Elon Musk, szef SpaceX, zaprezentował rozwój projektu Starship w Boca Chica w Teksasie. Podczas prezentacji tego sporego i wyjątkowego projektu, Musk podzielił się kilkoma ciekawymi informacjami.
Miasto na Marsie i nowe silniki rakietowe. Elon Musk i SpaceX się nie zatrzymują
Jeśli jesteście ciekawi samej prezentacji i animacji Starship (która jest naprawdę imponująca i zdecydowanie warto ją zobaczyć), zajrzyjcie do artykułu Kamila Pieczonki, który znajdziecie pod tym linkiem. Musk swoją prezentację rozpoczął od bardzo odważnego stwierdzenia - jego celem jest zbudowanie wielkiej rakiety, która ma na swój sposób ubezpieczyć życie na Ziemi i pozwolić na eksplorację innych planet.
Starship ma być statkiem w pełni wykorzystującym swoje części, w tym górny człon. Statek ma być również praktycznie od razu gotowy do ponownego użycia - oznacza to, że rakiety SpaceX już kilka godzin po wylądowaniu, mają być gotowe do ponownego startu. Wydaje się to dość abstrakcyjne, trzeba przyznać.
Nie jest tajemnicą, że głównym celem Muska jest zbudowanie miasta na Marsie. Podczas prezentacji mogliśmy usłyszeć co nieco na ten temat:
Tak więc łączna masa dotychczas wyniesionych na orbitę obiektów w historii ludzkości to 15-16 tys. ton. A masa na Starship po roku, zaledwie po roku od wystrzelenia, gdyby startowała trzy razy dziennie, byłaby równa całej dotychczasowej masie na orbicie Ziemi. To tylko jeden Starship startujący trzy razy dziennie przez rok. Teraz, jeśli masz dziesięć statków kosmicznych [śmiech], a my będziemy mieli więcej. [...] I ostatecznie, potencjalnie statek co trzy dni. Statków będzie więcej niż boosterów, bo tak naprawdę booster, mimo że jest gigantyczny, wróci za jakieś sześć minut. Ekscytacja gwarantowana.
Jak zawsze, nie zabrakło charyzmy i pewności siebie. Trzeba jednak przyznać, że ostatnie zdanie jest jak najbardziej trafione. Na tym jednak wypowiedź się nie zakończyła:
Statek musi wykonać co najmniej jedną orbitę wokół Ziemi, a czasem nawet trzy lub więcej. Każda orbita trwa 90 minut, więc statek jest prawdopodobnie gotowy do ponownego użycia co sześć do ośmiu godzin, a to znaczy prawdopodobnie co najmniej trzy razy dziennie dla statku. I teoretycznie booster może być ponownie użyty co trzy godziny. Tak więc pompy są zaprojektowane tak, aby napełnić rakietę w około pół godziny. Więc to naprawdę jest przeznaczone do szybkiego ponownego użycia.
Na tym etapie mogą zmartwić liczne stwierdzenia “prawdopodobnie” i “teoretycznie” - biorąc jednak pod uwagę, że Musk obiecywał realizację swoich planów do 2024 roku, ma jeszcze trochę czasu.
Jeśli możesz wnieść około miliona ton na orbitę okołoziemską, to wygodnie ponad sto tysięcy ton na powierzchnię Marsa. Może sto pięćdziesiąt tysięcy ton, w zależności od tego, jak dobry jest system lądowania. Więc możesz lecieć na Marsa tylko co dwa lata [...] i myślę, że z grubsza potrzeba około miliona ton na Marsie, aby mieć samowystarczalne miasto. Myślę, że krytycznym progiem dla Marsa jest posiadanie miasta, które jest samowystarczalne. Niezwykle trudno będzie uczynić z niego samowystarczalne miasto, ponieważ jeśli w ogóle zabraknie jakiegokolwiek składnika, nawet najmniejszego, to jeśli statki z Ziemi przestaną przybywać z jakiegokolwiek powodu, miasto zginie. Zatem krytycznym progiem [...] jest posiadanie, posiadanie drugiej planety, która nie jest już zależna od pierwotnej planety. Nie wiem dokładnie, co to za tonaż, ale podejrzewam, że przynajmniej jeśli próbuje się uzyskać właściwą wielkość, to około miliona ton. Mam nadzieję, że to nic więcej. Statek kosmiczny jest do tego zdolny.
Reklama
Wizja jest dobra, plany coraz bardziej klarowne. Pozostaje najtrudniejsza część, czyli ich realizacja. Jeśli Musk faktycznie będzie do tego zdolny i za kilka lat będziemy latać na wakacje na Marsa, można chylić czoła.
Następnie Elon Musk podzielił się kilkoma szczegółami dotyczącymi górnego i dolnego członu, ich silników i osłony termicznej. Według niego osłona termiczna jest największą na świecie i wykorzystuje techniki podobne do wytwarzania dachówek podczas produkcji, dzięki czemu jest opłacalna. Brzmi intrygująco.
Pierwszy człon będzie napędzany przez aż 33 silniki, czyli maksymalną liczbę, jaka może się zmieścić. Górny człon ma obecnie 6 silników, 3 do pracy w atmosferze i 3 zoptymalizowane do pracy w próżni. Firma pracuje nad dodaniem kolejnych trzech silników, aby ten człon był zasilany przez łącznie 9 silników. Musk potwierdził, że Raptor drugiej generacji jest w stanie z powodzeniem osiągnąć ciąg wynoszący 230 ton, co oznacza 25% wzrost ciągu, mimo że jest bardziej uproszczony, solidniejszy i kosztuje około połowę mniej niż pierwszy Raptor. Dodatkowo szczytowy ciąg generowany przez Raptor 2 wynosi 247 ton, a ma wzrosnąć do 250 ton.
SpaceX planuje produkować co najmniej jeden Raptor dziennie. Podróżowanie z punktu do punktu na Ziemi będzie odpowiednie dla lotów długodystansowych i może również pomóc SpaceX w opracowaniu szybkiego tempa startu, niezbędnego do obniżenia kosztów lotu statku kosmicznego. Musk zapewnia, że z czasem koszty zdecydowanie się zmniejszą, ponieważ odbywa się coraz więcej lotów.
Koszty mogą według Muska wynieść nawet milion dolarów za lot, lecz więcej startów umożliwi łatwiejsze odzyskanie kosztów stałych. Dodatkowo, po kilku latach całkowity koszt wystrzelenia 100 ton na orbity wyższe niż niska orbita okołoziemska może być niższy niż 10 milionów dolarów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu