Wbrew pozorom to nie taki zwykły komunikator. To wielomilionowa społeczność rozsiana po całym świecie wśród fanów Blackberry. W naszym kraju popularno...
Wbrew pozorom to nie taki zwykły komunikator. To wielomilionowa społeczność rozsiana po całym świecie wśród fanów Blackberry. W naszym kraju popularność jego jest wprawdzie proporcjonalna do liczby użytkowników tej marki telefonów, czyli znikoma, jednak premiera tego komunikatora na inne platformy ucieszy ich z pewnością i pozwoli na kontakt z większą grupą znajomych, korzystających z innych platform mobilnych.
Podczas mojej przygody z BlackBerry bardzo mi brakowało kontaktu ze znajomymi z jego poziomu. Miałem tam dosłownie kilka kontaktów, ale samo działanie i jakaś taka otoczka tajemniczości i niedostępności wokół tego programu sprawiły, że przypadł mi mocno do gustu.
Moje wyczekiwanie na tę premierę na Androidzie, z którego obecnie korzystam, nie powstrzymały mnie przed zainstalowaniem go ze źródeł dostępnych na CrackBerry. Administratorzy pousuwali już wszystkie instalki z prośbą o cierpliwość na dzisiejszą oficjalną premierę.
Zresztą Blackberry wyłączyło już serwery dla tej wersji i nie ma możliwości podłączenia się do sieci z jego poziomu i rzeczywiście będzie trzeba poczekać jeszcze godzinę. BBNews podaje, że w Google Play program będzie dostępny już około 13, a na iOS jutro o 12 w App Store.
Aktualizacja
Serwery dla użytkowników Androida już działają, wersja która wyciekła do sieci już się uruchomiła i działa.
Osoby, które wcześniej już miały założony swój ID BlackBerry, a przesiadły się na inną platformę, mogę przenieść swoje konto do BBM na Androida i iOS.
Oprócz normalnych czatów działają też Grupy BlackBerry.
W Nowej Zelandii dostępna jest już wersja na iOS. Źródło.
Jeśli chcecie zobaczyć, z jakim zniecierpliwieniem użytkownicy oczekują na tę premierę, zapraszam na Twittera, a linki do oficjalnej wersji na Androida i iOS dodamy do wpisu, jak już się pojawią w tych sklepach mobilnych.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu