Jeżeli zależy Ci na bezpieczeństwie Twoich danych w smartfonie - wybierz platformę Microsoftu

Los złośliwie się zaśmiał? Ktoś odpalił primaaprilisowy żart w środku listopada? No, właśnie nie. Doświadczony łowca luk w oprogramowaniu orzekł właśnie, że Windows Phone (Windows 10 Mobile) jest najbezpieczniejszym mobilnym systemem operacyjnym i do niego dostać się jest najtrudniej. Rzecz jasna nie oznacza to, że jest to mur absolutnie nie do przejścia. Z zabezpieczeniami jest generalnie tak, że jeżeli ma się odpowiednią ilość samozaparcia, środków oraz wiedzy - nie ma zabezpieczeń nie do pokonania.

Analogia drzwi

Drzwi antywłamaniowe nie uchronią nas w stu procentach przed włamaniem. Zwłaszcza, jeżeli nie jest to jedyna furta do obszaru, który chcemy ochronić przed nieproszonymi gośćmi. Jednak i drzwi można sforsować. Kto orientuje się w kwestii jakichkolwiek zabezpieczeń, ten wie, że na przykład takie drzwi mają swoje słabe punkty i w ogromnej większości chodzi tylko o zniechęcenie złodzieja do dalszych działań. W kwestii bezpieczeństwa oprogramowania jest właściwie podobnie. I na tym polu najlepiej wypada właśnie platforma Microsoftu.

Steve Lord, bo o tym łowcy mowa zajmuje się wykrywaniem luk w softwarze od ponad dekady, miał styczność ze wszystkim, co może dopomóc w przejęciu danych. Zgodnie z tym, co powiedział w wywiadzie dla WhatMobile, można uznać, że jeżeli rzeczywiście zależy nam na bezpieczeństwie naszych danych - wypadałoby się rozejrzeć za jakąś Lumią. Ba, w jego własnym zestawieniu ten system przebija nawet BlackBerry OS, uchodzący za wzór tego, jak powinien wyglądać dobrze zabezpieczony system mobilny.

Czytaj dalej poniżej

Zdjęcia Google staną się jeszcze lepsze. Ale tym razem chodzi o wideo Konrad Kozłowski

Motorola rozszerza ofertę o smartfona Moto G Turbo Edition [prasówka] Tomasz Popielarczyk

W sumie - nic dziwnego, że Windows Phone w tym zestawieniu został uznany za najlepszy. Przyjrzyjmy się temu systemowi. Jest właściwie całkowicie zamknięty. Aplikacje spoza Sklepu? Można - ale to wymaga sporego kombinowania. Dostęp aplikacji do uprawnień? Te mają z tym niezwykle ciężko - Windows Phone bardzo nie lubi dzielić się uprawnieniami i nie pozwala na zbyt dużo. Zamknięcie systemu podnosi jego walory pod kątem bezpieczeństwa. Android? Cóż, jak zawsze odnoszę się do kwestii jego otwartości. Tam jest wiele furt, które mimo zabezpieczeń stosowanych przez Google mogą zostać sforsowane.

A warto o bezpieczeństwie mobilnych systemów rozmawiać. Jeszcze dekadę temu nikt nie myślał o tym, by telefonem płacić w sklepach, robić przelewy. Tymczasem staje się to absolutnie normalne. Telefon nie służy już tylko do dzwonienia, jest świetnym kompanem w pracy, w domu, podczas zabawy... nic dziwnego również, że cyberprzestępcy upodobali sobie sprzęty mobilne jako cele czasami bardzo pomysłowych ataków.

W Sieci można znaleźć wiele hipotez na ten temat - jedna z nich głosi, że słabe strony systemu Microsoftu nie zostały jeszcze dobrze poznane z bardzo kuriozalnego powodu. Ten system nie jest zbyt rozchwytywany na rynku i zwyczajnie nikomu nie opłaca się napierać na postawione przed cyberprzestępcami zabezpieczenia. Z drugiej strony jednak mamy tę teorię przeciwko autorytetowi w kwestii bezpieczeństwa oprogramowania. To musi coś znaczyć. Zatem - jeśli chodzi o tę teorię, byłbym niesamowicie ostrożny.

Czy tak będzie wiecznie?

Dochodzimy do ciekawszego punktu tej historii, będziemy spoglądać teraz w przyszłość. Windows 10 Mobile jest nie tylko odświeżeniem idei Microsoftu w kwestii urządzeń mobilnych, ale całkiem pokaźnym pakietem usprawnień dla samego systemu. Pozycję Microsoftu na rynku mobilnym zweryfikowała wiadomość o tym, że zamierza on pozwolić na szybkie przeniesienie androidowych propozycji do własnego repozytorium (m. in. pomost Projekt Astoria). Skoro aplikacje Androida są pisane tak, aby działać poprawnie z odpowiednim zestawem uprawnień, wiele z tego należy przenieść do mobilnej platformy Microsoftu. Czy to może zaważyć na późniejszym, gorszym poziomie zabezpieczeń Windows 10 Mobile? Może, ale nie musi. W Redmond zapewne będą dbać o to, by bezpieczeństwo danych stało na jak najwyższym poziomie - ale... dopóki w tej kwestii nie wiemy niczego na pewno - nie wyrokujmy. Miejmy nadzieję, że będzie po prostu dobrze.

Grafika: 1, 2, 3