Na temat odejścia Kevina Costnera z Yellowstone mówiło się bardzo dużo. Ale wszystkie dotychczasowe informacje to nie mniej, nie więcej, a plotki. Teraz aktor sam odniósł się do tematu.
Kevin Costner zabiera głos. Gwiazda "Yellowstone" oficjalnie o powodach odejścia z serialu
Prawdopodobnie nie było w ostatnich latach bardziej medialnego konfliktu w popkulturze jak ten, który rozgrywa się pomiędzy Kevinem Costnerem, a Taylorem Sheridanem. Wiadomo że twórca "Yellowstone" pożarł się z gwiazdą swojego serialu, wiadomo że skończyło się to spektakularnym odejściem Costnera z serialu, ale... tak naprawdę wszystko co dotyczy tej sytuacji to jedynie plotki z "zaufanych źródeł". Nie ma w tym za krzty oficjalnych informacji. Najbardziej prawdopodobną wersją, według wielu komentatorów, była kwestia finansowa. Tuż obok niej pojawiały się informacje na temat tego, że wcielający się w głównego bohatera serialu aktor chciał narzucać swoją wizję i zmieniać fabułę serialu według własnego widzimisię. Kolejnym powodem miał być poboczny projekt, czyli filmowy "Horyzont". I jako że to również produkcja w klimacie country — Sheridan miał być wściekły, a konflikt eskalować do poziomu, którego jesteśmy świadkami.
Ale premiera wspomnianego "Horyzontu" to czas, w którym Kevin Costner udziela wywiadu za wywiadem. Promocja filmu trwa w najlepsze. A Costner korzystając z tego że uwaga widzów skierowana jest w jego kierunku zabiera głos i... opowiada swoją wersję wydarzeń.
Dlaczego Kevin Costner odszedł z "Yellowstone"? Gwiazdor zabiera głos i opowiada o powodzie swojego odejścia
Cóż, nie czułem się z tym dobrze przez ostatni rok, biorąc pod uwagę sposób, w jaki o tym mówili. To nie była prawda. Więc teraz mówię trochę o tym, jaka była prawda. Zawarłem kontrakt na sezony piąty, szósty i siódmy. W lutym, po dwu- lub trzymiesięcznych negocjacjach, zawarli kolejny kontrakt. Chcieli ją przerobić i zamiast sezonów szóstego i siódmego było 5A i 5B, a może zrobimy szósty. Nie byli w stanie tego zrobić. Horizon był ustawiony pośrodku, ale Yellowstone było na pierwszym miejscu. Dopasowałem [Horizon] do luk [w zdjęciach]. Oni po prostu przesuwali te luki.
— powiedział aktor w wywiadzie udzielonym redakcji Deadline. I cóż, trudno ukryć, że... pokrywa się to z tym, co aktor mówił wcześniej. Kilka dni temu wspominał, że był gotowy na nakręcenie siedmiu sezonów serialu, a później wspominał jeszcze że wizje jego i Taylora Sheridana regularnie się przecinają. Rozumieją się w tym bardzo dobrze i po prostu doskonale dogadują. Dlatego też nie widzi on żadnego problemu, by w przyszłości kontynuować współpracę z tym niezwykle płodnym twórcą.
Jak zatem widać, dotychczasowe informacje mogły okazać się zupełnie nietrafione. A najbliższą ze wszystkich była ta, jakoby kością niezgody okazał się film "Horyzont". Ale nawet i tutaj powód faktycznej kłótni miałby być nieco inny, niż ten o którym się plotkowało.
Na tę chwilę pewnym jest, że aktorzy mają powrócić na plan serialu jeszcze tej wiosny, a premiery finałowego sezonu "Yellowstone" 5B spodziewamy się jesienią.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu