Myśleliście, że z Linuksa korzystają tylko jego najzagorzalsi fani? Że w świecie open source uruchomienie Windows to grzech ciężki? Otóż nie, okazuje ...
Myśleliście, że z Linuksa korzystają tylko jego najzagorzalsi fani? Że w świecie open source uruchomienie Windows to grzech ciężki? Otóż nie, okazuje się, że większość osób korzystających z Linuksa na co dzień z powodzeniem używa również komercyjnych rozwiązań. Z drugiej strony - skoro linuksowcy korzystają z Windows nic dziwnego, że ich system ma problemy ze zdobyciem popularności.
Powyższe słowa to oczywiście lekka przesada. Z kilku powodów. Raz, bo to że ktoś korzysta jednocześnie z dwóch a nawet więcej systemów operacyjnych jeszcze o niczym nie świadczy, a dwa, bo statystyki, na które się powołuję odnoszą się jedynie do najpopularniejszej dystrybucji Linuksa. Tak tak, Canonical opublikował badania dotyczące użytkowników Ubuntu. Dowiedzieliśmy się o nich paru ciekawych rzeczy.
Najbardziej chyba zaskakuje, że około 75% użytkowników Ubuntu korzysta zarazem z systemu Microsoftu. Czyżby Linux nie dawał rady? Mogłoby się wydawać, że linuksiarzom bliżej do Mac OS X nic Windows. A jednak, badania pokazują co innego. Rzecz jasna, trudno aby miłośnicy Linuksa nie mieli żadnej styczności z produktem firmy z Redmond. Chociażby w pracy, szkole czy do uruchamiania gier.
Z analiz firmy Canonical wypływa ciekawy, dość specyficzny obraz typowego użytkownika Linuksa. Statystyczny linuksarz jest mężczyzną (96%), posiada smartfona z Androidem (51%) i jest dość młodym człowiekiem (25-35 lat). Interesuje się również nowymi technologiami rozwijanymi przez Canonicala - Ubuntu One (40%) czy Ubuntu na Androida (57%).
Użytkownicy najczęściej wybierają Ubuntu, ponieważ system jest na licencji open source (czytaj: darmowy), inne powody to ciekawość, chęć uwolnienia się od wirusów czy niezadowolenie z innych OS. Najmniej odpowiedzi brzmiało - ponieważ jest wymagany w pracy, szkole czy oferuje ciekawy interfejs. Większość użytkowników jest zadowolona z Ubuntu, ale za bardzo dobre rozwiązanie uważa go tylko 32% respondentów. Z drugiej strony odsetek niezadowolonych jest niski.
Interesujące wydaje się też badanie dotyczące częstotliwości rekomendowania Ubuntu innym użytkownikom. Niemal 50% linuksarzy stwierdziło, że jest gotowych robić to bardzo często, zaś często - 33%. Zdaje się to potwierdzać trochę stereotypowe wyobrażenie o zagorzałych fanach Linuksa „ewangelizujących” innych pecetowców.
Zastanawiam się, jak Canonical wykorzysta zdobyte na 17 tys. respondentów informacje. Do kupowania komputerów z Ubuntu na razie niewielu się pali. Z danych wynika, że ogólnie osoby korzystające z Ubuntu są zadowolone z tej dystrybucji. Przydałyby się natomiast bardziej szczegółowe dane dotyczące np. zmian w kolejnych wersjach. Dowiedzielibyśmy się przynajmniej, ilu użytkowników zadowolonych jest z interfejsu Unity, a jak duża ich liczba wolałaby powrót do GNOME.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu