Trudno sobie wyobrazić współczesny internet bez tak kluczowego dla jego rozwoju elementu jak Wikipedia. Ta największa internetowa encyklopedia przez m...
Trudno sobie wyobrazić współczesny internet bez tak kluczowego dla jego rozwoju elementu jak Wikipedia. Ta największa internetowa encyklopedia przez minione 11 lat zdołała nie tylko zdominować sieć jako główne źródło informacji na każdy temat, ale też podbić Google i położyć na łopatki drukowane odpowiedniki. Jak dziś postrzegamy Wikipedię i jakie ma znaczenie dla uczniów i studentów?
O sile Wikipedii może świadczyć chociażby fakt, że wystarczyła nieco ponad dekada by uległa przed nią, mająca 244-letnią tradycję encyklopedia Britannica. Jak niedawno pisaliśmy na AW, jej twórcy zaprzestali druku nowych wydań, co z pewnością przypadkiem nie jest i niewątpliwie ma związek z rosnącym w siłę internetowym odpowiednikiem.
Obecnie Wikipedia liczy 21 mln artykułów w ponad 280 różnych językach. Wszystkie dostępne są za darmo i bez reklam. To swoisty ewenement w ociekającym komercją internecie. Ewenement który zatacza coraz szersze kręgi. Gdzie jest granica? Nie sposób przewidzieć końca rozrostu Wikipedii, która przecież sama też boryka się z problemami (jak chociażby regularnie spadająca liczba osób ją współtworzących). Obecnie 74 proc. nowych treści pochodzi od zaledwie 1,4 tys. osób. Aktualną pozycję serwisu świetnie ilustruje poniższa infografika, przygotowana przez Opensite.org.
Zasadniczo większość internautów z pewnością jest świadoma tego, że Wikipedia cieszy się ogromną popularnością. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że 8 na 10 studentów poszukując źródeł i wiedzy zagląda właśnie tam. Dla porównania zaledwie 25 proc. odwiedza biblioteki. Ponad połowa przeszukujących Wikipedię zadowala się tym, co w niej znajdzie i zaprzestaje dalszych poszukiwań (nawet w celu weryfikacji informacji). To jednak nie wszystko wycinki z Wikipedii nierzadko są oddawane jako prace zaliczeniowe (infografika podaje przykłady zza oceanu, tymczasem z własnych obserwacji mogę przyznać, że u nas również staje się to praktyką).
Wikipedia zdominowała też Google, co na pewno zauważyliście. Wpisanie większości kluczowych, typowo encyklopedycznych haseł kończy się wyświetleniem właśnie jej na pierwszym miejscu. Rzadko kiedy pojawia się przy tym an drugiej stronie wyników wyszukiwania. Łatwa dostępność nie jest wcale tutaj bez znaczenia, bo na ogół pierwszym źródłem informacji jest właśnie wyszukiwarka Google, a nie ta wbudowana w Wikipedię.
Plany na rozwój Wikipedii są bardzo ambitne. Do 2015 roku ma działać 200 tys. regularnych autorów. Ponadto liczba kobiet redagujących teksty ma wzrosnąć o 25 proc. Co niejako ma związek z dominacją mężczyzn i wynikającym z tego zaniedbaniem dziedzin stricte kobiecych. Usprawniona ma też zostać dokładność informacji.
Obecna rola Wikipedii jest nieoceniona - to fakt. Ale czy jest to ciągle na tyle rzetelne i wiarygodne źródło informacji, by wystarczało studentom i środowiskom naukowym?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu