SpaceX

Jared Isaacman tak polubił kosmos, że poleci jeszcze 3 razy

Kamil Pieczonka
Jared Isaacman tak polubił kosmos, że poleci jeszcze 3 razy
10

Misja Inspiration4 sponsorowana przez Jareda Isaacmana była pierwszym prywatnym lotem w przestrzeń kosmiczną w kapsule Crew Dragon od SpaceX. Miliarderowi tak się spodobała, że chce polecieć jeszcze... 3 razy.

Jared Isaacman zakochał się w lotach kosmicznych

Prywatne loty kosmiczne to coraz gorętszy temat. Za sprawą takich firm jak Virgin Galactic czy Blue Origin ludzie mogą stosunkowo niewielkim kosztem udać się na wysokość 80-100 km i doświadczyć wrażenia mikrograwitacji. Jednak to SpaceX oferuje obecnie najlepsze warunki, bo ich kapsuła Crew Dragon pozwala na prawdziwe loty kosmiczne. Niestety jest to znacznie droższe przedsięwzięcie wyceniane na ponad 100 mln USD. Nie każdego na to stać, ale są tacy, którzy z chęcią za to zapłacą i to nie jeden raz. Jared Issacman, który sponsorował misję Inspiration4 poinformował właśnie o projekcie Polaris, w ramach którego zamierza polecić na orbitę jeszcze trzykrotnie. Co więcej, dwa loty mają odbyć się w kapsule Crew Dragon, a trzeci ma być pierwszym załogowym lotem statku Starship. Odważnie.

Pierwsza misja o kryptonimie Dawn może mieć miejsce jeszcze w tym roku, ale nie wcześniej niż w listopadzie. W jej ramach kapsuła ponownie nie zamierza dokować do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a będzie tylko orbitować wokół Ziemi. Issacman ma jednak znacznie większe oczekiwania, niż w przypadku Inspiration4. Chce aby jego kolejne misje pozwalały na rozwój technologii kosmicznych, które mogą w przyszłości pomóc ludziom częściej tam latać. Dlatego w ramach misji Dawn kapsuła Crew Dragon ma oddalić się od Ziemi na odległość większą niż misja Gemini 11, która do tej pory dzierży rekord w odległości dla lotu wykonywanego po orbicie naszej planety. W 1966 roku astronauci NASA osiągnęli wysokość 1379 km i to właśnie ten rekord zamierza pobić Issacman wspólnie ze SpaceX. Przy okazji wykonają badania dotyczące wpływu promieniowania kosmicznego przy tak dużych wysokościach, gdy przestaje działać magnetyczna osłona Ziemi.

Fot. NASA / Widok Ziemi z kapsuły Gemini

To jednak nie wszystko, tym razem w locie udział wezmą biznesowy partner Issacmana i były pilot, Scott Poteet oraz dwoje inżynierów ze SpaceX - Sarah Gillis i Anna Menon. Podczas swojej misji, która planowana jest na około 5 dni (wcześniej było to 3 dni), zamierzają między innymi przetestować nowe skafandry, które pozwolą na spacer w kosmosie z pokładu Crew Dragon. Kapsuła SpaceX nie ma odpowiedniej komory, dlatego wszyscy członkowie misji będą musieli ubrać nowe kombinezony podobne do tych, w jakich startują bo zdekompresowana zostanie cała kapsuła. Następnie niektórzy z nich będą mogli wyjść na zewnątrz dzięki skafandrom podłączonym przewodami do systemu podtrzymywania życia w kapsule. Trzeba przyznać, że to już całkiem poważne wydarzenie.

Prywatne loty będą coraz częstsze

Nie jest to też jedyny prywatny lot Crew Dragona planowany w tym roku. W pierwszej połowie roku będzie miała miejsce misja organizowana przez Axiom, która zamierza odwiedzić Międzynarodową Stacje Kosmiczną. Biorąc pod uwagę możliwości SpaceX, wygląda na to, że wkrótce to komercyjne misje mogą częściej zabierać ludzi w kosmos, niż oficjalne loty organizowane przez NASA, których zazwyczaj odbywają się 2 razy do roku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu