lżejszy, bo gdy pozbawię go klawiatury i rysika, wolałbym żeby obcowanie z Surface Pro przypominało korzystanie z... tabletu, a nie komputera udającego tablet. Tego, że nowe Surface'y doczekają się podkręconych specyfikacji, można być pewnym.
Lista może nie jest zbyt obszerna, ale to bardzo konkretne wymagania, które powtarzają się w opiniach wielu użytkowników każdego z urządzeń Surface. Takie pojedyncze usprawnienia znaczącą wpłyną na codzienne użytkowanie laptopa, hybrydy czy tabletu. Tym bardziej, że ostatnie generacje pozostawiły pewien niedosyt.
Jeśli pamiętacie film promocyjny produktu o nazwie Courier, to wiecie czego naprawdę oczekuję od Microsoftu. Składany, dwuekranowy tablet od dawna chodzi po głowie inżynierom z Redmond, ale niczego takiego nam nie pokazali do tej pory. Czy to zmieni się już 2 października? Mam szczerą nadzieję, tym bardziej, że w kategorii takich urządzeń dzieje się coraz więcej, co potwierdzają ambicje Apple na opanowanie rynku swoimi iPadami.
Trudno powiedzieć, dokładnie jaka wizja przyświeca Microsoftowi podczas prac nad Centaurusem - czy będzie to bardziej notatnik i kalendarz, czy bardziej wielozadaniowy komputer - ale może to być gwóźdź programu nadchodzącej konferencji, dlatego niecierpliwie wyczekuję jakiejkolwiek wzmianki na ten temat.
Dodatkowo, oprócz Centaurusa, Microsoft miałby nareszcie pokazać swój pomysł na "Windows 10 Lite", czyli lżejszą wersję ich systemu operacyjnego, która miałaby bezpośrednio konkurować z Chrome OS oraz iPadOS.
Niewykluczone, że Microsoft trzyma w rękawie kilka asów na październikową konferencję, o których do tej pory nie słyszeliśmy ani słowa. W przeszłości zdarzały się takie niespodzianki, więc może i tym razem otrzymamy delikatną zapowiedź czegoś zupełnie nowego. Pole do popisu jest ogromne, ale jeśli wszystkie powyższe prezentacje dojdą do skutku, to czy Microsoft były w stanie mieć na głowie coś jeszcze? Nie, nie piję wcale do rynku mobilnego i potencjału na smartfon od Microsoftu, bo ten statek już dawno odpłynął i firma słusznie skupia się na rozwoju swoich aplikacji i usług dla mobilnych ekosystemów Apple oraz Google.
I prawdę mówiąc będę naprawdę ukontentowany, jeśli połowa z mojej powyższej listy życzeń stanie się rzeczywistością.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
